Prześliczna historia
Musisz to spisać, takie historie są dużo lepsze od jakichś książkowych bajerów
A mi się łezka zakręciła w oku
Ja mojego obecnego Męża poznałam mając 16 lat, on miał 24 wtedy. Byłam wtedy w związku od 8 miesięcy z chłopakiem, który nagle przestał się odzywać. martwiłam się pisałam dzwoniłam bez echa:-( W końcu koleżanka uświadomiła mnie że mnie ma gdzieś :-(bolało bardzo:-( I pamiętam jak dziś 6 września był festyn, nie miałam najmniejszej ochoty iść, ale koleżanki mnie wyciągnęły i dosiadło się do nas 7 chłopaków, wśród nich Grzesiek, ale to jego kolega rozmawiał ze mną i wziął ode mnie numer, ale że nie miał komórki, to Grzesiek zapisał w swojej komórce. Na drugi dzień dostałam pierwszego smsa od Grześka: KTOŚ TY??? No i zaczęliśmy pisać:-) Okazało się chłopak, który miał nieciekawe towarzystwo (wtedy) ma bardzo duże serduszko, bardzo dużo przeszedł podbnie jak i ja rozpad rodziny, próbował popełnić samobójstwo, gdy narzeczona go zdradziła. i od 16 września nieprzerwalnie jesteśmy razem:-) Może dlatego jest teraz taki czuły i opiekuńczy
Odciął się od nieciekawych kolegów, bo nie chciał by moja rodzina miała o nim złe zdanie
Nigdy się nie rozstaliśmy nawet na dzień, a kłótnie mogę policzyć na palcach u jednej ręki, bo nie lubimy się kłocić zbyt dużo cierpień i bólu było w naszych rodzinach
i nie chcemy by nasza tak wyglądała
Po prawie 2,5 roku bycia ze sobą oświadczył mi się w Walentynki na ślubie naszych znajomych
Ale mnie wtedy ścięło
Od tego momentu się bardzo staraliśmy o dzidzię, ale nie wychodziło:-(W marcu poszliśmy na kurs przedmałżeński i zaczęliśmy zbierać na ślub, a w czerwcu się okazało, że będzie dzidziuś:-) Przyspieszyliśmy ślub na sierpień i bardzo się cieszymy że tak się wszystko ułożyło
Niczego nie żałuje w życiu, bo gdybym coś cofnęła i zmieniła, to może nigdy bym go nie spotkała