Odebrałam dzisiaj wyniki badań w kierunku TORCH, które musiałam zrobić w kierunku rozpoznania przyczyn wielowodzia. Są to badania na choroby wirusowe (HIV, kiła, parvovirus b19, opryszczka HSV, HCV, mononukleoza zakaźna EBV).
I to jest straszne w jakiej nieświadomości żyje człowiek :/
Całe szczęście jestem w pełni całkowicie zdrowa, ale okazuje się, że mam nabytą odporność na parvovirusy, opryszczki i mononukleozy. Czyli musiałam wcześniej na nie chorować. A z tego co pamiętam to ostatni raz pochorowałam się w szkole podstawowej na choroby obowiązkowe z wieku szkolnego, moja mama też nie kojarzy innych moich chorób. A jak nawet coś już złapałam to był piątek popołudniu, pomęczyłam się przez weekend, żeby w poniedziałek być gotowa do szkoły :/ Nigdy tego nie rozumiałam, że jak koleżanki mogą chorować cały tydzień i nie chodzić do szkoły, a ja zawsze na dni wolne i to w super ekstra skróconym czasie
Mam nabytą odporność na opryszczkę, a nigdy mi nic nie wyszło co by o niej świadczyło.
Powiem Wam, że zgłupiałam całkowicie.
Jak można przechodzić coś o czym się totalnie nie ma zielonego pojęcia