reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

reklama
no i koniec :-) pocieszająca byla wypowiedz ostatniej babeczki, choc dla mnie to trochę nierealna no aleeee jaa i tak sie boje porodu no ale nie jestem sama na szczęście a poza tym, nie ja pierwsza i nie ostatnia będę rodzić więć DAM radę i tak mam zamiar sobie powtarzać :tak:
mam pytanko do łodzianek, dziewczyny gdzie macie zamiar rodzić??
 
Witam już po pracy wróciłam do domku i zjadłam obiadek. Na szczęście dzisiaj nie byłyście bardzo gadatliwe i miałam mało do nadrabiania :-). Na badanie krwi poszłam mimo że nie byłam na czczo zaryzykowałam bo na mojej wsi robią badania tylko trzy razy w tygodniu i na jutro nie mogłam sobie przełożyć a na piątkową wizytę musze mieć aktualna morfologię i mocz. Sama jestem ciekawa co wyjdzie haha. Koleżanka mi kiedyś mówiła że po zjedzeniu jest ok godziny zanim składniki odżywcze z jedzonka przedostaną sie do krwi
 
Ja nie chce rodzić !!! Zdecydowałabym sie na rodzenie w domu ... ale w razie wu , do najbliższego szpitala mam 20 km !!! ... Jakbym mieszkała w mieście to co innego ...
 
Mantezowa, ja na zwykle badanie moczu i krwi nie chodzialm na czczo, nie bylo to wymagane, a chodzilam na te badania co 3 tygodnie jak bylam w Polsce.:-):-) Mysle,z e wyniki wyjda ok:tak:
 
Hej pipencje :) Wiecie co, miałam dziś taką ochotę na kanapkę w McDonaldzie, że poszłam do niego na piechotę! Kurna żaden autobus akurat nie jechał jak na złość! Wiem, że to niezdrowe, ale taką miałam ochotę i nie mogłam się powstrzymać... :sorry:No, ale za to potem zrobiłam sobie długi spacer i przy okazji kupiłam sobie nową patelnię z teflonem, bo te co mam w domu to jakieś gówna-naleśniki się przypalały! I kupiłam 5 pęczków koperku, posiekałam i zamroziłam, do wiosny będę miała ziemniaczki z koperkiem i do mizerii w sam raz :) A jak Wam dziś mija dzień?
 
reklama
Dzień mam kiepski....
I ryczec mi się chce i jeszcze oczywiście wisienka na torcie - odezwało się mieszkanie z tesciową...

Przyszła dziś - zapytała czy coś ugotowałam, powiedziałam że nie. Więc ona że to ona ugotuje. No to sie pytam czy pomóc - coś obrać pokroić posiekać - cokolwiek. A ona że nie że co tu pomagać - to wrzuci tam wsypie i obiad gotowy...

A teraz Kocur do mnie przychodzi i mówi że jak siedze w domu to mogłabym mamie pomóc. To mówię jak było... a on "no ale mogłaś coś zrobić". Więc... pytam czy była skarga i okazuje się że była.

Czy ja do ku*wy nedzy jestem jakiś pieprzonym medium?? Jak pytam to niech powie zrób to i to - a nie że nic a potem się skarzy...:no::no::no:
 
Do góry