reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
hejka Mamusie:)

Jak sie miewacie???

U nas dobrze...Jasminka sie dobrze miewa i ja tez A Emek kopie ze nie wiem co...hehe:szok: OJJ bedzie z niego lobuz....ehehhe:-D

buzka;)
 
Kochane witajcie:-)

Nie nadrobię co pisałyście:szok: rano byłam na zakupach, a niedawno się okazało, że Mężuś dziś do 19 musi wyjechać do Anglii na tydzień, więc teraz jest mega zamieszanie:eek: odezwę się jak będzie spokojniej:-D

Buziaczki i trzymajcie się:-)
 
Powiedzieli o powiklaniach po porodzie ze musze liczyc sie z usunieciem macicy,dostalam 9 opakowan zelaza po 28 kapsulek mam je przyjmowac 3 razy dziennie po 1 tabletce,to w razie krwotoku ktory mi grozi:-( z tego co widzialam mam naprawde duzo wod.Juz sama nie wiem co robic,jak nie lozysko to te wody.Pani doktor powiedziala ze musi mi to powiedziec bo moze byc taka sytuacja ze nie przezyje i cenie ja za szczerosc w koncu musi powiedziec o wszystkich zagrozeniach.To moja 3 cesarka i juz nie bedzie tak latwo przy porodzie a i powiedziala ze musze sciagac pokarm od 36 tyg ciazy,bo jak dziecku spadnie cukier musza podac dziecku moj pokarm.
Bardzo ci współczuję ale trzymam kciuki. Ja po takiej wiadomości to bym chyba ześwirowała, ale doceniam u ludzi szczerość. Wierzę że wszystko się dobrze ułoży. Ja muszę spadać, bo mam próbe z dzieciakami, a wieczorkiem idę do rodziców na karty (tradycja piątkowa) więc pewnie do jutra.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!!!
Ja mało co udzielam się na tym wątku bo nie mogę was nigdy dogonić...:zawstydzona/y: Piszę raczej w innych wątkach tematycznych.
Akurat teraz mam chwilkę bo mnie rozłożyło przeziębienie i leżę w łóżku a mąż robi obiadek....:tak: szkoda tylko że tak nieciekawie się czuje...ale muszę wytrzymać!
Widzę że niektóre z was chodzą nadal do pracy...ja też zamierzam popracować do końca roku a potem urlop i w końcu macierzyński :) Już się nie mogę doczekać....
Niestety od jakiegoś czasu napina mi się brzuch i ostatnio nawet w nocy tak mi się napiął że mnie ten ból skurczowy obudził.....ostro się przestraszyłam! :no: No ale tu w Anglii wszystko jest normalne...i nic mi nie przepiszą. Ja jednak mam Mg z wit B6 z Polski...powiedzcie mi tylko w jakich dawkach łykacie te tabl przy napinającym się brzuchu??? Ja brałam w ciąży z Filipem ale już nie pamiętam jakie dawki.
Mała na szczęście kopie i daje o sobie znać...byle tylko jeszcze w tym brzuchu posiedziała do lutego ;-)
edyta ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się jeszcze z innym lekarzem...i nie martw się na zapas bo niestety lekarz zawsze musi nam mówić o najgorszej wersji wydarzeń...mam nadzieje że będzie wszytsko ok!!!

Pozdrawiam i życze miłego weekendu!
 
Witam was
Juz sie lepiej czuje,dzieki za wsparcie :-)
Dzisiaj u nas tez jest ladna pogoda,sloneczko swieci,typowa pogoda na spacerek:-)
 
edyta ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się jeszcze z innym lekarzem...i nie martw się na zapas bo niestety lekarz zawsze musi nam mówić o najgorszej wersji wydarzeń...mam nadzieje że będzie wszytsko ok!!!

Mnie prowadzi kilku lekarzy wiec konsultuje mnie nie tylko jeden.
Ale siostra meza ma dowiedziec sie paru rzeczy u polskiego gina wiec musze poczekac na to co on jej powie na temat mojej sytuacji.
 
Hej Lutóweczki próbowałam dziś troszkę poczytać co pisałyście, ale niestety nie dam rady nadrobić wszystkiego więc przynajmniej teraz postaram się być na bierząco, a teraz już grzecznie idę leżakować :-) bo jakby nie było dziś miałam dość intensywny dzionek, pranko, obiad, trochę sprzątałam no i załatwiałam dokumenty
jeśli któraś z Was miałaby ochotę co nieco streścić to będę wdzięczna :tak: a jak nie, to będę się domyślać co w trawie piszczy :-p
Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę do jutra Brzuchatki
 
No nie uwierzycie, co zrobił mój J.
Chciałam zrobić sałatkę z tuńczyka i mówię, idź do sklepu po tuńczyka. Patrzę a on mi wędzoną makrelę przyniósł:wściekła/y: Pytam, co to jest? A on: no makrela. Zamiast tuńczyka.

No bo w sumie, co za różnica...
 
reklama
Do góry