reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Witamy :* my dzis mamy wizyte na ugs :-( bo wczoraj pojechalismy ale ... cos sie zepsulo :-( no ale juz pozytywnie mysle !!! nie moge zlapac dola bo mały tez zalapie go :tak: wiec mam glowke do gory :tak:
 
reklama
Witam Was :-),ja dziś dzień zaczęłam wcześnie,bo rano odwoziłam męża na umówione miejsce do sąsiedniego miasta,a dalej jedzie już z kolegami firmowym busem do Niemiec.Martwię sie ,bo warunki drogowe takie fatalne,u nas dzis dosypało śniegu,ale myślę,ze na autostradach nie jest tak źle.Posłałam dzieci do szkoły i tak sobie siedzę sama jedna,minie kilka dni ,zanim się przestawię znów na "słomiano-wdowi tryb"-ale na szczęście za okolo dwa tyg.przyjedzie moja mama,a mąż wróci już za 4tyg.-jak się nic wcześniej nia będzie działo.

Cześć Brzuchatki!
...Zosia kopie już tak mocno, że aż boli. Leży po prawej stronie:-)
... Żebra z prawej strony mam już nieźle stratowane ale i tak będę za tym tęsknić:-)
Ostatnio śpię do południa plus drzemka po południu. Nie mogę się powstrzymać. Po prostu kładę się i zasypiam.
Mężulek powoli nie wytrzymuje moich fochów i zmian nastrojów. Ja też mam już tego dość.
Do tego w lutym otwieramy własny biznes, więc podwójny stres i bieganina... Ale trafiła się niezła okazja i trzeba ją wykorzystać.

Pogłaszczcie swoje brzuszki i bądźcie dobrej myśli. Już wkrótce zobaczymy nasze wyczekane, wytęsknione Skarby!!!

PS. Co do masowania brzucha - lekarz zauważył, że mam twardy brzuch i powiedział, żebym nie masowała go, gdy mam skurcz, bo to przyspiesza akcję:szok: Więc na razie się powstrzymuję ale to naprawdę trudne.

a może jak Twoja dzidzia maltretuje Ci żebra po prawej stronie,to jest ułożona jednak po lewej pleckami,a nóżkami narabia z prawej?
Zyczę Wam powodzenia i wytrwałości w związku z Waszym biznesem-pewnie łatwo nie będzie,że akurat w tym terminie,kiedy maleństwo pojawi się na świecie-bo wiadomo,że noworodek jednak wywraca świat do góry nogami i wszystko nagle staje się podporządkowane jemu-ale jak już zaplanowaliście,to musicie dać radę:tak:
Z tym masowaniem,to też słyszałam,że jak brzuszek ma skłonności do twardnienia,to lepiej nie masować.


No a ja jutro do lekarza jade na wizyte, zobaczymy co mi wymysla z tym moim nadciśnieniem. Choc sie bardzo boje, bo dzis znow mialam wysokie ehhhh,,, nie wiem sama co robic :szok: Ja uciekam na kolacyjke bo maz zrobil leczo :-p
pozdrawiam brzuchatki :-D

To rzeczywiście musisz to wyjaśnić,utrzymujące się wysokie ciśnienie pod koniec ciąży to niestety może być objaw gestozy,zwłaszcza jeśli towarzyszy temu np.białko w moczu,a puchną Ci nogi?
 
Witajcie!

Ale jestem zażenowana samą sobą. Juz koniec ciaży, tyle postów naprodukowałam i nadal nie umiem cytować kilku postów, a tak bardzo chcialabym poodpowiadac na wasze wypowiedzi. :/ w ciąży zrobiłam sie chyba jakos mniej pojętna, bo nigdy z komputerem i tymi sprawami nie mialam problemu. Jakby ktos mial czas napisalby mi taka instrukcje dla tłuka, jak to robic, baaaardzo prosze.

jeśli chodzi o spakowanie, to ja nie mam jescze spakowanych tych rzeczy ktorych uzywam na bierzaco ( ciapy, kosmetyki do makijazu, masci ( na tego zylaka skubanego sromowego), wyniki badan i inne).

Ale wczoraj - najpierw mialam co godzine DOKŁADNIE miałam skurcze trzy godziny pod rzad, potem odpoczynek godzine - no i zaczelo sie co 10 minut, z 7 razy! potem przestalo, potem znowu co 10 min 4 razy. Przestraszylam sie!!!! no i sikałam chyba co 10 minut i to dużą ilościa!Brzuch twardy jak nie wiem, ale wiecie co ? mnie to nie bolało :) bardziej jakby sciskanie w gorsecie i to bardziej przy dole, a gora taka nabrzmiała, ale tez taka zdretwiała... nie wiem sama co to bylo, ale raczej skurcze - jestem pierworodka, wiec nie wiem dokladnie jak to moze wygladac. Z reszta chyba kazdy inaczej to odczuwa, prawda?
Moj kochany tez sie bardzo przestraszyl, ale ja juz zaczelam sie troche cieszyc, bo pomyslalam ze niunie juz na weekend bede miec i bedziemy sie ja juz chwalic i cieszyc niedlugo! No ale to fałszywy alarm.
moja kochana tez woli prawa strone. Chociaz moją to bardzo widac przez brzuszek. Widac ze tu jest nóżka, ze raczki sa na dole ( bo dzidzia jest juz w kanale rodnym) i ze wystawia dupkę do gory zawsze jak sie kładę na plecach. Ale dupka prawie zawsze jest po prawej stronie :)

trzymam bardzo mocno kciuki za wszystkie dzidzie i mamusie ktore maja wizyty w najblizszym czasie. Ja tez w piatek mam :) Zobacze czy przytyje :)

Czesto tez wchodze na styczniowki zeby pozazdroscic ze juz maja za soba. Teraz juz boje sie uczucia pustego brzucha i rozłaczenia...czy to normalne?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!

Ale jestem zażenowana samą sobą. Juz koniec ciaży, tyle postów naprodukowałam i nadal nie umiem cytować kilku postów, a tak bardzo chcialabym poodpowiadac na wasze wypowiedzi. :/ w ciąży zrobiłam sie chyba jakos mniej pojętna, bo nigdy z komputerem i tymi sprawami nie mialam problemu. Jakby ktos mial czas napisalby mi taka instrukcje dla tłuka, jak to robic, baaaardzo prosze.

Ja pod koniec ciąży często łapię się na tym, że potrafię świetnie opisać np długopis - do czego służy, jak wygląda, może nawet jak jest skonstruowany, ale nie potrafię go nazwać :-D
Ale nie martw się, jeszcze trochę i odzyskamy jasność umysłu ;-)
A co do pustego brzucha i rozłączenia - nie martw się, jak tylko zobaczysz dzidzię u siebie na brzuchu zaraz Ci przejdzie i nie będziesz chciała jej oddać nikomu :-)
 
[B pisze:
kataszaone[/B];4786666]Witajcie!

Ale jestem zażenowana samą sobą. Juz koniec ciaży, tyle postów naprodukowałam i nadal nie umiem cytować kilku postów, a tak bardzo chcialabym poodpowiadac na wasze wypowiedzi. :/ w ciąży zrobiłam sie chyba jakos mniej pojętna, bo nigdy z komputerem i tymi sprawami nie mialam problemu. Jakby ktos mial czas napisalby mi taka instrukcje dla tłuka, jak to robic, baaaardzo prosze.


Ale wczoraj - najpierw mialam co godzine DOKŁADNIE miałam skurcze trzy godziny pod rzad, potem odpoczynek godzine - no i zaczelo sie co 10 minut, z 7 razy! potem przestalo, potem znowu co 10 min 4 razy. Przestraszylam sie!!!! no i sikałam chyba co 10 minut i to dużą ilościa!Brzuch twardy jak nie wiem, ale wiecie co ? mnie to nie bolało :) bardziej jakby sciskanie w gorsecie i to bardziej przy dole, a gora taka nabrzmiała, ale tez taka zdretwiała... nie wiem sama co to bylo, ale raczej skurcze - jestem pierworodka, wiec nie wiem dokladnie jak to moze wygladac. Z reszta chyba kazdy inaczej to odczuwa, prawda?
Moj kochany tez sie bardzo przestraszyl, ale ja juz zaczelam sie troche cieszyc, bo pomyslalam ze niunie juz na weekend bede miec i bedziemy sie ja juz chwalic i cieszyc niedlugo! No ale to fałszywy alarm.
moja kochana tez woli prawa strone. Chociaz moją to bardzo widac przez brzuszek. Widac ze tu jest nóżka, ze raczki sa na dole ( bo dzidzia jest juz w kanale rodnym) i ze wystawia dupkę do gory zawsze jak sie kładę na plecach. Ale dupka prawie zawsze jest po prawej stronie :)

Witaj. Ja też miałam do niedawna ten sam problem co ty z tymi cytatami, ale oto nasza kochana Pandorka bardzo dokładnie mi to wytłumaczyła więc dzielę się z tobą instrukcją.


To nie MamaSówka, tylko Ja ;-). Nie mam Ci tego za złe, chociaż jest prosta technika cytowania kilku postów w jednym ;-)Wystarczy kliknąć pod postem przycisk
multiquoteoff.gif
, który zamieni się na przycisk
multiquoteonh.gif
, co oznacza, że zaznaczyłaś ten post do cytowania. Kiedy wybierzesz w ten sposób wszystkie posty jakie chcesz zacytować naciskasz przycisk
replyq.gif
i w okienku odpowiedzi odnosisz się do każdego z postów osobno poprzez pisanie swoich odpowiedzi pomiędzy cytatami. Możesz równiez w ten sposób usuwać zbędną część cytatu, do której twoja odpowiedź się nie odnosi. Mama nadzieję, że wytłumaczyłam dość zrozumiale. ;-)
Jeśli chodzi o skurcze to ja miałam już co 3 min. ale jakoś ten czas przełaziłam i nadal jestem w dwupaku. To pewnie są te przepowiadające. To moja 3 ciąża ale jest całkiem inna niż poprzednie więc czuję się jak pierworódka.
Tym razem coś nie do końca mi wyszło z tymi cytatami, ale się zdarza. W każdym bądź razie instrukcja jest b. dobra i jasna. Jak ja to pojęłam to chyba już każdy to zakuma.
 
Ostatnia edycja:
To rzeczywiście musisz to wyjaśnić,utrzymujące się wysokie ciśnienie pod koniec ciąży to niestety może być objaw gestozy,zwłaszcza jeśli towarzyszy temu np.białko w moczu,a puchną Ci nogi?

Ja wiem doskonale ze to sa typowe objawy mam wysokie cisnienie nieraz nawet do 150/100 nogi tak lekko spuchniete , no i ost w piatek na wizycie u lekarza rodzinnego sladowe ilosci bialka :szok: Problem polega na tym ze ja mieszkam w Irl i tutaj bardziej podchodza z innej strony takiej wypoczynkowej niz farmakologicznej:baffled:, moja lekarka obawia sie ze jak mi da tabletki to moge czuc sie slabo i jak zemdleje to moze dojcsc do niedokrwienia :no:
Dzis jednak jade na wizyte do szpitala i biore ze soba torbe wrazie "W " , tylko ze ja boje sie bo nigdy nie lezalam w szpitalu, wolalabym miec te tabletki w domu i tutaj kontrolowac cisnienie . No zobaczymy co mi powiedza , boje sie o dzidzie ale musze byc dzielna :tak:
 
kalemeon a Ty gdzie zaginęłaś???:confused: Jak tam po wizycie???:confused: Melduj szybciutko:-D

Hej hej :-)

Nigdzie nie zaginęłam.
Ale wczoraj już mi się nie chciało kompa odpalać, więc pojawiam się dopiero teraz :zawstydzona/y:

Na wizycie OK. Mała główką w dół już leży :-) Waży już 2580g :-D
(pełna relacja na wątku o wizytach)

Dziewczyny, a mi pani doktor powiedziała (i nawet pokazała na USG), że to rozpychanie się z prawej strony pod żebrami, czy całkiem z boku, to są prostujące się nóżki i rączki :-D Więc moja Mała ma plecki po lewej stronie brzucha, a więc prawidłowo. U Was pewnie jest podobnie :-)


Cześć Brzuchatki!
Znów mnie długo nie było...
Z nowości:
termin obrony mam na 25 stycznia:szok: Za dwa tygodnie. Wiem, że to niby formalność, ale boję się;-)

Do tego w lutym otwieramy własny biznes, więc podwójny stres i bieganina... Ale trafiła się niezła okazja i trzeba ją wykorzystać.

Wczoraj znalazłam sposób na kiepski humor i chandrę - piosenki Abby z filmu Mamma mia:-D:-D:-D:-D
Posłucham Honey Honey i jest git:-) Zosi też chyba się podoba:-p

Aninaka bedę trzymać kciuki za dobrą obronę. :-)
To tylko formalność (wiem, bo też już przez to przeszłam), ale jak to mówią na zimne trzeba dmuchać ;-) Poza tym, mam nadzieję, że dotrzymasz do obrony w dobrym zdrowiu i z nerwów się wcześniej nie wypakujesz :tak:

A właśnie, zasiałaś ziarenko ciekawości ;-) Co to za biznesa z mężem otwieracie? Podziel się z nami, pewnie nie tylko ja jestem ciekawa :-D

A soundtrack z Mamma Mia i mnie pomaga na chandrę i kiepski nastrój. Dobrze, że mi przypomniałaś, zaraz sobie włączę :-D


Kinia trzymaj się dzielnie - dla Maleństwa. Na pewno będzie dobrze. Poradzisz sobie z tym. Pamiętaj, że myślami będziemy cały czas z Tobą :-)

No i oczywiście trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty :-)
Tyle ich ostatnio jest, że już nie pamiętam, kiedy która idzie do lekarza ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej hej :-)

Nigdzie nie zaginęłam.
Ale wczoraj już mi się nie chciało kompa odpalać, więc pojawiam się dopiero teraz :zawstydzona/y:

Na wizycie OK. Mała główką w dół już leży :-) Waży już 2580g :-D
(pełna relacja na wątku o wizytach)

Dziewczyny, a mi pani doktor powiedziała (i nawet pokazała na USG), że to rozpychanie się z prawej strony pod żebrami, czy całkiem z boku, to są prostujące się nóżki i rączki :-D Więc moja Mała ma plecki po lewej stronie brzucha, a więc prawidłowo. U Was pewnie jest podobnie :-)




Aninaka bedę trzymać kciuki za dobrą obronę. :-)
To tylko formalność (wiem, bo też już przez to przeszłam), ale jak to mówią na zimne trzeba dmuchać ;-) Poza tym, mam nadzieję, że dotrzymasz do obrony w dobrym zdrowiu i z nerwów się wcześniej nie wypakujesz :tak:

A właśnie, zasiałaś ziarenko ciekawości ;-) Co to za biznesa z mężem otwieracie? Podziel się z nami, pewnie nie tylko ja jestem ciekawa :-D

A soundtrack z Mamma Mia i mnie pomaga na chandrę i kiepski nastrój. Dobrze, że mi przypomniałaś, zaraz sobie włączę :-D


Kinia trzymaj się dzielnie - dla Maleństwa. Na pewno będzie dobrze. Poradzisz sobie z tym. Pamiętaj, że myślami będziemy cały czas z Tobą :-)

No i oczywiście trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty :-)
Tyle ich ostatnio jest, że już nie pamiętam, kiedy która idzie do lekarza ;-)
Tak ja też potwierdzam to rozpychanie. U mnie też dziecko jest ułożone główką w dół, kręgosłup ma z lewej strony, a po prawej nóżki i rączki. mnie cały czas kopie w jedno miejsce, po południu to już boli do tego stopnia, że aż mi łzy do oczu nachodzą, ale z drugiej strony cieszę się jak czuję że się rusza bo wiem że jest wszystko w porządku.:-D
Czy wy też tak tęsknicie za spotkaniem ze swoimi dziećmi? Bo ja ogromnie, chciałabym już urodzić i tulić swoje maleństwo do siebie. Może jestem jakaś nienormalna, bo to jeszcze m-c do terminu:confused2:
 
Jeśli chodzi o skurcze to ja miałam już co 3 min. ale jakoś ten czas przełaziłam i nadal jestem w dwupaku. To pewnie są te przepowiadające. To moja 3 ciąża ale jest całkiem inna niż poprzednie więc czuję się jak pierworódka.

Jestem w podobnej sytuacji :-) Też, mimo, że to 3 ciąża, czuję że wszystko jest zupełnie inaczej, niż w dwóch poprzednich - wcześniej nie miałam w ogóle przepowiadających, a teraz dokładnie jak opisujesz :tak: Mam nadzieję, że poród też będzie inny - łatwiejszy;-)
 
reklama
no ale juz pozytywnie mysle !!! nie moge zlapac dola bo mały tez zalapie go :tak: wiec mam glowke do gory :tak:

i prawidłowe podejście tak trzymać:tak:

Ale jestem zażenowana samą sobą. Juz koniec ciaży, tyle postów naprodukowałam i nadal nie umiem cytować kilku postów, a tak bardzo chcialabym poodpowiadac na wasze wypowiedzi. :/ w ciąży zrobiłam sie chyba jakos mniej pojętna, bo nigdy z komputerem i tymi sprawami nie mialam problemu.

hehe to normalne chyba wszystkie albo większość tak ma z nas:-D
a mnie jeszcze obrona mgr czeka:confused:

Ja pod koniec ciąży często łapię się na tym, że potrafię świetnie opisać np długopis - do czego służy, jak wygląda, może nawet jak jest skonstruowany, ale nie potrafię go nazwać :-D

hehehe dobre:-D

ja wyspałam się po raz drugi (od 6 do 11), zjadłam drugie śniadanko (pierwsze o 5 było:zawstydzona/y:) i jestem gotowa do życia:-D dzisiaj odbieram wyniki badań i kupuję jakiś odpowiedni staniczek do karmienia, mam nadzieję, że coś znajdę:tak:
miłego dnia dziewczynki!!
 
Do góry