reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacje z naszymi maluchami

hehe... dobre... też tak będę mówiła... ;)

bosze... ale mam stresa! już prawie spakowana, ale coś zawsze jeszcze się znajdzie... jak ja przeżyje ten wyjazd to będzie dobrze!!!
 
reklama
A znasz tam może jakiś tani i przyjemny nocleg?? Gdzie moglibyśmy Kamila zabrać??

W Sławie fajnie wygladają te murowane domki 10 metrów od plaży, ale nie mieszkałam tam więc nie wiem jakie są w nich warunki.
W Łagowie mieszkaliśmy w ośrodku Jordan czy jakoś tak, bardzo fajne domki,o różnych standardach, w naszym była łazienka, kuchnia z wyposażeniem, pokój z tv także było ok ale z tego co pamiętam było stamtąd daleko do plaży. Oczywiście byliśmy tam dość dawno temu, pewnie teraz mając dziecko troszkę innym okiem byśmy na nie spojrzeli hehe

A z innej beczki- pytałam o noclegi nad morzem koniec lipca- początek sierpnia i dostałam już 4 odpowiedz że brak miejsc! Matko dopiero kwiecień! gdzieś słyszałam że wszyscy którzy chcieli jechać do Egiptu, Tunezji i w te rejony ze względu na sytuację jadą nad Polskie morze, więc zapowiada się tłoczniej niz zwykle :/ mam nadzieję, że cos jednak znajdziemy :D
 
Powiem Wam że w Polsce jest tak mało miejsc przystosowanych dla dzieci że szok... w knajpach nie mają krzesełek do karmienia, nie ma podjazdów na wózki... ahhh...

Niedługo do Mielna i już kupiliśmy elektryczny czajniczek malutki żeby zagotować wodę dla małego... w sumie to tylko tego nam brakowało na poprzednich wyjazdach ;)
 
Powiem Wam że w Polsce jest tak mało miejsc przystosowanych dla dzieci że szok... w knajpach nie mają krzesełek do karmienia, nie ma podjazdów na wózki... ahhh...

Niedługo do Mielna i już kupiliśmy elektryczny czajniczek malutki żeby zagotować wodę dla małego... w sumie to tylko tego nam brakowało na poprzednich wyjazdach ;)

u mnie nie było tak źle, w pokoju na nasze życzenia była wanienka, łóżeczko normalne ze szczebelkami i czajnik w pokoju:-)
znaleźliśmy też lokal przyjazny dla dzieci, w której były krzesełka do karmienia, przewijak, kolorowanki, w razie czego można było podgrzać jedzenie, a w menu były także dania dla dzieci:-)
Ale fakt, że pod tym względem to u nas w kraju cienko jest, ale chyba się powoli zmienia;-)
 
najgorzej jak sie z dzieckiem podrozuje koleja, na dworcach nie ma podjazdow ani wind
w knajpach to akurat robi sie coraz lepiej

oj tak nie wyobrażam sobie wejścia na peron na Centralny w Wa-wie Warszawianki pewnie wiedzą o czym mówie.


My w tym roku nigdzie na wczasy się nie wybieramy. W 2ej połowie sierpnia mam zaplanowany urlop i jedziemy do rodziców.
 
W Sławie fajnie wygladają te murowane domki 10 metrów od plaży, ale nie mieszkałam tam więc nie wiem jakie są w nich warunki.
W Łagowie mieszkaliśmy w ośrodku Jordan czy jakoś tak, bardzo fajne domki,o różnych standardach, w naszym była łazienka, kuchnia z wyposażeniem, pokój z tv także było ok ale z tego co pamiętam było stamtąd daleko do plaży. Oczywiście byliśmy tam dość dawno temu, pewnie teraz mając dziecko troszkę innym okiem byśmy na nie spojrzeli hehe

Byliśmy ostatnio w Łagowie i właśnie w tym ośrodku :-D na plaże nie poszliśmy. Schodziliśmy nad jezioro przez las, od takie dzikie kąpielisko. Zresztą i tak nie było wygody, ale jest tam bardzo spokojnie. Jak dla mnie zbyt spokojnie ale w sam raz jeśli się jedzie z małym dzieckiem. Tylko patrzyłam na młodzież pijącą obok z lekką zazdrością :-D :-D ale cóż są plusy i minusy wyjazdów z dzieckiem :-D

najgorzej jak sie z dzieckiem podrozuje koleja, na dworcach nie ma podjazdow ani wind
w knajpach to akurat robi sie coraz lepiej

O problemach z wózkami w PKP było ostatnio dużo w telewizji. Fakt że dotyczyło to wózków inwalidzkich, ale problem ten sam. Pozostaje mieć nadzieję że nasze dzieci nie będą już miały tego problemu :-)
 
Dziewczyny ktore jechaly w dluzsza trase z maluszkami:
czy jedno z was siedzi z tylu z dzieckiem? My przyzwyczailismy Lile ze siedzi sama z tylu ale nie wiem ile tak wytrzyma, nie wiem czy maz nie bedzie jej zabawial, ale z drugiej strony to wole go miec pod reka z przodu :-)
Czy dajecie dzieciom pic podczas jazdy czy tylko na postojach? Gdzies czytalam zeby nie podawac napojow ze wzgledu na ryzyko zachlysniecia (bo co wtedy zrobic na autostradzie jak sie maluch zaczyna ksztusic :szok:) ALe z drugiej strony Lila ciagle sobie pociaga z flaszki, wiec nie wiem ile razy by trzeba stawac..
 
reklama
Dziewczyny ktore jechaly w dluzsza trase z maluszkami:
czy jedno z was siedzi z tylu z dzieckiem? My przyzwyczailismy Lile ze siedzi sama z tylu ale nie wiem ile tak wytrzyma, nie wiem czy maz nie bedzie jej zabawial, ale z drugiej strony to wole go miec pod reka z przodu :-)
Czy dajecie dzieciom pic podczas jazdy czy tylko na postojach? Gdzies czytalam zeby nie podawac napojow ze wzgledu na ryzyko zachlysniecia (bo co wtedy zrobic na autostradzie jak sie maluch zaczyna ksztusic :szok:) ALe z drugiej strony Lila ciagle sobie pociaga z flaszki, wiec nie wiem ile razy by trzeba stawac..


ja siedziałam z Mają z tyłu, bo tak mi było wygodniej, a zreszta przeciez musiał być ktoś do podnoszenia zabawek non stop wyrzucanych przez szanowną panienkę:confused::blink::blink:
ja dawałam również jej pić podczas trasy, z tym że my jechaliśmy z tak zawrotną prędkością po tych naszych drogach:-D:-D co chwilę zweżenie albo ograniczenie prędkości:baffled:
 
Do góry