reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
Ja na szkole rodzenia dostałam liste jak ubrać noworodka na wyjście ze szpitala :-)
"Jeżeli wracamy autem, czyli dziecko jedzie w foteliku:
- body na długi rękawek ( najlepiej zapinane kopertowo )
- cieplejszy (welurkowy ) pajacyk ( czyli kaftanik i śpioszki ) lub ciepły pajacyk (taki jak do spania,welurkowy, polarowy itp.)
- skarpetki
- czapeczka bawełniana i druga cieplejsza
- kombinezonik do fotelika
- cienki kocyk
- 2 pieluszki tetrowe
Dziecko ubieramy tak aby, miało dwa rękawki. Po ułożeniu dziecka w foteliku, przy buzi kładziemy mu pieluszkę pachnącą mamą ( najlepiej tą od karmienia), żeby nam się dziecko nie denerwowalo w czasie jazdy autem.Następnie przykrywamy maluszka kocykiem i zapinamy ochraniacz na nóżki (nie wiem czy wszystkie foteliki mają na wyposażeniu coś takiego :confused: ). Potem przed wyjściem na powietrze przykrywamy dziecku buzię pieluszką tetrową, aby nie miało kontaktu z mroooźźnym powietrzem". Brrr
Mam nadzieję, że ta moja pisanina się komuś przyda :-):-)
 
Ostatnia edycja:
Kasia mowisz potem przed wyjściem na powietrze przykrywamy dziecku buzię pieluszką tetrową :szok: ja o tym nie slyszalam :szok: tylko o kremiku na buzke :szok: ale moze sie myle nie wiem :szok:
 
Ja tą pieluszkę powiszę na budzie od fotelika, bo szczerze to trochę się boję kłaść tą pieluszkę bezpośrednio na buźkę. Chociaż położna twierdzi że tetra jest bardzo przewiewna i ten kawałeczek do auta, to dziecko spokojnie można tak przenieść.:confused:
Wiadomo, że i tak każda z nas zrobi jak uważa :-):-):-)
 
Czesc Laseczki jestem....i jeszcze nie rodze
20.png


Duzo nie polezalam bo moj synek nie mógł spac....od kilku dni ma kaszel ale taki duszący...dławi go i szarpie na wymioty....nie wiem jak dziś przetrwamy nockę bo ta poprzednia byla koszmarna.....
Musze sie zebrac i jeszcze dziś do lekarza podjechac...nawet nie wiem czy nas przyjmie ....no ale moze sie zlituje jak zobaczy mnie z brzuchem....musze jeszcze wykorzystac swoj magiczny stan
5.png


hunjord - dziekuje Kochana..i za Ciebie łapki zaciskam.....wg terminów my jako pierwsze do urodzenia :)))) Ale to czas pokaze....


Aha: Zapomnialam napisac.......jestem umówiona na poniedzialek z położną z którą rodziłam piewsze dziecko...mamy się "ugadac" odnosnie tego porodu, co i jak :)))) Jesooo boje sie bo uswiadamia mi to ze juz tuż tuz.....
9.png
 
Ja chyba tez wezme kaftanik, spioszki, na to jakis pajacyk, czapeczka i kombinezon co by nie przegiac i nie przegrzac malego.


A co do tej pieluszki tetrowej to jak ja wychodzilam ze szpitala, a to byl upalny wrzesien to tez polozne kazaly mi nakryc twarz dziecka, bo to pierwszy taki kontakt niemowlecia z swiatem zewnetrzym, wiec moze byc szok bez wzgledu na temperature. Ja im zaufalam i malej nic nie bylo, tetra jest super przewiewna, a te pare krokow do auta nic jej nie bylo. Ale pewnie tak jak i w innych kwestiach to i tu bedzie kilka pogladow ;-)


Czarodziejko 3maj sie jeszcze troche :tak: ja chce wytrzymac jeszcze 2-3 tygodnie a potem sru na porodowke :-) fajny mam plan, nie? :cool2: ciekawe czy maly poslucha :confused::-D
 
reklama
Wlasciwie to jesli o mnie chodzi to moze byc minimum i rownoczesnie maximum 2 tygodnie i rodzimy :-D wtedy lecialby mi juz 38 tydzien i byloby bezpiecznie dla Witusia :tak:ehhh... zeby zycie bylo takie latwe do zaplanowania :-p
 
Do góry