reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

W itam , 3 godziny przeryczałm w łazience przez mojego "ukochanego". A czemu ? Pomimo zajebistego bólu krzyża 2 h stałam nad obiadem , po czym mój luby stwierdził że nie ma zamiaru tego jeść bo : JEST SUROWE ! I chu* i mu nie smakuje ... Wkur*iłam sie i wszutsko poszło w kosz ... nie mam już na nic sił ...

restaracja ? jemu by to pasowało zwłaszcza że tylko na moim koncie zostały pieniądze 200z ł do konca miesiąca ...
Już chciałam coś napisać - ale widzę że lodówki dały odpowiednie szkolenie... powiem Ci że ja w takiej sytuacji jeb...neła bym wszystko i nie gotowała wcale. Pokazałabym palcem gdzie jest kuchnia i niech sobie radzi... A że wychowany tak że "kobiety do garów" może czas na zmiany - jesteś w ciąży i należy ci się rozpieszczanie...

A wiesz co mnie najbardziej zasmuciło.... nie jego marudzenie ale to że pozwolił Ci te 3 godziny płakać :(((
Pysia , zrobiłam faszerowane ziemniaki ... rozumiem że pieczony ziemniak jest twardszy niż ugotowany ... ale napewno nie surowy ... I jeszcze sobie paluchy poparzylam krojąc je i wydrążając ... ;(
I to jeszcze taki pyszny obiadek :(((

Kasiu a gdzie kupiłaś ten chlebek?? Tomek mi kazał zapytać, jak mu opowiedziałam jakie świństwo zrobił Wam sprzedawca, przecież my możemy w tych samych sklepach kupować:tak: cieszę się, że nic Ci nie było, super:tak:
leżę, ale tak mnie boli krzyż/posladek (nie wiem sama dokładnie co to jest), że nawet jak się przewracam z boku na bok to wyrywa mi się na głos "AUUU", na razie tylko masażyk mi pomaga, ale tylko na chwilę:-( w ogóle beznadziejny dzień, czekam na rano, bo wtedy mam zawsze największe plamienia...
byli "szwagrowie" z 2 miesięczną córeczką - mały grzeczny słodziak!! wciągu 2,5 godziny dwa razy jadła i raz spała:tak:i taka cała ubrana na różowo, że aż przez chwilę mi się żal zrobiło, że będę miała synka, ale potem zrobiło mi się za słodko:-D
teraz kolacyjka i mam zamiar napisać jeden najkrótszy najprostszy rozdział z magisterki...
a Wam życzę spokojnego miłego wieczoru bez kłótni z facetami:tak:
Ech Tygryniu - obawiam się że z tym bólem będziesz musiała żyć do końca ciąży - raz będzie mniejszy, raz większy... wszystko przez to że zwiększa się ruchomość stawów krzyżowo biodrowych a wtedy one bolą...(połączenie kości krzyżowej z miednicą) bo rozchodzą się kości miednicy robiąc miejsce dla malucha. Normalnie poleciłabym Ci lekkie ćwiczenia, ale w Twojej sytuacji to kwestia znalezienia pozycji które te stawy odciążają - unikaj pozycji półsiedzącej bo wtedy te stawy obciążasz. Więc albo na krzesełku, fotelu prosto albo leżeć płasko (na pleckach lub boczku) - tylko podusia pod głowę (kark) najlepiej ze zgiętymi nogami w kolanach i biodrach. Żadnego schylania!!! Jak potrzebujesz coś podnieść plecy proste i przykucamy!!! No i żeby pomóc trochę stawom, nie zmęczyć się a wzmocnić mięśnie które je trzymają - to leżąc spinać pośladki :-)

Mam nadzieję że chociaż troszkę Ci to pomoże...

Mam nadzi
 
reklama
A i powiem Wam jeszcze że na imieninkowym obiadku u rodziców było super. Pisałam Wam już że moj brat ma fajne dzieciaki?? Mój chrześniak poszedł od września do przedszkola i strasznie wszytsko przeżywa i opowiada a córcia ma rok i jest taka uroczo słodka pogodna i usmiechnięta że... chyba dziś pierwszy raz do mnie dotarło że STRASZNIE się cieszę z mojej małej kruszynki, z mojej kochanej księżniczki!!!:-D:-D
 
No Dziewczynki :-)

To ja też się już pożegnam.
Jutro niestety trzeba wstać wcześnie rano i pomykać do pracy. A tak by się poleniuchowało trochę. Powiem Wam, że posiedziałam na zwolnieniu przez tydzień i tak mi to soę spodobało...:-D

