reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Znachorko jestem przy Tobie myślami...
Z tego wszystkiego co piszesz wnioskuję, że jest was 4ka i macie domek tak? A nie jest on przypadkiem piętrowy żeby to jakoś logicznie podzielić? Jeśli nie, to faktycznie lipa. Rozumiem też względy oszczędnościowe, dla których to rozwiązanie jest najlepsze dla Was obecnie.Nerw mnie bierze, jak to wszystko czytam.Chyba pisałaś kiedyś, że to właśnie mama i Twój men Cię namawiali na takie mieszkanie ze względów finansowych i ciąży - skoro wtedy mama proponowała mieszkanie u niej z tych względów, może przypomnij jej to i powiedz, że z każdym dniem ku rozwiązaniu będzie ciężej i że skoro proponowała takie rozwiązanie z mieszkaniem, to liczyłaś na jej pomoc. Możesz też powiedzieć, że taka forma komunikacji ( czytaj: jakieś durne listy pisane do siebie mieszkając pod jednym dachem ) jest nie na miejscu zwłaszcza między matką a córką. Możesz też np wjechać troszkę na uczucia proponując, że coś razem mogłybyście porobić, np ugotować jakiś superowy obiadek. Jeśli to wszystko zawiedzie - porozmawiaj z menem swoim koniecznie o tej sytuacji. Jestem z Tobą i pisz kochana jak się sprawy układają.
 
...A tak w ogóle to ja już w końcu usiądę na dupsku w pokoju i będę klikała na forum, bo wczoraj już byłam tak wymęczona tymi dniami, że padłam na pysk wieczorem... wyspałam się i dzisiaj robię wielkie NIC :-) Przejechałam się niepotrzebnie wczoraj znów 200 km do szkoły i pocałowałam klamkę od dziekanatu.... "wyjątkowo nieczynne" ...Moje kur*y chyba wszędzie było na polu słychać haha:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

I chciałam przywitać nowe Lutóweczki, bo widzę, że nam się grono powiększyło :-)
Ilonka!!!!!!!!! Ty zgubo moja Kochana nareszczie jesteś!!!:-)
Ciekawe jak tam Pati Nam się trzyma dzisiaj miałam wizytę na 8:30, nie mogę się doczekać jej relacji
Oj Aguś dziękuje za troskę, ale ja poprostu mam jakiegoś pecha:-( Mojej gin. nie było i cała ranna przeprawa mksami przez pół miasta na marne:-(
Pochwalę się jeszcze jedną cudowną nowiną:-):-):-):-):-):-):-):-):-)


:-D:-D:-DBędę miała córeczkę:-D:-D:-D


Cieszę się na maxa, jest zdrowa, rozwija się prawidłowo i waży 480gram. Kiedy usłyszałam tą wiadomość to się normalnie popłakałam ze szczęścia.
Super że jesteś zdrowa no i gratuluje Córeńki!!!:tak::-)
W ogóle babcia meza dorwała ten cykl o ciązy z gazety wyborczej. będzie mnie pewnie teraz kontrolować...
To teraz akcja uciekaj przed babcią:-)

Ale jestem strasznie zła:confused2: tłukłam się pół miasta chora tylko po to żeby na drzwiach przeczytać kartkę, że moja gin. jest chora i żeby się zarejestrować na inny termin:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No i mam wizytę 19 o 11.30:-( Masakra jakieś fatum nade mną ciąży, jeszcze zagadałam się z Grzeskiem i pomyliłam autobus z tych nerwów i wyjechałam gdzieś w pole... Ale był powrotny więc nadrobiłam swoją pomyłkę i pocieszyłam się u fryzjera i przycięłam kłaki:-)
 
Pati no co za...cipasy jedne no! No niech ich cipki strzelą bokiem! Biedna chora tłukłaś się i nie łaska powiadomić telefoniczne co, nagle kryzys? Linia za krótka, czy jak!? No ale twarda babka jesteś dasz radę i wytrzymasz do 19 paździa!






 
Ilonka!!!!!!!!! Ty zgubo moja Kochana nareszczie jesteś!!!:-)

Ale jestem strasznie zła:confused2: tłukłam się pół miasta chora tylko po to żeby na drzwiach przeczytać kartkę, że moja gin. jest chora i żeby się zarejestrować na inny termin:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No i mam wizytę 19 o 11.30:-( Masakra jakieś fatum nade mną ciąży, jeszcze zagadałam się z Grzeskiem i pomyliłam autobus z tych nerwów i wyjechałam gdzieś w pole... Ale był powrotny więc nadrobiłam swoją pomyłkę i pocieszyłam się u fryzjera i przycięłam kłaki:-)

Moja Kochana ! :*:-) Już usiadłam sobie w końcu i pierdziele nie wstaje ! :-)
Pati przejeżdżałam ostatnio koło Mielca i tak sobie o Tobie myślałam :rofl2: !
a! i proszę się pochwalić włoskami :-)

Stęskniło mi się bardzo za Wami... a aż tyle nie nadrobię :-(
Czy u Wszystkich Lutóweczek wszystko ok ? Mam nadzieję, że żadna nie leży w szpitalu teraz...
 
reklama
Do góry