Hmm u nas pada snieg jest zimno strasznie dla mnie ale nie wiem czy to miarodajne bo ja zmarzlak jestem, Mala ma ten pie..ony katar i chrypa sie chyba zaczyna w poniedzialek do lekarza idziemy, inhalujemy sie codziennie po 2 razy, wydaje mi sie ze to ta wilgoc, zauwazylusmy ze w pokoju pojawil grzyb...po prostu bosko bo niedawno malowalismy...
reklama
Foxy_mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 133
No tak ale rodzinka męża oczywiście siadła na mnie bo powiedziałam ze na święta tam nie pójdę . Dajcie spokój wystarczy przepraszam a ta wyjechała na mnie odrazu z ryjem jakbym to ja jej coś zgubiła ... pozatym dla mnie to brak szacunku do mojej osoby za dużo tego się nazbierało i mogą wszyscy mnie mieć za kretynkę co się o książkę obraza ale ja zdania nie zmienię. Na święta wyślę jej taka e-kartkę
. Ona nie ma zębów . Pati biedna ta Twoja malutka ucałuj ja odemnie i życzę duuuzo zdrówka .
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Emol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2017
- Postów
- 7 016
Kasiek on z nią właśnie nie mieszka. Ostatnio wrzeszczala pod oknami aby ta kur*a wyszła z jej mieszkania i czy jej nie wstyd pieprlszyc się w ich łóżku. On jej zabrał klucze od mieszkania. No paranoja ten facet. Jest tylko jeden zamek. Mówiłam Kubie aby zmienił ale "ja przesadzam" i od 5 miesięcy tak się to ciągnie.
I właśnie przez takie rzeczy nie czuję się w 200% kochana i nie czuję pełnego wsparcia z jego strony. I się dziwi ze się denerwuje. A ile razy można coś powtarzać. Miesiąc się naprosilam aby napisał ze mamy grzyba, nie mianil zamka w drzwiach od porodu, normalna wodę to ja się prosiłam 4 miesiące aż zagrozilam że za czerwiec nie dostanie pieniędzy jeżeli nie zamowi filtrów. Już nie wspominam jaka chemia czyscilam ta rdze w ciąży. Co 2 dni a wyglądało jakby rok nie było oczyszczone. Za to mi nikt nie zwrócił pieniędzy. Z chęcią bym zmieniła mieszkanie ale wiem że Kubie się nie chce. Ale on prawie tu nie mieszka, tylko ja z Arturem większość czasu.
Nie wspominam jeszcze o małym piecu gdzie na 4 mieszkania nie wyrabia z ogrzewaniem wody. Jak kiedyś mieszkało tam tylko 3 osoby to może i była ciepłą wodą. Ale teraz? Artur zasnął ja chcę się wykąpać na szybko a tu lodowatej wodą bo ktoś ma włączoną pralkę I jak ją włączam prysznic to już za szybko leci wodą i piec jej nie ogrzewa. Ile razy plukalam w zimnej wodzie włosy aby jak najszybciej bo nie miałam czasu pisać ze znowu nie działa. A oczywiście do pieca ma tylko dostęp właściciel.
A jak się klocilam w połowie września aby włączył ogrzewanie to oczywiście dzwonił do mnie z morda czy u mojej matki już grzeją (grzali od tygodnia) to mi z tekstem ze może być w wynajmowanym mieszaniu nawet 17 stopni i ze u niego jest 19 i jemu jest ok w takiej temperaturze. A szkoda że ja mam mikrogrzejniki i u mnie 2 stopnie mniej i nie mówiąc już ze dziecko powinno być w 20 stopniach. Ale debilowi nie przetlumaczysz. Ja już mówiłam Kubie ze nie czuję się jak w domu bo w każdej chwili ktoś może mi wejść do mieszkania. Ja zaraz padne na nerwice i w psychiatryku albo na mocnych lekach będę.
I właśnie przez takie rzeczy nie czuję się w 200% kochana i nie czuję pełnego wsparcia z jego strony. I się dziwi ze się denerwuje. A ile razy można coś powtarzać. Miesiąc się naprosilam aby napisał ze mamy grzyba, nie mianil zamka w drzwiach od porodu, normalna wodę to ja się prosiłam 4 miesiące aż zagrozilam że za czerwiec nie dostanie pieniędzy jeżeli nie zamowi filtrów. Już nie wspominam jaka chemia czyscilam ta rdze w ciąży. Co 2 dni a wyglądało jakby rok nie było oczyszczone. Za to mi nikt nie zwrócił pieniędzy. Z chęcią bym zmieniła mieszkanie ale wiem że Kubie się nie chce. Ale on prawie tu nie mieszka, tylko ja z Arturem większość czasu.
Nie wspominam jeszcze o małym piecu gdzie na 4 mieszkania nie wyrabia z ogrzewaniem wody. Jak kiedyś mieszkało tam tylko 3 osoby to może i była ciepłą wodą. Ale teraz? Artur zasnął ja chcę się wykąpać na szybko a tu lodowatej wodą bo ktoś ma włączoną pralkę I jak ją włączam prysznic to już za szybko leci wodą i piec jej nie ogrzewa. Ile razy plukalam w zimnej wodzie włosy aby jak najszybciej bo nie miałam czasu pisać ze znowu nie działa. A oczywiście do pieca ma tylko dostęp właściciel.
