reklama
ano właśnie...bo nie mówi się o depresji wtrakcie ciąży tak dużo - zwala się na hormony. Najgorszy jest brak towarzystwa. Babeczka mówiła, żeby nie dać się zamknąć w domu i aby rodzina pomagała w organizacji czasu dla mamy. Ja już o tym tu kiedyś pisałam, że w 3 miesiącu do mnie szefowa zadzwoniła pytać jak się czuję a ja się poryczałam bo tęskniłam za tym gwarem w pracy i za ludźmi... i wtedy napisały mi tu dziewczyny ( pół żartem pół serio) że nieźle wazeliną pojechałam...
no właśnie wszyscy chcą wszystko za mnie robić. Zakupy, sprzątanie itd. Jak mówię że chcę wyjść połazić to już słysze żeby nie dźwigać, nie przemęczać. Jak chce wyjść do kumpeli, to już dzwonią że to one przyjdą. W kółko to samo Mówię im, że jeszcze się w domu nasiedze po porodzie, bo w lutym z dzidzią nie wyjdę, ale jak grochem o ścianę. Najgorsze jest to że już się tak w domu zasiedziałam, że z lenistwa to już mi się nic niechce
L
Losek
Gość
Kejt82 i innedziewczyny z Warszawy.
Wlasnie widze,ze ta klinika z usg4d sie nawet reklamuje na naszym forum, takze podaje Wam adres stronki co by któras chciala tez sie wybrac:
zdrOva, przychodnia ginekologiczna
Wlasnie widze,ze ta klinika z usg4d sie nawet reklamuje na naszym forum, takze podaje Wam adres stronki co by któras chciala tez sie wybrac:
zdrOva, przychodnia ginekologiczna
Majsii
Fanka BB :)
Nie mogę za wami nadążyć normalnie
Dziś udało mi się Ł wysłać trochę mmsów więc nie dostanie zwału na mój widok jak wróci w ogóle lenia mam chciałam się wciągnąć w seriale tak jak Wy bo wiem że oglądacie ale nie umiem ;/ więc lepiej idę coś zjeść i może jakąś książkę poczytam albo coś bo nuuuudy straszne :-(
Dziś udało mi się Ł wysłać trochę mmsów więc nie dostanie zwału na mój widok jak wróci w ogóle lenia mam chciałam się wciągnąć w seriale tak jak Wy bo wiem że oglądacie ale nie umiem ;/ więc lepiej idę coś zjeść i może jakąś książkę poczytam albo coś bo nuuuudy straszne :-(
Ja wczoraj podrzuciłam zwolnienie i też mi się smutno zrobiło... nie wiem czemu wydawało mi się że będzie im mnie brakowało... ale wszystko tam toczy się takim tempem... że szybko zapomnieli chyba Fakt że z mojego zespołu zostało mało ludzi... a już na pewno mało takich co byli do mnie przywiązani, bo część zaczęła się rozglądać za pracą jak tylko dowiedziała się że jestem w ciąży i wybieram się na zwolnienie i zostawiam ich z inną szefową...byłam z mężem. Niestety on pracuje na zmiany więc co 2 tyg będzie ze mną. Dobrze, że poszedł, bo Pani Doktor powiedziała jedną bardzo fajną rzecz: żeby pamiętać, że te mamy, które były dotąd czynne zawodowo (patrz:ja ) i nagle poszły na L4 ... już teraz mogą odczuwać depresję. Zostały oderwane od swoich dotychczasowych obowiązków i może przez miesiąc jakoś to było bo to jakby dłuższe wakacje, ale po tym czasie kobiety różnie to znoszą, są smutne, mają różne nastroje, nie jest za ciekawie, nie potrafią się czasem cieszyć nową sytuacją...ja doskonale pamiętam te pierwsze dni tęsknoty za pracą, może nie tyle za pracą ile za ludźmi. . .i ona dokładnie opisała i powiedziała o tym co czuje taka kobieta. Tym mnie ujęła najbardziej.
I teraz uwaga... szaleje - wiem że cieszę się z remontu i w ogóle... ale dziś się trochę nim załamałam... Zaczynam się bać o budżet... niby powinno wystarczyć... ale to się momentalnie rozpływa. A wydawanie takiej dużej kasy zawsze mnie dołuje...
Losek - dzięki ryba za namiary!!
Anyolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2009
- Postów
- 674
Hej!
A ja po wizycie u lekarza - miał mi dziś zrobić USG, ale jak mu dałam ten opis i zdjęcia, co robiłam w Krakowie, to tylko sprawdził to, co tam było nie tak. I twierdzi, że wszystko jest w porządku, a ta cholerna torbiel się wchłonęła. Kamień z serca mi spadł, chociaż i tak miałam przekonanie, że wszystko będzie dobrze. I jest! :-)
An
A ja po wizycie u lekarza - miał mi dziś zrobić USG, ale jak mu dałam ten opis i zdjęcia, co robiłam w Krakowie, to tylko sprawdził to, co tam było nie tak. I twierdzi, że wszystko jest w porządku, a ta cholerna torbiel się wchłonęła. Kamień z serca mi spadł, chociaż i tak miałam przekonanie, że wszystko będzie dobrze. I jest! :-)
An
No to przeekstra!!!!Hej!
A ja po wizycie u lekarza - miał mi dziś zrobić USG, ale jak mu dałam ten opis i zdjęcia, co robiłam w Krakowie, to tylko sprawdził to, co tam było nie tak. I twierdzi, że wszystko jest w porządku, a ta cholerna torbiel się wchłonęła. Kamień z serca mi spadł, chociaż i tak miałam przekonanie, że wszystko będzie dobrze. I jest! :-)
An
reklama
Właśnie wróciłam od lekarza. Wszystko ok. z dzieckiem.
Będziemy mieli córeczkę:-):-)
Magda - gratuluję córuni :-)
I oczywiście witam wsród TURBODYMOLODÓWEK
mi też już brakuje pracy, a właściwie towarzystwa ludzi. Tego że cały czas coś się działo. Już jestem dłuższy czas na L4 i trochę mi tęskno.
I datego ja zdecydowałam, że nie zrezygnuję jeszcze z pracy.
Póki czujemy się z Maleństwem dobrze, to nie widzę przeszkód, by być czynną zawodowo. I mimo, że nie zawsze jest tak kolorowo jakby się chciało, to właśnie przez tą nudę w domu i brak kontaktu z ludźmi warto mieć jakieś zajęcie :-)
mi też już brakuje pracy, a właściwie towarzystwa ludzi. Tego że cały czas coś się działo. Już jestem dłuższy czas na L4 i trochę mi tęskno.
No wiedzisz, nie było się czym martwić.
Cieszę się, że już wszystko OK - u Ciebie i u Dzidzi.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 743 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 169 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: