reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
hehe Pysia przypomniało mi się, że miałam Ci napisać, że mnie pokarało, ale na własną prośbę - już wiem jak smakują gazowane jajka!!:wściekła/y: wczoraj zjadłam 2,5 jajka na twardo z majonezikiem (i nic więcej, bez chleba czy coś), a za chwilę popiłam szklanką gazowanego lifta:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: O H Y D A!!! myślałam, że jajka mi same przez przełyk wyjdą, bleeee:-p
:):):) ja ise tak 3 dni męczyłam

Tak czytam o tej wadze i czytam przed ciążą ważyłam 54 kg teraz 58 jakoś chyba za mało tyję do tego co jem ;/ A jem cały czas ;/
Zastanawiam się jak to będzie z moim szokiem jak wejdę na wagę i zobacze tam ponad 60 kg :szok::shocked2::szok: trauma hahahhaah :-D

A w ogóle tak rozmyślam o tym, że nasze dzidzie są teraz takie małe ważą maksymalnie do 500 gram chyba :-p a co to będzie jak w brzuchu będzie już taka 4 kilowa dzidzia :confused: Jesteśmy już za połową tygodni co do całości i teraz ta waga chyba szybko będzie się pieła w górę :p Oj co to będzie co to będzie :-D

ładnie przytyłaś, tak ksiązkowo :)
a ja jem... tuńczyka i kukurydzę :-D do tego można dodać sałatę i ciut majonezu i jeść z chlebkiem takim grzankowo - tostowym MNIAAAAAAAAAAAM

A czy wiecie czy to prawda, że z tuńczykiem to lepiej nie przesadzać, bo to taka "śmieciowa" ryba?

To tak jak ze wszystkim, Jak sobie raz kiedys zjesz to nic isę nie stanie, tak samo jak wątróbkę
ja mam inną teorię na ten temat:

1. był idiotą
2. był facetem
3. nigdy nie miał kobity w ciąży

Moja gin twierdzi, że powiedzonko ciąza to nei choroba to męzczyźni ukulali
 
Wiecie...bardzo wam dziekuje za wasza uwage, jestescie kochane i wiem ze chcecie jaknajlepiej. Bardzo juz dlugo walczylam z tym zeby w trakcie ciazy nie bylo ze mna psychicznie zle, niestety nie udalo sie..zylam mysla ze bede mogla stworzyc rodzine w pelni- to mnie podtrzymywalo na duchu. Nie ma z tej sytuaji wyjscia - moge tylko dla dobra dziecka isc do domu samotnej matki, zeby nie przezywalo stresow. Nie jest tak latwo- nie ma naprawde wyjscia- artur musilby byc jakims szejkiem, zeby utrzymywac nas, mieszkanie i na dodatek moje studia.Nie moge zerwac studiow bo to budzet tez nam zmiejszy i wpedzi nas w dlugi, a po nastepne to juz beda drugie studia ktorych nie skonczylam ( tamte przerwalam bo musialam z powodow zdrowotnych, wyladowalam w szpitalu psychiatrycznym)
Chcialabym powiedziec ze to nie jest jakistam dołek, ktory kazdy przzywa...leczylam sie psychaitrycznie - przerwalam leczenie z powodu ciazy i chcialam sie trzymac..i tak dlugo wytrzymalam...wiem ze jesli dotrwam to pewnie po ciazy znowu mnie to czeka, szprycowanie sie lekami, bo inaczej nie bedzie ze mna kontaktu i jak ja zajme sie coreczka...Jak mi ktos powie ze Bog jest to go wysmieje albo jesli jest to jest potworem ktory karze takie malenstwa, ktore nie zdazyly jescze sobie zasluzyc na kare....mam mnostwo paskudnych mysli o ktorych nie chce nawet pisac, bo wstyd i obrzydzenie do samej sibie mnie bierze...
 
Kataszaone bardzo smutna jest Twoja sytuacja...gdybyś potrzebowała jakiejś pomocy którą byłybyśmy w stanie spełnić to mów śmiało...mam nadzieję, że ułoży Ci się wszystko dobrze...gdy miałam bardzo złe dni powtarzałam sobie myśl "przez cierpienie do gwiazd"... i mam nadzieję, że i Tobie pomoże...
 
Uff nadrobiłam wszystko, Witam nowe Mamusie ;-) ! Za niedługo będę spowrotem i jestem dobrej nadziei, że odpali mi się forum i będę mogła pisać, bo mi się coś Mozilla sypie:crazy:
Idę zaraz zrobić kurczaczka w sosie śmietanowo-ziołowym, fryteczki i buraczki z chrzanem :-p
 
przesyłam dobre wibracje... mam nadzieję ,że choć trochę pomoże... Może Twoja mała kruszynka odmieni Twoje życie i spojrzenie na świat na lepsze. Trzymaj się i pogłaszcz brzuszek:-)
 
Kataszaone, az mi sie plakac zachcialo:-( Trzymaj sie jakos, ja tez mialam problemy w przeszlosci (anoreksja=choroba psychiatryczna) wiec wiem ze nie jest Ci teraz lekko. Musisz byc twarda, dasz rade. Nie wiem ale moze same pogadanie z kims Ci troszke pomoze. Martwie sie o Ciebie.
 
Wiecie...bardzo wam dziekuje za wasza uwage, jestescie kochane i wiem ze chcecie jaknajlepiej. Bardzo juz dlugo walczylam z tym zeby w trakcie ciazy nie bylo ze mna psychicznie zle, niestety nie udalo sie..zylam mysla ze bede mogla stworzyc rodzine w pelni- to mnie podtrzymywalo na duchu. Nie ma z tej sytuaji wyjscia - moge tylko dla dobra dziecka isc do domu samotnej matki, zeby nie przezywalo stresow. Nie jest tak latwo- nie ma naprawde wyjscia- artur musilby byc jakims szejkiem, zeby utrzymywac nas, mieszkanie i na dodatek moje studia.Nie moge zerwac studiow bo to budzet tez nam zmiejszy i wpedzi nas w dlugi, a po nastepne to juz beda drugie studia ktorych nie skonczylam ( tamte przerwalam bo musialam z powodow zdrowotnych, wyladowalam w szpitalu psychiatrycznym)
Chcialabym powiedziec ze to nie jest jakistam dołek, ktory kazdy przzywa...leczylam sie psychaitrycznie - przerwalam leczenie z powodu ciazy i chcialam sie trzymac..i tak dlugo wytrzymalam...wiem ze jesli dotrwam to pewnie po ciazy znowu mnie to czeka, szprycowanie sie lekami, bo inaczej nie bedzie ze mna kontaktu i jak ja zajme sie coreczka...Jak mi ktos powie ze Bog jest to go wysmieje albo jesli jest to jest potworem ktory karze takie malenstwa, ktore nie zdazyly jescze sobie zasluzyc na kare....mam mnostwo paskudnych mysli o ktorych nie chce nawet pisac, bo wstyd i obrzydzenie do samej sibie mnie bierze...
Kataszonku kochany jestem z tobą:* trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że tu jest wiele fajnych laseczek, które Ciebie wysłuchają i spróbują wesprzeć, wrazie czego pisz też na priv buziiiii

Witam nowe lutóweczki:*

Na nk dodałam dziś zdjątka z mojego wieczorku panieńskiego, możecie sobie luknąc tutaj już nie mam siły tego wklejać:*

Tygrynko co tobie za pomysły przyłaża do głowy????/ jaja i woda gazowana???? heheheheh
 
reklama
Miłej niedzieli Wam życzę i lecę do kościółka:) Chodzę specjalnie do fary poznańskiej, bo niesamowicie grają na organach, a coś czuję, że mała lubi tego słuchać;-)
Jeszcze raz dziękuję za miłe powitanie, pa!
 
Do góry