reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wakacyjne mamy 2017

reklama
Emol niby za bardzo się nie cieszyłam z wiadomości,że mogę być w ciąży ale potem tak jakoś się w głowie poukładało i trochę byłam zawiedziona jak okres przyszedł. A dziś to już w ogóle do dupy! Mąż mnie rano wkurwił,pokłóciliśmy się,oczywiście byłam spokojna ale on zaczął być głośniejszy więc znając życie powiedziałam dużo za dużo. Później jak wyszedł to się zryczałam i dalej jak o tym myślę to mi się chce płakać! Jednym słowem jestem nie szczęśliwa :( jeszcze później jak ochłonęłam to mu napisałam czego oczekuje,żeby się nad sobą zastanowił,jego odp okay. Ale wiem,że i tak w tym kierunku nic nie zrobi. Julia zapytała go czy pójdzie z nią do kina w sobotę powiedział,że w sobotę nie może,no to w niedzielę to powiedział,że się zastanowi. Rano oczywiście nie spodobało mu się jak Julia coś o zeszyt się pytała to naburczał na nią. Właśnie o to w sumie się pokłóciliśmy. Mówię mu,że nie mam ochoty dalej o dzieci się kłócić (zazwyczaj o Jule i Szymona) a jak się to nie zmieni to bycie razem nie ma sensu :(
 
Właśnie Emol mówię mu to ale on prosto w twarz powie,że tak nie jest. A nawet nie tylko ja tak twierdzę bo teście też to widzą. Mam ich wszystkich 3,Julia najstarsza w sierpniu będzie miała 9 lat. Ja jestem tylko jedną osobą,nie potroję się :( tłumaczę jej,że Leon jest najmłodszy i najwięcej wymaga opieki,później Szymon bo też wszystkiego sam nie zrobi a ty jesteś duza,samodzielna. Wiadomo,że ona też by chciała chociaż pół dnia tylko ze mną spędzić ale tak nie dam rady. Nawet w sobotę czy niedzielę jak ja mam to zrobić jak on siedzi przed kompem i gra? Szymek i Leon chodzą spać zazwyczaj po 18. Więc jak ich już położę to mam wtedy czas dla Julii ale to i też taki łatany bo muszę też poogarniać wszystko. Posprzątać po kolacji,zrobić na następny dzień śniadania itp. a i ona w tym czasie robi np.matmę czy szykuje się w piżamę już. Później mamy chwilkę na przytulanie i ot tyle to tego czasu :( Idzie spać bo zmęczona i rano musi też wcześnie wstać. Mówię mu ,że Julia chciała też by co jakiś czas mnie mieć tylko dla siebie ale wtedy on by musiał zostać z chłopakami. Nie chodzi też tylko o mnie bo Julki i Szymona biologiczny ojciec też się nimi nie interesuje. Dzwoni raz na kilka miesięcy. Ostatnio widział się z dziećmi koniec września. Dlatego Julia chciała by z Björnem też raz na jakiś czas coś razem zrobić ale on się zawsze wykręca i nigdy nie ma czasu. A przecież ona widzi,że w weekendy gra wieczorami. Nie wiem jak rozwiązać ten problem bo jak rozmawiam z mężem to zaraz,że on też chce chwilę spokoju bo przecież pracuje. No i ja to rozumiem bo sama jestem praktycznie z dziećmi i też czasami potrzebuje od nich chwili spokoju. Ale jak się ma rodzinie to nie liczy już się własne ego.
 
A dodam jeszcze,że niby rano "przeprosił",że naskoczył na Julię a ja mu powiedzialam,że zwyczajne przepraszam tym razem nie wystarczy,po za tym nie było szczere i niech pomyśli jak może przeprosić bo tym razem nie przyjmuje to mi powiedział,że jak mi to nie starczy to on już nic więcej zrobić nie może :(
 
A po za tym nie mnie powinien przepraszać! A dodam jeszcze,że jak mu mówiłam ,że inaczej traktuje dzieci to powiedział,że nie prawda,przesadzam,Leon jest po prostu malutki.
 
Veronika jest to przykre bo tak jak mówisz dzieciaki potrzebują jego uwagi . Wiadomo ze pracuje ale jeśli chce się mieć rodzine to niestety nie ma odpoczynku od niej ... zobacz gdy kobieta powiedzmy pracuje to musi ogarnąć dom,dzieciaki + męża i iść do pracy. Nie może przyjść po pracy i sobie poleżeć ... albo nawet jak siedzi w domu kiedy ma wolne ? Nigdy bo zawsze jest coś do zrobienia ... ale takie są chłopy właśnie . Mój ma dziś wolne i wiecie co mi powiedział ? Będę odpoczywać traktuj ten dzień jakby mnie nie było ... i wiecie co ? Wolałabym jakby był w pracy bo wtedy sobie lepiej radzę a nie patrze jak ku.rwa sobie leży i ma wszystko w dupie


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Najbardziej mnie wkurwia jak mały szuka jego uwagi a on na tel siedzi i zero reakcji ...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Foxy jak masz go traktować tak jak by go nie było,to go traktuj. Nie gotuj nic! Zgadzam się z Tobą,że jak kobieta pracuje to po pracy ma jeszcze dom! A chłop po pracy przychodzi na gotowe i nic nie musi robić! Chyba zacznę go traktować tak jak on dzieci. Zobaczymy czy mu się to spodoba.
 
Do góry