reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

kjakja jestem w tym domu 5 lat... długich lat... Mąż mamusi nie jest taki nowy, bo są już razem co najmniej 9-10 lat... mamusia ma "nową" rodzinkę i nowego syna (7 lat) i aktualnie jest w ciąży :D a Konrad mieszka z nami, bo jak to określiła nie będzie dobra matką :p spotykają się ostatnio dość często 1-2 w miesiącu, kiedyś 1-2 do roku...
Ja z moim nie jesteśmy małżeństwem... to długi temat... i raczej nie będziemy, choć może kiedyś...
Co do tego Bierzmowania to ja mam to w nosie, jak nas traktuje to i my będziemy go traktować :D przykre, ale prawdziwe! Jego chrzestny tez jest oburzony, bo o nim tez zapomniał!
Mój też jest tym wszystkim oburzony i mieli pogadankę, ale standardem nic nie wniesie ...
 
reklama
Minka, rozumiem, ze Konrad, pasierb, ma obecnie 16 lat i mieszka z Wami. Macie jeszzce jakieś wspólne dzieci?
 
Hej Minka!
Czy Twój facet któreś z dzieci faworyzuje?
Być może jest on zbyt uległy wobec dzieciaków i stąd wynikają Twoje problemy z pasierbem?
U mnie, odpukać! jest duża poprawa w stosunkach z pasierbem. Młody wrócił dziś wczesniej ze szkoły, alergia, i sam z siebie poodkurzał mieszkanie. Zrobił się bardziej kontaktowy i rozmowny. Oby tak dalej:)

Pozdrawiam:)
 
Cześć Dziewczyny,
Jestem kompletny świerzak
biggrin.gif
, trafiłam na stronę przypadkiem, szukając czegoś na temat trudnych relacji z dziećmi drugiego męża. I tak mnie wciągnęło że przeczytałam cały wątek. Mam nadzieję że się przyłączę.
Mam podobne doświadczenia co większość z Was.
Poznałam fantastycznego faceta. Ma dwie córki a ja syna - wszystko nastolatki.
podobnie jak u większości - na początku było OK, głównie dlatego, że bardzo się starałam. Kiedy jednak one zwęszyły, że poważnie mamy się ku sobie - zaczęły się jazdy.
Miały tysiące argumentów przeciwko mnie i na wszystko potrafiły wykręcić kota ogonem, nakłamać i przedstawić mnie w każdej sytuacji jako najgorszą. Testują mnie jak mogą.

Przyjeżdżają na weekendy. Powiem Wam, że też to dla mnie koszmar! Dziewczynom brak elementarnych manier.
Wiem że exa bardzo im miesza w głowach. Nazywa mnie niecenzuralnie, dzieciom robi pranie mózgu, wpaja im że tata jest najgorszy, stek bzdur, którym własnym dzieciom robi kuku.

Mój M... Cóż - to rozsądny facet, ale czasem małpiego rozumu dostaje i robi różne głupie rzeczy aby dzieci nie urazić. Właśnie o to się czasem spieramy. jest bardzo niekonsekwentny, jego dzieci nie wiedzą co to kara i dostają wszystko czego zapragną. Dzieci manipulują jego poczuciem winy, urządzają spektakle ze łzami i rzucaniem się na podłogę, grają przepięknie... Wiem, że wiele się w nim zmieniło pod moim wpływem i chyba za to mnie tak nienawidzą. Zobaczyły że tata może je skarcić, czegoś wymagać od nich. M jest bardzo ugodowy i honorowy, dał się nabrać na ich manipulacje.

Wiem, że trzeba postawić pewne zasady? Ale jak i kiedy? Przed ślubem? Czy to nie za wcześnie? A jak M się przerazi, że chcę nim manipulować? Jak Wy to rozwiązałyście?
 
Ostatnia edycja:
Wiem, że trzeba postawić pewne zasady? Ale jak i kiedy? Przed ślubem? Czy to nie za wcześnie? A jak M się przerazi, że chcę nim manipulować? Jak Wy to rozwiązałyście?

cześć :)

zasady ustalcie Wspólnie z dzieciakami takie same dla dziewczyn i dla twojego syna. Im wcześniej tym lepiej!!!!
Pozwodzenia :D
 
Dzięki, minka,

Ale problem w tym, że on uważa, że nie mogą być równe zasady dla wszystkich - bo jego dzieci są w naszym domu weekend a mój syn jest cały czas.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ridzia jeżeli masz możliwość to porzuć ten chory układ! Wiem, ze to brzmi okrutnie, ale Ty się wykończysz kobieto! A dzieci lepsze i gorsze to już w ogóle jest nie do przyjęcia!
Od dziewczyn należy wymagać i to dla ich dobra!!! A to, ze mamuśka inaczej ich wychowuje trudno... jestescie w NASZYM domu i stajecie się domownikami (nawet weekendowymi) i obowiązują NAS wszystkich te same zasady!!!
uciekaj stamtąd puki jeszcze nie jest za późno...
 
Do góry