Do jutra, kolorowych snów wszystkim życzę :happy:
 
chlebek w żabce, bo zapomniałąm kupic w piekarni i po poludniu poszłam do żabki brrrrrrrrrrrrr

ups w tej "naszej" Żabce?? muszę zapamiętać by zwracać uwagę!!

a wczoraj skusiłam sie na parówki przez was kupiłam te berlinki ale z papryka dobre:-p:-p:-p

a mi się właśnie odechciało parówek:-D mam za to ochotę na jakąś dobrą szyneczkę, coś w rodzaju parmeńskiej albo hiszpańskie jamon.. ale to są podwędzane to chyba nie można?ale jakiejś dobrej firmy i parę kawałeczków to może nie zaszkodzi??

unikaj pozycji półsiedzącej bo wtedy te stawy obciążasz.

kurczę Kejt82 naprawdę tak nie można siedzieć??:szok:bo ja większość czasu spedzam w tej pozycji!! dziękuję Ci kochana za rady, mam nadzieję, że mi pomogą:tak:

A i powiem Wam jeszcze że na imieninkowym obiadku u rodziców było super. Pisałam Wam już że moj brat ma fajne dzieciaki?? Mój chrześniak poszedł od września do przedszkola i strasznie wszytsko przeżywa i opowiada a córcia ma rok i jest taka uroczo słodka pogodna i usmiechnięta że... chyba dziś pierwszy raz do mnie dotarło że STRASZNIE się cieszę z mojej małej kruszynki, z mojej kochanej księżniczki!!!:-D:-D

takie fajne dzieci to sama radość!! kurczę czekam na nasze Lutóweczki malutkie:tak:
 
Tygrynko pierszy raz słyszę żeby nie można było podwędzanej szynki. Nie powinno sie jeśc np ryb wędzonych na zimno, ale szynke po wędzeniu sie gotuje wiec moim zdaniem mozna.
ja sie ojadłam chałki z dzemem brzoskwiniowym- robionym przez mame wiec prawie bezcukrowym. pycha. Ta moja bestia- mąz będzie do 24 w robocie. Wiec do tego czasu sama.
upiekłam na jutro kawałek szynki wieprzowej z ziołami- będe miała na kanapke dla męza, bo on nie przepada za wędlinami. Jutro kupie moze jakis schab, wyciagnę to mieso które mam zamrozone- zmiele i zrobię roladę ze schabu. Mój uwielbia tą roladę na zimno, a jeszcze bardziej jak robie z taka otoczka galaretkową.
zaraz siadam i wciągam sie w seriale. moze zanę na nich.
 
Ale ze mnie głupielok, docztałam!!!
Tygrynko no fakt szynka parmeńska jest wędzona na zimno i nie gotowana. Mozna ja zjeść ale po obróbce termicznej. Ja bym takiej surowej unikała.
ale najlepsza jest na surowo :(. Sushi uwielbiam ale nie jem odkąd jestem w ciązy. Najem sie jak przestanę karmic malutką
 
Ale ze mnie głupielok, docztałam!!!
Tygrynko no fakt szynka parmeńska jest wędzona na zimno i nie gotowana. Mozna ja zjeść ale po obróbce termicznej. Ja bym takiej surowej unikała.
ale najlepsza jest na surowo :(. Sushi uwielbiam ale nie jem odkąd jestem w ciązy. Najem sie jak przestanę karmic malutką
Ja jem... wybieram tylko takie z grilowanymi rybkami czy krewetkami :D
 
Ja jem... wybieram tylko takie z grilowanymi rybkami czy krewetkami :D
ja bym musiała sama sobie robic, w jedynej knajpce w której robia bardzo dobre sushi są one z surowymi rybami albo owocami morza albo z takimi wędzonymi w zimnym dymie. wiec odpada. z grilowanymi nie robia- mój Jarek juz pytał.
mozna wytrzymac z takimi wyrzeczeniami. Najbardziej brak mi kawy z ekspresu. jak robie jarkowi rano to przynajmniej sie opije zapachem;-)
 
reklama
ja bym musiała sama sobie robic, w jedynej knajpce w której robia bardzo dobre sushi są one z surowymi rybami albo owocami morza albo z takimi wędzonymi w zimnym dymie. wiec odpada. z grilowanymi nie robia- mój Jarek juz pytał.
mozna wytrzymac z takimi wyrzeczeniami. Najbardziej brak mi kawy z ekspresu. jak robie jarkowi rano to przynajmniej sie opije zapachem;-)
Och... ja właśnie się noszę z rozpoczęciem działalności sushi w domku - boooo uwielbiam... Szkoda że nie robią u Was z grilowanymi kawałkami... Chociaż w sumie racja - można sobie odmówić i rozkoszować się zapachem kawusi, zamiast sączyc ją z rana :)
 
Do góry