reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

No właśnie - moja mama ostatnio kupiła dla młodej 40 ciuszków za 40 złotych - dla takich maluchów w ogóle nie są zniszczone, więc się opłaca. A dwie sukienki to w ogóle były z papierowymi metkami (pewnie dlatego, że na nich rozmiar 4-5 lat, a sukienki góra na roczek). Ale trzeba mieć namiar na dobry szmatex, sporo czasu i kupę cierpliwości.
An
ja nie cieprię grzebac w szmateksach, ale zrobili taki fajny. Duża hala wszystko na wieszakach, posegergowane i do tego kolorami poukladane :) w takim to mogę szukać do upadłego

Na razie próbuję znanych mi sposobów. No nie będę się rozpisywać na ten temat:zawstydzona/y::zawstydzona/y: W sumie, to nie wiem, jaki skład ma amol. Nigdy go nie używałam:-)
Amol na alkoholu jest więc odpada

a ona jest biedna bo bóg jej mózgu zapomniał dać i niech spieprza:-D byłam z bratem na zakupach i jakaś baba walnęła jakiś komentarz za nami nie wiem jaki ale Kamil go usłyszał i dowalił babie takim tekstem: a Ty sie puszczasz za Biedronką i co głupio Ci? baba uciekła z kolejki jak dobrze mieć takiego młodego co się moherów nie boi:-D odebrałam wyniki ze szpitala morfologii i kiepskie mam:-( strasznie obniżoną odporność mam i mało witamy B12 i kwasu foliowego:-(i wyniki wskazują na jakąś infekcję cholera znów coś się przyplątało:-(
:(, to szybko zrowiej :)

powiedziala ze moje dziecko jest biedne i jej go szkoda bo bedzie miec tylko matke :/
od martwienia isę o Twoje dziecko jesteś Ty, a te wszystkie baby na około niech spadają na drzewo.
 
reklama
Nic się nie stało skąd mogłaś wiedzieć:-) No raczej nie ma czego zbliżać na ślubie o mały włos się nie pozabijali:sorry: dobrze że dzieli ich odległość 200km bo bym dalej musiała oglądać gwiezdne wojny

Ehh, szkoda, przykro mi. No, ale mimo wszystko wierzę i życzę Ci abyś pewnego pięknego dnia znów mogła spojrzeć na oboje i uśmiechnąć się w duszy :)

Aninaka niestety adwokat okazal sie kobieta wiec umowilam sie na kawke z moja kumpela:-D:-D
Z tego co powiedziala ta pani, to ze wygrana mamy w kieszeni:tak::-)Ciesze sie jak niewiem co:rofl2::-D:-D

Wspaniałe wieści słonko :) Baardzo się cieszę i trzymam kciuki :)



Już jestem :) Wszystko załatwiłam na mieście. Spodnie od garnituru M dałam do pralni, poszłam do dentysty z reklamacją-bo mi wypadło to białe coś, którym mi zakleił zębka i jutro po 15 mam przyjść do niego, w aptece kupiłam witaminki, w sklepie zrobiłam zakupy. I kupiłam mojej Oleńce taką fajną myjkę w Carefour za 1,99 w misie (wrzucam fotkę w odpowiedni wątek) :) Do domu ledwo doszłam, jakoś źle się czuję, mam mdłości :-:)wściekła/y::-:)wściekła/y:
 
Już jestem :) Wszystko załatwiłam na mieście. Spodnie od garnituru M dałam do pralni, poszłam do dentysty z reklamacją-bo mi wypadło to białe coś, którym mi zakleił zębka i jutro po 15 mam przyjść do niego, w aptece kupiłam witaminki, w sklepie zrobiłam zakupy. I kupiłam mojej Oleńce taką fajną myjkę w Carefour za 1,99 w misie (wrzucam fotkę w odpowiedni wątek) :) Do domu ledwo doszłam, jakoś źle się czuję, mam mdłości :-:)wściekła/y::-:)wściekła/y:

Leżeć! I niech Ci przechodzi! Musisz teraz odpocząć :) Zauważyłyście, że ostatnio coraz częściej któraś źle się czuje, szczególnie po jakimś dłuższym spacerze i załatwianiu czegoś? Oj chyba ostatnie miesiące dają się we znaki powoli :(

Patrycja! Mam nadzieję, że Ci się polepszy i lekarz przepisze coś stosownego dla Twojej krwi, żebyś następne wyniki miała lepsze :)

AgaB to mi smaka racuszkami zrobiłaś! Ale zanim do mnie by dotarły to pewnie panie na poczcie by sobie je zjadły ;) Ja za to pierożkami się opchałam ;)
 
Witam Dziewczynki;) Narobiłam troche po lebkach bo drukujecie jak szalone :D
a dawno mnie tu nie było..

Zjadłam niedawno obiad i juz dawno tak nie miałam, byłam bardzo głodna ale przy każdym kęsie robilo mi się niedobrze i teraz tez czuję się nienajlepiej.... ;/ nie wiem co jest bo od zakończenia pierwszego trymestru nie miałam takich dolegliwosci ...
mam nadzieję, że to nie wróci.
 
...:(, to szybko zrowiej :)...
co mnie nie zabije to mnie wzmocni:tak:;-):-D A jak tam Twoje zdrówko już choróbsko przeszło czy jeszcze Cię gnębi?:sorry:

ja już po obiadku czekam na Grześka i jedziemy na 18.30 do Rzeszowa na ten film 2012:-) mama Sówka nie dała znać czy fajny, więc jedziemy zaryzykować najwyżej będzie tak jak ostatnio, jak Grzesiek się napalił na terminatora, a się okazało totalną porażką...:-)

No i mogę się pochwalić w poniedziałek zaczynamy przeprowadzkę nareszczie
00020114.gif
00020114.gif
mebelki już wywietrzały i się wyprowadzimy z tego m1 do połowy domku i nasza połowa ma 3 pokoje kuchnie i łazienke, co prawda wynajęte, ale urządze naszemu Słoneczku pokoik i my będziemy mieć więcej miejsca, a w przyszłym roku już zaczniemy budować własny kącik
00020114.gif
 
co mnie nie zabije to mnie wzmocni:tak:;-):-D A jak tam Twoje zdrówko już choróbsko przeszło czy jeszcze Cię gnębi?:sorry:

ja już po obiadku czekam na Grześka i jedziemy na 18.30 do Rzeszowa na ten film 2012:-) mama Sówka nie dała znać czy fajny, więc jedziemy zaryzykować najwyżej będzie tak jak ostatnio, jak Grzesiek się napalił na terminatora, a się okazało totalną porażką...:-)

No i mogę się pochwalić w poniedziałek zaczynamy przeprowadzkę nareszczie
00020114.gif
00020114.gif
mebelki już wywietrzały i się wyprowadzimy z tego m1 do połowy domku i nasza połowa ma 3 pokoje kuchnie i łazienke, co prawda wynajęte, ale urządze naszemu Słoneczku pokoik i my będziemy mieć więcej miejsca, a w przyszłym roku już zaczniemy budować własny kącik
00020114.gif

Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh............
ZAZDROSZCZĘ :) I cieszę się razem z Tobą, tam wam pewnie będzie dobrze, a skoro będziecie budować własny dom to tym bardziej będzie super.... się rozmarzyłam :)
 
Ehh, szkoda, przykro mi. No, ale mimo wszystko wierzę i życzę Ci abyś pewnego pięknego dnia znów mogła spojrzeć na oboje i uśmiechnąć się w duszy :)



Wspaniałe wieści słonko :) Baardzo się cieszę i trzymam kciuki :)


Już jestem :) Wszystko załatwiłam na mieście. Spodnie od garnituru M dałam do pralni, poszłam do dentysty z reklamacją-bo mi wypadło to białe coś, którym mi zakleił zębka i jutro po 15 mam przyjść do niego, w aptece kupiłam witaminki, w sklepie zrobiłam zakupy. I kupiłam mojej Oleńce taką fajną myjkę w Carefour za 1,99 w misie (wrzucam fotkę w odpowiedni wątek) :) Do domu ledwo doszłam, jakoś źle się czuję, mam mdłości :-:)wściekła/y::-:)wściekła/y:
też bym chciała chyba jak każde dziecko żeby mama i tata byli razem i się kochali no ale... same wiecie jake jest podłe życie:-(A Ty odpoczywaj nie szalej tak Oleńka najważniejsza i Twoje zdrówko!

oglądacie rozmowy w toku? masakra... A ta matka to wyglądała jak nastolatka oczywiście z ubioru bo z twarzy starucha.... porażka!!!:no:
 
co mnie nie zabije to mnie wzmocni:tak:;-):-D A jak tam Twoje zdrówko już choróbsko przeszło czy jeszcze Cię gnębi?:sorry:

ja już po obiadku czekam na Grześka i jedziemy na 18.30 do Rzeszowa na ten film 2012:-) mama Sówka nie dała znać czy fajny, więc jedziemy zaryzykować najwyżej będzie tak jak ostatnio, jak Grzesiek się napalił na terminatora, a się okazało totalną porażką...:-)

No i mogę się pochwalić w poniedziałek zaczynamy przeprowadzkę nareszczie
00020114.gif
00020114.gif
mebelki już wywietrzały i się wyprowadzimy z tego m1 do połowy domku i nasza połowa ma 3 pokoje kuchnie i łazienke, co prawda wynajęte, ale urządze naszemu Słoneczku pokoik i my będziemy mieć więcej miejsca, a w przyszłym roku już zaczniemy budować własny kącik
00020114.gif
ja się wkurowałam w zeszłym tygodniu... W tym zaczynam na nowo. Moja ciąza to do końca życia z czosnkiem bedzie mi się kojarzyć :)

Mieszkania gqratuluję. Ja już bym też chciaął mieszkac sama i nie przejmować się co babcia powie.

Ja tez dzisiaj skoczyłam an zakupy i potem wracałam z siatami. Nienawidze tego czuje się jak taki objuczony osioł :(
 
reklama
co mnie nie zabije to mnie wzmocni:tak:;-):-D A jak tam Twoje zdrówko już choróbsko przeszło czy jeszcze Cię gnębi?:sorry:

ja już po obiadku czekam na Grześka i jedziemy na 18.30 do Rzeszowa na ten film 2012:-) mama Sówka nie dała znać czy fajny, więc jedziemy zaryzykować najwyżej będzie tak jak ostatnio, jak Grzesiek się napalił na terminatora, a się okazało totalną porażką...:-)

No i mogę się pochwalić w poniedziałek zaczynamy przeprowadzkę nareszczie
00020114.gif
00020114.gif
mebelki już wywietrzały i się wyprowadzimy z tego m1 do połowy domku i nasza połowa ma 3 pokoje kuchnie i łazienke, co prawda wynajęte, ale urządze naszemu Słoneczku pokoik i my będziemy mieć więcej miejsca, a w przyszłym roku już zaczniemy budować własny kącik
00020114.gif

To super :-D
Większe lokum na pewno Wam się przyda, a przynajmniej nie będziedzie się gnieść w jednym pokoju.
Co z tego, że na razie wynajęte - ważne, że będzie Wam wygodniej.
Tym bardziej, że już macie plany na budowę własnego M. :-):-):-)
Ja póki co mieszkam w wynajętym M2 (42m) mam nadzieję, że się w trójkę tam pomieścimy. I nie mam na razie widoków na własne M, bo niestety nie mam szans na kredyt. :-( Ale może się to zmieni. Na razie nie narzekam, tylko cieszę się tym co mam. Niektórzy mają w końcu gorzej ;-)
 
Do góry