reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wątek główny

Dzień dobry Lutóweczki :-)
nie miałam jak zajrzeć do Was od piątku ale już jestem ale nadrabiać posty będę dopiero jutro, jak mężusia do pracy wyślę, a teraz będę się jeszcze cieszyć jego towarzystwem :tak: Wczoraj byliśmy u moich rodziców na imieninach mamy i zostaliśmy na noc a od godzinki jesteśmy dopiero u siebie no i teściów nie ma więc mamy LUZIK :tak::tak::tak: czuje się dobrze, mimo,że wczoraj trochę pomagałam w przygotowaniach no i jak goście przyszli to ja już miałam dość wszystkiego :-( no ale wytrzymałam do końca a teraz pochwalę się co wcinam i pewnie zrobie Wam smaka :-D dostałam wczoraj od jednej z ciotek truskaweczki II raz zakwitły no i to są takie bez nawozu i wogóle pyszne :tak: ktoś ma ochotę?? tylko szybko bo znikają w zastraszającym tempie :D hehe
Pozdrawiam i przyjemnego popołudnia i wieczoru życzę Buziaki :-)
 
reklama
Zrobiłam kilka nowych zdjęć pokoju Filipa więc się chwalę :-D











tylko tak jak mówię... dywan tam jeszcze będzie bo ta podłoga drewniana jest paskudna...

któraś z was pytała mnie, czy te obrazki, to wszystko są naklejki? Tak! Co do jednej! I te na ścianach i te na komodzie i szafie to wszystko są naklejki. Można je przyklejać na ścianę a potem odklejać w celu np. przeklejenia w inne miejsce nbez obawy, że farba, czy tapeta zacznie odchodzić. Polecam serdecznie.

Gotuję sobie właśnie pierożki z jagodami i mam zamiar wciągnąć całą paczkę :-D

Pokój fajny, tez miałam paskudną podłogę drewnianą, ale ją wycyklinowalismy i mamy genialną drewnianą podłoge :). Mebelki z ikei :) tez mamy takie
A pies superasny, najlepszy jest porannny spacerek :)
 
Pysia... z tą podłoga to jest tak, że ten dom jest strasznie stary i nie nasz. Deski są pomalowane h** wie czym a pod podłogą jest pusto aż do sufitu piętro niżej- nie ma wypełnienia w podłodze. Więc ja 100 razy bardziej wolę połozyć wykładzinę/ dywan i mieć pewność że Filip będzie miał ciepełko niż ładować komuś od groma kasy w jego podłogę o która nie potrafił zadbać.
 
Dzień dobry Lutóweczki :-)
nie miałam jak zajrzeć do Was od piątku ale już jestem ale nadrabiać posty będę dopiero jutro, jak mężusia do pracy wyślę, a teraz będę się jeszcze cieszyć jego towarzystwem :tak: Wczoraj byliśmy u moich rodziców na imieninach mamy i zostaliśmy na noc a od godzinki jesteśmy dopiero u siebie no i teściów nie ma więc mamy LUZIK :tak::tak::tak: czuje się dobrze, mimo,że wczoraj trochę pomagałam w przygotowaniach no i jak goście przyszli to ja już miałam dość wszystkiego :-( no ale wytrzymałam do końca a teraz pochwalę się co wcinam i pewnie zrobie Wam smaka :-D dostałam wczoraj od jednej z ciotek truskaweczki II raz zakwitły no i to są takie bez nawozu i wogóle pyszne :tak: ktoś ma ochotę?? tylko szybko bo znikają w zastraszającym tempie :D hehe
Pozdrawiam i przyjemnego popołudnia i wieczoru życzę Buziaki :-)
Ja też chcę truskaweczki mniam mniam

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Wracać mi tu wszystkie natychmiast!!!
Niedziela nie zwalnia Was z obowiązku podpisania listy obecności na lutówkach!!!

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Miłego popołudnia!


:evil::evil::evil::evil::evil:
Już dobrze melduję się leniwie w niedzielę
Nic mi sie nie chce kiepsko dziś spałam w nocy i teraz kręcę sie po domu.
Na obiadek zrobiłam krokiety z farszem pieczarkowym, barszczyku już nie miałam siły ugotować więc zrobiłam z torebki, leniwiec pospolity ze mnie:-)
 
W itam , 3 godziny przeryczałm w łazience przez mojego "ukochanego". A czemu ? Pomimo zajebistego bólu krzyża 2 h stałam nad obiadem , po czym mój luby stwierdził że nie ma zamiaru tego jeść bo : JEST SUROWE ! I chu* i mu nie smakuje ... Wkur*iłam sie i wszutsko poszło w kosz ... nie mam już na nic sił ...
 
W itam , 3 godziny przeryczałm w łazience przez mojego "ukochanego". A czemu ? Pomimo zajebistego bólu krzyża 2 h stałam nad obiadem , po czym mój luby stwierdził że nie ma zamiaru tego jeść bo : JEST SUROWE ! I chu* i mu nie smakuje ... Wkur*iłam sie i wszutsko poszło w kosz ... nie mam już na nic sił ...

Znachorka po co sie tak wkurzać. Trzeba było samej obiad zjeść a facetowi powiedzieć ze kuchnia nie zamknięta i niech sobie gotuje sam skoro mu nie smakuje to co Ty zrobiłaś. Na drugi raz daj mu rozgotowane ;) tak dla pewnosci ze sie nie przyczepi, ze surowe z dzikim uśmiechem na twarzy- teraz to juz kochanie nie powiesz że surowe. Oczywiście dla siebie odłóz porcje, , on ma sie meczyć z breja nie Ty.
ja własnie zrobiłam ciasto na chałkę i sobie będzie rosła. Mam nadzeje ze wyrośnie bo drożdze miałam lezące w lodówce od dłuższego czasu, ale rozczyn wyrusł piękniusi. Dodałam do chałki wanili- uwielbiam jej zapach i smak. trzeba jeszcze zrobic przecier dyniowy, ale to jutro. dzis zjemy chałkę z dzemem brzoskwiniowym i masełkiem. Pod warunkiem ze mi wyjdzie ta chałka;-)
 
W itam , 3 godziny przeryczałm w łazience przez mojego "ukochanego". A czemu ? Pomimo zajebistego bólu krzyża 2 h stałam nad obiadem , po czym mój luby stwierdził że nie ma zamiaru tego jeść bo : JEST SUROWE ! I chu* i mu nie smakuje ... Wkur*iłam sie i wszutsko poszło w kosz ... nie mam już na nic sił ...
Niech sam coś ugotuje jak taki wybredny
 
reklama
W itam , 3 godziny przeryczałm w łazience przez mojego "ukochanego". A czemu ? Pomimo zajebistego bólu krzyża 2 h stałam nad obiadem , po czym mój luby stwierdził że nie ma zamiaru tego jeść bo : JEST SUROWE ! I chu* i mu nie smakuje ... Wkur*iłam sie i wszutsko poszło w kosz ... nie mam już na nic sił ...
Znachorko - powiedz ze jak mu nie smakuje to od jutra mozecie chodzic do restauracji - po co bedziesz sie meczyla , musisz sie oszczedzac
 
Do góry