reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Jak się okazało jest ustawa NFZ (pokazała mi ją), która nakazuje położnym wizyty u kobiet w ciąży!!! Mało tego - takich wizyt ma być 28 od 26 tyg.

Z ciekawostki mogę podać, że zamiast Tantum Rosa po porodzie można na rany używać nadmanganianu potasu - podobno lepszy i tańszy.

Ciekawe rzeczy opowiadasz, ja nic o tym nie słyszałam, nikt się ze mną nie kontaktował. Dziwne toto.

A co do nadmanganianu - ja go używam też do kąpieli, jak mi się wda jakieś zapalenie, też pomaga, ale trzeba pamiętać o jednym - proszek czy tabletki muszą być całkowicie rozpuszczone, bo stężony nadmanganian podrażnia skórę (ja się raz poparzyłam, bo nie zauważyłam, że się kawałek nie rozpuścił). I jeszcze polecam azucalen (łatwo zrobić, bo to w płynie) i napar z kory dębu (ale to z kolei dużo zachodu).

I wszystkim stęsknionym słoneczka przesyłam parę promyków, bo u mnie świeci :-D

An
 
cześć babeczki... rzadko kiedy się ostatnio odzywam, brak sił... co siadam do komputera to okazuje się, że jeszcze tyle do zrobienia po przeprowadzce, a co się kładę z laptopem to zasypiam... II trymestr był cudny, pełen sił... ten chyba zostaje mi przespac...
 
jeee wrocila :-D ufff :-D myslalam ze sie poplacze jak ja zobaczyłam :zawstydzona/y: :sorry: ehh ale teraz ma szlaban i jush :-D
Suuuper!!!!!!!!:-D
Ciekawe rzeczy opowiadasz, ja nic o tym nie słyszałam, nikt się ze mną nie kontaktował. Dziwne toto. ...
tak jest taka ustawa ale w praktyce nikt nie stosuje się do tej ustawy:-p ja jestem w kontakcie tel. z moją położną i bez sensu żebyśmy traciły czas jak będę miała problem to zadzwonię;-)
cześć babeczki... rzadko kiedy się ostatnio odzywam, brak sił... co siadam do komputera to okazuje się, że jeszcze tyle do zrobienia po przeprowadzce, a co się kładę z laptopem to zasypiam... II trymestr był cudny, pełen sił... ten chyba zostaje mi przespac...
to tak samo ja:sorry: byle do końca sił już brak:sorry:i ochoty na cokolwiek:sorry:
 
Witam Kochane Mamusie:-)
Ja ostatnio siedze cicho bo mam okropny tydzien jakos:-(Ciagle chodze smutna albo wnerwiona:wściekła/y:I drazni mnie wszystko. Potrafie sie obudzic o 5 i przypomni mi sie jakies zdarzenie i becze:-:)szok:masakra jakas...
Dzisiaj musze przygotowac wszystko dla maluszka tzn to co M powinien przyniesc jak przyjedzie po nas bo jak mi sie przeprowadzka trafi to reszte rzeczy musze spakowac do kartonow itd a wole juz miec przygotowane:tak:Pytalam co musze przyniesc dla malej jak pojde rodzic - okazalo sie, ze nic, bo wszystko klinika zapewnia. To i dobrze:tak:
Buziaki posylam i milego dzionka:-)

cześć babeczki... rzadko kiedy się ostatnio odzywam, brak sił... co siadam do komputera to okazuje się, że jeszcze tyle do zrobienia po przeprowadzce, a co się kładę z laptopem to zasypiam... II trymestr był cudny, pełen sił... ten chyba zostaje mi przespac...

oj biedulki, chyba wykrakałam, że ciężki czas się zaczyna... w dodatku wiele z nas ma przeprowadzkę (ja jeszcze przed).... o humorkach nie wspomnę.... jest tylko jedna rada - głowa do góry i duuużo odpoczywać:tak: będzie dobrze, damy radę:tak:

witam Śnieżynki, ja dzisiaj wyspana jak jelonek:eek: 11 godzin i tylko dwa razy sikanie:-D a za 3 godzinki wizyta, nie moge się doczekać co dobrego się dowiem:tak: w związku z tym zmykam pod długi prysznic, co by się mnie mąż nie musiał u lekarza wstydzić:-p miłego dzionka mimo że bez słonka:eek: hihihi buziaki ponuraki:eek: nie no ewidentnie mi odwala:tak:
 
U mnie też już coraz mniej sił na cokolwiek :zawstydzona/y:
Pół dnia przesiedziałabym w piżamie :eek: i nic nie robiła :eek:

Dobrze, że mam tą szkołe rodzenia i basen, to przynajmniej mam motywację, żeby doprowadzić się do "stanu używalności" ;-):-D
to tak jak u mnie jakieś wyjście to motywacja a tak to mi się nic nie chce plecy mnie bolą już nawet posiedzieć przy kompie nie mogę:-(
 
reklama
Witam wszystkich:-) Byłam dzisiaj na pobraniu krwi-jakiś odczyn Coombsa, a teraz leżę (cóż za nowość):-)
Celirko a ona tak z marszu do Ciebie przyszła, czy jakoś się wcześniej umawiała.
A może Ty w przychodni zgłaszałaś, że chcesz wizyty położenej?

Bo ja tak się zastanawiam - nawet jeśli położne rzeczywiście mają chodzić i odwiedzać ciężarne, to i tak nie do każdej trafią.
Ja na przykład ciążę prowadzę w prywatnej przychodni, gdzie typowej położnej w ogóle nie ma. A w takim razie skąd ta w moim regionie ma wiedzieć, że trzeba do mnie przyjść ? :eek:

Jeśli zadaję głupie pytania, to się nie przejmujcie.
Jestem ostatnio trochę "zacofana" ;-)
Wiesz co ja chodzę do gina prwatnie, ale on przyjmuje w normalnej przychodni, do której jestem zapisana (konkretnie w Almedzie w Łodzi). I jak od niego wychodziłam to dziewzyny z recepcji mówią do mnie, ze skoro jestem w ciąży to przysługuje mi położna, a one właśnie z nią rozmawiają przez telefon, no i mi oddały słuchawkę. Wtedy ona się wypytała, w którym jestem tyg (wtedy byłam w jakimś 17) i powiedziała, że ona chodzi od 26. Wzięła mój numer tel i powiedziała że będzie się kontaktować. No i zadzwoniła wczoraj rano z pytaniem czy może przyjść i o której. Powiedziała też, ze faktycznie nie wszystkie POZ realizują ten obowiązek, że położne mają chodzić ( i ja się nie dziwię-no bo trochę dużo by miało być tych wizyt), ale jeśli przyjdzie kontrola do porzychodni to mogą mieć kłopoty.

nie wydaje mi się, że chodzi o to... raczej o czas ciąży... wchodzimy w ostatni trymestr, coraz więcej dolegliwości się przywlecze, coraz mniej siły, a spraw to czasem więcej niż wcześniej (tak jest np u mnie)... ale pewnie w ostatnim miesiącu znowu zawrze:tak:

Witam Kochane Mamusie:-)
Ja ostatnio siedze cicho bo mam okropny tydzien jakos:-(Ciagle chodze smutna albo wnerwiona:wściekła/y:I drazni mnie wszystko. Potrafie sie obudzic o 5 i przypomni mi sie jakies zdarzenie i becze:-:)szok:masakra jakas...
Boże, a już myślałam że tylko ja tak mam:szok: Normalnie ostatnio jakaś płaczliwa się zrobiłam i wszystko mnie drażni:wściekła/y: A jak już ten Mój się odezwie to mam ochotę go zabić:wściekła/y: Tak samo miałam na poczatku ciąży, co jest znakiem że teraz jestem w III trymestrze i cudowne huśtawki nastrojów powróciły:wściekła/y::wściekła/y: Normalnie nie zbliżać się bo gryzę. A jeszcze najgorsze że pojawiła sie raz u mnie myśl, że przez dziecko życie mi się skończy, nie dam rady i wogóle będzie strasznie, bo będe brzydka, nie będę nigdzie wychodzić, a Mój mi pewnie nie pomoże i zostanę ze wsyzstkim sama:zawstydzona/y::-( Okropne myśli, ale tłumaczę sobie, że to tylko przez hormony, bo przecież tak naprawdę to już się nie mogę doczekać aż będę trzymać w rękach mojego Aniołka:-)
 
Do góry