reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

MAMO SÓWKO gratuluje sisiorka !

Ja juz lece do łóżeczka bo jutro bede sie meczyła z tą ochydna glukozą! Moze nie bedzie tak zle bo rozpuszcze ja sobie w soczku grejfrutowym :-) Dobranoc kochane brzuchatki
 
reklama
a Wy nawet nie zauważyłyście ze mnie dzisiaj cały dzień nie było:-(
Kasiu nie denerwuj się, nie warto!! może im chodzi o to, że będziecie mieli błogosławienstwo u nich po drodze do kościoła?? ale niech chociaż sam Maciek po Ciebie przyjedzie (bo noc przed ślubem nie śpi z Tobą, tak?dobrze zrozumiałam?), a nie że Ty sama się będziesz tłukła!!:wściekła/y:
my mieliśmy też mało tradycyjnie - ruszyliśmy razem z naszego mieszkania z moim bratem który spał u nas do mieszkania moich dziadków, gdzie moi i Tomka rodzice i wszyscy moi dziadkowie nas pobłogosławili:tak:
Kasiu a dlaczego piszesz że są źli na Maćka za wypadek?? przecież to nie jego wina, że zasłabł??
trzymaj się kochana, mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli, nie denerwuj się tylko!!
Bo nie mamy serca oddciągac Cię od pracy magisterskiej. A poniewaz za Ciebie mocno ściskamy kciuki, to wiemy, że nic złego się nei dzieje, wiec się nei martwimy.,

ja też zaraz mykam spać. Jeszcze tylko house :)
 
dobranoc śnieżynki....obiecałam że wrócę to wrociłam, dałam Maćkowi do przeczytania to o czym rozmawiałyśmy, potem wyżaliłam mu sie i powiedziałam wszystko co boli...nie wiem czy dotarło, ale ciężko było, bo trochę się pożarliśmy....niby przed snem mocno mnie przytulił, przeprosił, ale wolę żeby parę rzeczy zrozumiał, jeśli mamy być zgranym i udanym małżeństwem... mam nadzieję że to stres i ostatnia sytuacja-wypadek się do tego przyczyniły i że będzie lepiej...zobaczymy...niestety dzidzia to odczuła, bo strasznie się zestresowałam, nie chce mi się spać a Amelka się nie rusza, pewnie ją przestraszyłam:-:)-:)-(
 
reklama
a Wy nawet nie zauważyłyście ze mnie dzisiaj cały dzień nie było:-(
Kasiu nie denerwuj się, nie warto!! może im chodzi o to, że będziecie mieli błogosławienstwo u nich po drodze do kościoła?? ale niech chociaż sam Maciek po Ciebie przyjedzie (bo noc przed ślubem nie śpi z Tobą, tak?dobrze zrozumiałam?), a nie że Ty sama się będziesz tłukła!!:wściekła/y:
my mieliśmy też mało tradycyjnie - ruszyliśmy razem z naszego mieszkania z moim bratem który spał u nas do mieszkania moich dziadków, gdzie moi i Tomka rodzice i wszyscy moi dziadkowie nas pobłogosławili:tak:
Kasiu a dlaczego piszesz że są źli na Maćka za wypadek?? przecież to nie jego wina, że zasłabł??
trzymaj się kochana, mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli, nie denerwuj się tylko!!

Na Maćka rodzice są źli, bo mu nie wierzą po prostu że zasłabł itd..oni nic na tym nie stracili tylko my, ale teść zrobił taki gnój, jakby Maciej jego samochód rozbił, uważa tez że Maciej jest złym kierowcą, za szybko jeździ (poprzedni nasz samochod ciągle się psuł i oczywiście ojciec uważał że z winy M) generalnie nie mówiłam już wam tego ale ojciec posunął się do tego że zabrał Maćkowi prawo jazdy!!!!! i zabronił kolegom urządzania mu kawalerskiego:szok::szok: jakaś kara jak dla małego dziecka?! oczywiście oni to olewają i sobie potem jeszcze odbiją, bo po wypadku Maciek rzeczywiście musiał dojśc do siebie i nic nie organizowali...godziliśmy się wszystko by przed ślubem problemów nie robić, potem się od tego a raczej od nich odetniemy, ja już wiem że muszę od tych ludzi odpocząć, pisałam wam parę dni temu że mam super teściow, ale w takich sytuacjach wszystko wychodzi jacy ludzie są naprawdę....

Kochane dziś nie nadrobię co pisałyście od mojego wyjścia, ale dziękuję bardzo za trzymanie kciuków, bo na szczęście Sówek był bardzo chętny do współpracy i ładnie pokazał swojego ... sisiorka:-D

TAK BĘDZIE SYNUŚ BARTUŚ!!!!!:-D

Trzeba nadgonić z tymi chłopaczkami, bo dziewczyny już dawno na prowadzeniu są:-D ale przynajmniej będą mieli w kim wybierać:-p

Jutro w odpowiednim wątku wkleję fotki, bo mam ich chyba z 6 i opowiem szerzej dzisiejszą wizytę:-D

Buziaczki Słoneczka dobrej nocy i do jutra:-)

gratuluję kochana sisiora;-) i ciesze się ze naszym dziewuszkom kandydatów na mężów przybywa;-);-);-)
 
Do góry