Ja myślę trochę że mój strach ma wielkie oczy Obawiam się bo nie będę u siebie a tesciowa to nie mama... wiecie o co chodzi... i oczywiście jestem im bardzo wdzięczna że nas przygarniają na czas remontu. Aaaale też boje się bo u Kocura w domu jest dośc konserwatywnie wiecie.... tata się kuchni nie tyka i w ogóle... i boje się że cała moja nauka pójdzie w las... ale może boję się bez sensu.... będę zdawać relację na bieżąco )Kejt82 - musisz być silna, trzymaj się u teściów i nie denerwuj sie zbytnio - bo zaszkodzisz królewnie (czego się nie robi dla pieknego mieszkanka, w sumie to dobrze, ze macie sie gdzie przenieść na czas remontu - nie będziesz musiała wdychac tych farb i innych szkodliwych rzeczy).
reklama
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
ja własnie wtranchalam ptysia. Niedobry jest ale i tak go zjemPaulla wszystkiego Naj Naj NAJLEPSZEGO w dniu urodzin :-)!!!
a mój biszkopt już w piekarniku, jak się upiecze to jadę na zakupki po mleczko i takie tam a właśnie pokusicielki!!! tak piszecie ciągle o pysznościach i wczoraj będąc w sklepie nie umiałam sobie odmówić mega bomby kalorycznej,którą zwykle omijam szerokim łukiem a teraz nie da rady i zakupiłam mleczko kondensowane w tubce o smaku kakaowym i oczywiście pochłonęłam je juz całe uciekam pobiegać hehe
Ech a u mnie wszystko już prawie wyjechało z lodówy... i wypiłam jogurcik... a teraz idę do sklepu po jakąś bułę....ja własnie wtranchalam ptysia. Niedobry jest ale i tak go zjem
Ja myślę trochę że mój strach ma wielkie oczy Obawiam się bo nie będę u siebie a tesciowa to nie mama... wiecie o co chodzi... i oczywiście jestem im bardzo wdzięczna że nas przygarniają na czas remontu. Aaaale też boje się bo u Kocura w domu jest dośc konserwatywnie wiecie.... tata się kuchni nie tyka i w ogóle... i boje się że cała moja nauka pójdzie w las... ale może boję się bez sensu.... będę zdawać relację na bieżąco )
Kejt ja w Ciebie wierzę... dasz radę a jak będzie kryzys związany z różnicami światopoglądowymi to masz zawsze NAS :-)
Ilonaa
Mein Schatz :)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2009
- Postów
- 1 475
Dziękuję Bardzo, uważam już na siebie leżę i się nie ruszam Mam służbę zdrowia w domu to mnie odratowano )) Ale jak jeszcze raz się to zdarzy to zadzwonię do mojego gin...
marga82
Lutóweczka2010
ja dzis tez musze oprzniac lodówe bo jeszcze nie wiem kiedy mi swiatlo włacza to sie wszystko popsuje ale co najgorsze to ze jest zimno bo bez pradu piec sie nie włączy mimo ze na gaz :-(Ech a u mnie wszystko już prawie wyjechało z lodówy... i wypiłam jogurcik... a teraz idę do sklepu po jakąś bułę....
Ja myślę trochę że mój strach ma wielkie oczy Obawiam się bo nie będę u siebie a tesciowa to nie mama... wiecie o co chodzi... i oczywiście jestem im bardzo wdzięczna że nas przygarniają na czas remontu. Aaaale też boje się bo u Kocura w domu jest dośc konserwatywnie wiecie.... tata się kuchni nie tyka i w ogóle... i boje się że cała moja nauka pójdzie w las... ale może boję się bez sensu.... będę zdawać relację na bieżąco )
No to musisz chyba wyważyć, na ile sobie możesz pozwolić u teściów z tym szkoleniem (żeby Cie teściowa nie znienawidziła). Może na początek poprosisz go o zrobienie ci herbatki czy kanapek (w końcu to jego dom rodzinny i to on tam się powinien czuć swobodnie, a chyba mama go nie wyręczała we wszystkim). Myslę, że przez pobyt u teściów mąż nie zapomni jakie reguły panują w Waszym domku, co nie znaczy, ze u mamusi może sie inaczej zachowywać.
reklama
Anisen
kochamy Cię mocno
Fajnie z Ta moja mamą :-). Widze jak sie cieszy ze będzie miała wnuczkę. Ja sie cieszę ,ze ona jest szczęsliwa. Dziś pojechała, aż się pobeczałam jak wyszła. Miałam nadzieje ze zostanie do niedzieli i już się cieszyłam ze z nia będe jeszcze tyle czasu. No ale rozumiem ją, chce wrócic do siebie.
Szkoda ze tak długo będzie jechać- autobus miała o 9.30. Jarek ja odwoził na dworzec. A w domu będzie pewnie na 17. rany cały dzien w drodze. Marwie sie ze będzie głodna, ze zmarznie, ehh martwie sie ze to meczące dla niej. No dobra zaczynam sie martwic o wszystko.
ja mam ptasie mleczko o smaku capuccino to jedyna kawa na która sobie teraz pozwalam, ale tylko odrobine, bo by było lepiej mnie przeskoczyć niz obejść
Szkoda ze tak długo będzie jechać- autobus miała o 9.30. Jarek ja odwoził na dworzec. A w domu będzie pewnie na 17. rany cały dzien w drodze. Marwie sie ze będzie głodna, ze zmarznie, ehh martwie sie ze to meczące dla niej. No dobra zaczynam sie martwic o wszystko.
ja mam ptasie mleczko o smaku capuccino to jedyna kawa na która sobie teraz pozwalam, ale tylko odrobine, bo by było lepiej mnie przeskoczyć niz obejść
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 748 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: