reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

sprawdzam zdjęcie...
ps. Dziękuję za ciepłe powitanie:)
PS2. Co do tematu kulinarnego... Raczej nie mam jakichś zachcianek, ale kilka dni temu miałam akcję. Spokojny wieczór, czytam książkę. Nagle wstałam, ubrałam buty, kurtkę i poszłam do sklepu. Kupiłam śledzie (jakby nie mieli, to chyba poszłabym do odległej o 2 kilometry Biedronki;-)). Następnie wracam do domu ze zdobyczą Zjadłam je na stojąco, w kurtce i butach. I smiałam się sama z siebie:laugh2::zawstydzona/y:
 
reklama
sprawdzam zdjęcie...
ps. Dziękuję za ciepłe powitanie:)
PS2. Co do tematu kulinarnego... Raczej nie mam jakichś zachcianek, ale kilka dni temu miałam akcję. Spokojny wieczór, czytam książkę. Nagle wstałam, ubrałam buty, kurtkę i poszłam do sklepu. Kupiłam śledzie (jakby nie mieli, to chyba poszłabym do odległej o 2 kilometry Biedronki;-)). Następnie wracam do domu ze zdobyczą Zjadłam je na stojąco, w kurtce i butach. I smiałam się sama z siebie:laugh2::zawstydzona/y:

to ja wczoraj myslałam ze wskocze za lade w sklepie i wytarzam sie w tych rolmopsach
 
ej piszą, że tuńczyk może zawierać RTĘĆ!

"Poza tym dobrze wplywa na krążenie, przemianę materii, poprawia wzrok i słuch. Zawiera kwasy, które przyspieszają wydalanie niestrwionych resztek z organizmu"

standardowo ma pewnie też omega-3 i białko jak inne rybska :tak:
 
ej piszą, że tuńczyk może zawierać RTĘĆ!

"Poza tym dobrze wplywa na krążenie, przemianę materii, poprawia wzrok i słuch. Zawiera kwasy, które przyspieszają wydalanie niestrwionych resztek z organizmu"

standardowo ma pewnie też omega-3 i białko jak inne rybska :tak:

każda ryba może mieć jakieś swiństwa...niestety...nasza wina...nas ludzi śmieciarzy.....
 
ja mam inną teorię na ten temat:

1. był idiotą
2. był facetem
3. nigdy nie miał kobity w ciąży
Oooooo to dobre :-D:-D:-D
sprawdzam zdjęcie...
ps. Dziękuję za ciepłe powitanie:)
PS2. Co do tematu kulinarnego... Raczej nie mam jakichś zachcianek, ale kilka dni temu miałam akcję. Spokojny wieczór, czytam książkę. Nagle wstałam, ubrałam buty, kurtkę i poszłam do sklepu. Kupiłam śledzie (jakby nie mieli, to chyba poszłabym do odległej o 2 kilometry Biedronki;-)). Następnie wracam do domu ze zdobyczą Zjadłam je na stojąco, w kurtce i butach. I smiałam się sama z siebie:laugh2::zawstydzona/y:
To ładnie hahahhaha
Ja przed ciążą nie lubiłam nic słodkiego jakiegoś batonika jadłam raz na 2 miesiące a teraz mi się oczy świecą jak widzę słodkości za to uwielbiałam jajka teraz na sam widok mi nie dobrze:eek:
ej piszą, że tuńczyk może zawierać RTĘĆ!

"Poza tym dobrze wplywa na krążenie, przemianę materii, poprawia wzrok i słuch. Zawiera kwasy, które przyspieszają wydalanie niestrwionych resztek z organizmu"

standardowo ma pewnie też omega-3 i białko jak inne rybska :tak:
Nie przepadam za tuńczykiem :no:
 
Cześć, dziewczyny!! Wiem, że wątek z powitaniami jest gdzie indziej, ale tu jest taki ruch, że aż miło:-) Trochę późno tu zajrzałam, ale mam nadzieję, że mogę się przyłączyć do Waszego brzuszkowego grona :-) Czytam Was od czasu do czasu :cool2: Jestem w 20 tygodniu, mała zaczęła się ruszać i w ogóle pięknie jest:happy: To co? Mogę wypić z Wami południową herbatkę?;-)

Ania
Tak jakbyś miała wybór....

Witaj:D

a ja jem... tuńczyka i kukurydzę :-D do tego można dodać sałatę i ciut majonezu i jeść z chlebkiem takim grzankowo - tostowym MNIAAAAAAAAAAAM

A czy wiecie czy to prawda, że z tuńczykiem to lepiej nie przesadzać, bo to taka "śmieciowa" ryba?

Tez słyszałam że nie można z nim przesadzać... ale ja lubie tuńczyka....
Wiecie jaka rybka jest najpyszniejsza???? Dorszyk :D:D
Mój tata jest zapalnony wedkarz i jeździ na dorsze nad może więc raz na jakiś czas mam świeżutkie rrybki prze-pysz-ne :)
 
co ja się namęczyłam z tym avatarem. mam nadzieję, że go widać, uff...
a ja na odwrót. jajka i mleko mogę spożywać codziennie:-) a kiedyś to mi rosło w ustach. Dziecko chyba się domaga białka:-)
Ps.ladyMocca dziękuję za zaproszenie:-)
 
Witajcie Lutóweczki:):-)
ja tylko na chwilkę..
chciałam powiedziec,że urodzinki sie udały,wróciłam do domku<olaboga>o 2 w nocy! i spałam do 11.. a od tańcowania to mam zakwasy na łydkach:-Dtroszkę "potupałam"z koleżankami,a nogi bolą..hehe;-)
teraz właśnie zmykamy na rodzinny obiadek..jak to w niedziele przystało;-)
Życzymy Wam miłego popołudnia,do usłyszenia!;-):-D
 
aninaka Witam gorąco :) super ze do nas dołączyłaś.

ja tyle co wróciłam ze sklepu i jeszcze w butach i polarze włączałam komputer. Uzależnienie sięga szczytu ;) mąż mi kiedyś odetnie tego neta. nie zablokuje stronki bo nie umie ;-)jak to dobrze, ze to ja jestem w naszym domku tym kto stawia na nogi system albo ratuje kompa. Mąż ma zapisane co zrobić jak mu się klawiatura przestawi albo program zawiesi ale to w podstawowej formie. a w punkcie trzecim ma napisane- zadzwon do Agi :-D.

kupiłam wielkiego kurczaka bo tylko takie mieli: 1,8 kg. jak upieke to będziemy jesc 3 dni ;)
 
reklama
a od tańcowania to mam zakwasy na łydkach:-Dtroszkę "potupałam"z koleżankami,a nogi bolą..hehe;-)

a ja nie tańczyłam od maja:szok: najpierw zagrożona ciąża przez 3 miesiące i "prosze leżeć i się oszczędzać" a teraz brzuszek i się boję, że ktoś mnie łokciem kujnie;-) czasem tylko się pobujam, ale potem śmieję się sama z siebie, bo to jakiś dziwny taniec brzucha, hi hi!
 
Do góry