Najeli duży Twój Adaś :-)
z tym rozwarciem to troszke sie zaniepokoiłam. to w koncu dopiero połowka. jeszcze sporo muszą urosnąc nasze dzieciaczki by sobie poradzic na świecie.
A Tobie nie kazał przystopować z pracą? Dziwne ze nie dostałaś L4.
Jak mi to powiedział o tym rozwarciu na fotelu to zaczęłam się cała trząść... Zabrzmiało to strasznie! Ale on od razu powiedział, że nie ma się czego obawiać! Potem jeszcze zobaczył, że to może być wina małego, bo akurat leżał główką w dół. Powiedział, że daje luteinę i że będziemy to kontrolować. L4 powiedział, że jak chce... że może mi wypisać, ale nie ma (z powodu tego rozwarcia) takiej koniecznej potrzeby. Stwierdziłam, że do końca października jeszcze popracuje.
AISEN CIESZE SIE ZE Z ADASIEM WSZYSTKO OK - ALE Z NIEGO DUZY CHLOP ... A ROZWARCIEM SIE NIE MARTW SKORO LEKARZ TAK MOWIL WIESZ TAK SOBIE MYSLE I OBYM SIE MYLILA - ZE JUZ NAM CORAZ BLIZEJ I BLIZEJ DO ROZWIAZANIA I NAPEWNO CORAZ CZESCIEJ BEDZIEMY SLYSZALY O ROZNYCH PRZYPADLOZSCIACH JAKIE NAS DOPADAJA (TFU TFU ) OBY JAK NAJZADZIEJ A NAJLEPIEJ WCALE . A CO DO MEZA TO MILE ZE TAKI ZAZDROSNY , MOJ JAK MA JAKIES PRZEJAWY ZAZDROSCI TO MU MOWIE - A CO TY MYSLISZ CO JA MOGE ZDZIALAC Z TAKIM BRZUCHEM - TO SIE SMIEJE I JUZ NIC NIE MOWI
No tak.... ja już zadyszkę dostaje podczas rozbierania , a gdzie do gry wstępnej hehe