A jak się klocilam w połowie września aby włączył ogrzewanie to oczywiście dzwonił do mnie z morda czy u mojej matki już grzeją (grzali od tygodnia) to mi z tekstem ze może być w wynajmowanym mieszaniu nawet 17 stopni i ze u niego jest 19 i jemu jest ok w takiej temperaturze. A szkoda że ja mam mikrogrzejniki i u mnie 2 stopnie mniej i nie mówiąc już ze dziecko powinno być w 20 stopniach. Ale debilowi nie przetlumaczysz. Ja już mówiłam Kubie ze nie czuję się jak w domu bo w każdej chwili ktoś może mi wejść do mieszkania. Ja zaraz padne na nerwice i w psychiatryku albo na mocnych lekach będę.
Emol strasznie Ci wspolczuje, nie wiem co Ci poradzic ,ale strasznie ch..owo tak mieszkac, musisz chyba poprostu usiasc i wziasc na sile swojego i jeszcze raz wytlumaczyc mu jak jest Ci z tym wszystkim zle i ze to Ty wiekszosc czasu wlasnie tutaj spedzasz i nie masz sily na takie warunki to jedyne co mi przychodzi do glowy
Foxy_mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 133
Emol jak to czytam to widzę mojego męża . Jak mieszkaliśmy na wynajmowanym mieszkaniu tez prosiłam się żeby zadzwonił o grzyba/o grzejniki bo nie działały ale po co? Zawsze mówił zadzwonię i na tym się kończyło ...i wszystko załatwiałam ja...wstyd by im ku.rwa było za takie zachowanie ! Przecież Ty siedzisz tam z małym dzieckiem i musisz się martwić czy ktoś Ci zaraz nie wejdzie do domu , czy nawet nie możesz wsiąść szybkiej kąpieli a wiadomo przy dziecku każda minuta się liczy ...kochana nie wariuj nam tylko pisz zawsze jak się wkurzysz . A zapomniałam dodać ,moja książka się znalazła nie wiem jak mam to odebrać ...chyba komuś się spodobała co za ludzie
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Veronika_k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2016
- Postów
- 5 024
A co ja mam powiedzieć?? Mój książę wczoraj powiedział,że mu przykro i chodzil struty. Mówił,że jest smutny bo przesadził itp. a ja tym razem nie popuszczę. Nie pogłaskam go po głowie i powiem kochanie wszystko ok. Na co? I tak wiem, że on taki chodzi tylko po to, żebym ja zmiękła. 3 tygodnie do ślubu a ja jakoś nie mam na niego ochoty. Rano oczywiście co? Dzieci go denerwują jak zawsze i ultimatum jak młody nie będzie słuchać to nie będzie mógł pięć ciastek. Poje...mu się we łbie. Najlepiej jakby dzieciaki cały czas siedziały w swoim pokojjmu, nie wychodziły i się nie odzywały. Byłam o 8.30 u fryzjera i co? Leon w naszym łóżku. Przychodzę a on mówi,że Simi jak zwykle ryczał. Zaś znowu o tym pieczeniu,w końcu się wkur...i mówię,że ma se dać spokój z tymi ciastkami. Jego mama wczoraj jak z nią gadałam stwierdziła, że chyba jako dziecko za dobrze miał. Miał wszystko. A teraz tak się odwdzięcza. Dziewczyny to jest na prawdę smutne. Ja miałam całkiem inną sytuację z moją mamą. Kiedyś wam opowiem.
reklama
kasieks
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 242
Wpadłam na chwilkę bo zaraz idę spać. Cały dzień sprzątanie, mały i jeszcze zakupy.to co się dzieje w sklepach to masakra.okropne kolejki.
Foxy tak trzymać.
Emol ja bym chyba sama szukała mieszkania a nie czekala na męża bo bym zwariowala gdyby mi ktoś wchodził bez pytania.a męża zapytaj czy zamierza się Tobą dzielić że go nie rusza obcy facet w domu, to może mu wyjedziesz na męską ambicję.
Mój też wystawia język i jeszcze małpka nauczył się pluć. Zaczyna też się podnosić na czworaka ale jeszcze nie raczkuje.a wogóle Dominik dziś skończył pół roku .
Foxy tak trzymać.
Emol ja bym chyba sama szukała mieszkania a nie czekala na męża bo bym zwariowala gdyby mi ktoś wchodził bez pytania.a męża zapytaj czy zamierza się Tobą dzielić że go nie rusza obcy facet w domu, to może mu wyjedziesz na męską ambicję.
Mój też wystawia język i jeszcze małpka nauczył się pluć. Zaczyna też się podnosić na czworaka ale jeszcze nie raczkuje.a wogóle Dominik dziś skończył pół roku .
Podziel się: