reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

reklama
Halo, halo, hejże, hola! 🤗
A co tu tak cicho.... Co u Was Dziewczyny, jak zdrowie i samopoczucie???
Weekend, to cicho 😜.
U mnie dobrze, czas leci. Ładna pogoda, to ostatnio wyciągam syna na spacer, byliśmy w lesie. Fajnie tak powdychac świeże powietrze.
Właśnie miałam Cię pytać, czy Ty to robiłaś badania w trakcie brania heparyny. Wpadłam na artykuł, gdzie kobieta opisywała, że w trakcie robiła badania, czy ta heparyną daję radę, czy nie powinna być większa dawka, czy w ogóle wszystko ok i tak się zastanowiłam...
 
Hej hej 😊

Zajrzałam i widzę że dużo się u Was dzieje.
@Zabulinka_86 @MalyGosc na kiedy macie terminy?

Ja rzuciłam się w wir pracy ale staram się zachować balans między pracą a domem. Sytuacja wiadomo że jest napięta i dzieciaki też to odczuwają.

Spakowałam do kartonu rzeczy które miałam dla małej, jakoś nie mogę się ich pozbyć ale muszę je schować w takie miejsce żeby ciągle na nie nie trafiać 😓.
Mam jeszcze taka dużą poduszkę Rogala która mi mąż w grudniu kupił, jak jeszcze nie było tak źle i w garderobie na oczach leży. Nie wiem czemu ale nie mogę go wyrzucić, nie oddam nikomu bo miałam ją cały pobyt w szpitalu 🤦‍♀️.

Mam nadzieję że u Was wszyscy zdrowi.
Uważajcie na siebie!
 
Hej hej 😊

Zajrzałam i widzę że dużo się u Was dzieje.
@Zabulinka_86 @MalyGosc na kiedy macie terminy?

Ja rzuciłam się w wir pracy ale staram się zachować balans między pracą a domem. Sytuacja wiadomo że jest napięta i dzieciaki też to odczuwają.

Spakowałam do kartonu rzeczy które miałam dla małej, jakoś nie mogę się ich pozbyć ale muszę je schować w takie miejsce żeby ciągle na nie nie trafiać 😓.
Mam jeszcze taka dużą poduszkę Rogala która mi mąż w grudniu kupił, jak jeszcze nie było tak źle i w garderobie na oczach leży. Nie wiem czemu ale nie mogę go wyrzucić, nie oddam nikomu bo miałam ją cały pobyt w szpitalu 🤦‍♀️.

Mam nadzieję że u Was wszyscy zdrowi.
Uważajcie na siebie!

Witaj, fajnie Cię widzieć, miło, że się odezwałaś.
Praca czasem pomaga przetrwać różne trudne chwile. Tak jak napisałaś - człowiek rzuca się w wir zajęć i nie myśli o tym co boli...
Robiłaś jakieś badania ostatnio? Odwiedzasz ginekologa czy na razie odpuściłaś temat zupełnie?

Nie spiesz się z wyrzucaniem czy oddawaniem rzeczy, jeśli nie jesteś na to gotowa. Musi przyjść odpowiedni moment. Sama poczujesz, że to jest właściwa chwila, wtedy to zrobisz.

Trzymaj się ciepło w tym trudnym czasie!
 
Halo, halo, hejże, hola! 🤗
A co tu tak cicho.... Co u Was Dziewczyny, jak zdrowie i samopoczucie???

Moje samopoczucie po ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji jest do bani.
Jestem wściekła, że banda kretynów decyduje o tym co się dzieje z naszymi ciążami, z naszymi dziećmi i z naszym życiem - jeśli kobieta urodzi bardzo chore bądź zdeformowane dziecko! To jest jakaś masakra! :realmad::wściekła/y::ninja2::shocked2:
 
Witaj, fajnie Cię widzieć, miło, że się odezwałaś.
Praca czasem pomaga przetrwać różne trudne chwile. Tak jak napisałaś - człowiek rzuca się w wir zajęć i nie myśli o tym co boli...
Robiłaś jakieś badania ostatnio? Odwiedzasz ginekologa czy na razie odpuściłaś temat zupełnie?

Nie spiesz się z wyrzucaniem czy oddawaniem rzeczy, jeśli nie jesteś na to gotowa. Musi przyjść odpowiedni moment. Sama poczujesz, że to jest właściwa chwila, wtedy to zrobisz.

Trzymaj się ciepło w tym trudnym czasie!
Miałam się umawiać na wizytę kontrolną w listopadzie ale poczekam na spokojniejsze czasy ale nie za długo.
Wyniki robiłam w sierpniu i powtórzę za jakiś czas. Kontrolne posiewy do końca życia mnie czekają. Do tej pory nie miałam pobranego wycinku do histopatalogii ale na razie szpitale i tak zamknięte więc z tym znowu czekam.
Czuję się lepiej i niech tak zostanie.
 
Kurde jak mnie Franek obudzi to później ciężko zasnąć. Czytam na Kindlu swietna książkę grozy. Cartera Krucyfiks. Jakby któraś z Was lubiła kryminały to gorąco polecam. Dawno nie czytałam czegos tak mocnego i dobrego. Tyle lat czytam kryminały a dopiero teraz Żona Brata P odkryła przede mną Chrisa Cartera .
Zdaje się ze bede musiala przeczytac wszystkie "przygody" detektywa Huntera.
Dobra ja musze zaparzyć kawę bo i tak nie zasnę.

A kryminały/thrillery medyczne lubisz? Ja jakiś czas temu nie robiła w domu nic poza leżeniem i czytaniem Robina Cooka :rofl:

[...] Zdjecie pieseła wrzucam :D tylko proszę nie oceniajcie bałaganu :)

Słodki ten Twój piesełek! ❤ Mordeczka kochana! 🥰

Koszmar, współczuję Jej rodzinie i uczniom. Mam nadzieję, że ktoś stanie na wysokości zadania i będzie rozmawiał o tym z dziećmi, przecież to trauma. Widzę jak dzieci, które znają covid tylko z tv i ograniczeń, przeżywają mocno pandemię i chcą, żeby minęła.

Dziękuję, druga wychowawczyni syna ma skończoną też terapię więc bajkami terapeutycznymi wprowadza dzieci w temat umierania....
 
No właśnie my sobie zadawalismy pytanie czy mam wrócić do pracy gdzie na pietrze 100 osob sie przwija a w samej centrali jakies 2000. Czekac sobie az nas covid dopadnie. Posyłać Frania między Dzieci do żloba.
I sprawdzić jak przejdziemy wirusa.
Czy może próbować minimalizować zagrożenie. Poczekać na bezpieczne szczepienie.
Już sama nie wiem co jest właściwe ale na 80 % wyjeżdżamy do mniejszej miejscowości.
Łudze się ze to ma sens.
Moze ma.

Daleko od Warszawy się przeprowadzacie? Będziesz mogła, jak już się skończy epidemia i praca zdalna, dojeżdżać do pracy stacjonarnej?

Myślę, że nikt z nas nie wie gdzie jest teraz bezpieczniej i czy w ogóle takie miejsce istnieje..... Dożyliśmy okrutnie ciężkich czasów i nikt z nas nie był ani nie jest przygotowany aby się zmierzyć z tym niewidzialnym wrogiem, który nas zaatakował.... :no:

Gdybym to ja miała możliwość wyprowadzić się z Krakowa do małej miejscowości to uczyniłabym to w tym czasie. Nie wiem na ile by to było rozważne i racjonalne, ale rozum podpowiada, że to może być jakaś droga ucieczki.... Z resztą, mam znajomych, którzy w kwietniu kupili dom pod Krakowem i uciekli tam z mojego osiedla. Są zachwyceni. Obydwoje pracują zdalnie. Zaczęli uprawiać warzywka, posadzili kilka drzewek i krzaczków owocowych, pieką chleb, zakupy robią w małym okolicznym sklepiku i póki co są bardzo szczęśliwi i w miarę spokojni. Dzieci bawią się na świeżym powietrzu, poznają przyrodę.....

Wy Aga podjęliście już ostateczną decyzję?
 
Weekend, to cicho 😜.
U mnie dobrze, czas leci. Ładna pogoda, to ostatnio wyciągam syna na spacer, byliśmy w lesie. Fajnie tak powdychac świeże powietrze.
Właśnie miałam Cię pytać, czy Ty to robiłaś badania w trakcie brania heparyny. Wpadłam na artykuł, gdzie kobieta opisywała, że w trakcie robiła badania, czy ta heparyną daję radę, czy nie powinna być większa dawka, czy w ogóle wszystko ok i tak się zastanowiłam...
🤔
Wszystkie badania w tej ciąży robię „pod wpływem” heparyny :) a ze biorę ja przed południem, bo później może mi się zapomnieć to wychodzi, ze w 95% zanim lekarz przyjmie mnie na wizytę to już jestem po zastrzyku
🤔 zaintrygowałaś mnie
 
reklama
Hej hej 😊

Zajrzałam i widzę że dużo się u Was dzieje.
@Zabulinka_86 @MalyGosc na kiedy macie terminy?

Ja rzuciłam się w wir pracy ale staram się zachować balans między pracą a domem. Sytuacja wiadomo że jest napięta i dzieciaki też to odczuwają.

Spakowałam do kartonu rzeczy które miałam dla małej, jakoś nie mogę się ich pozbyć ale muszę je schować w takie miejsce żeby ciągle na nie nie trafiać 😓.
Mam jeszcze taka dużą poduszkę Rogala która mi mąż w grudniu kupił, jak jeszcze nie było tak źle i w garderobie na oczach leży. Nie wiem czemu ale nie mogę go wyrzucić, nie oddam nikomu bo miałam ją cały pobyt w szpitalu 🤦‍♀️.

Mam nadzieję że u Was wszyscy zdrowi.
Uważajcie na siebie!
U mnie wg OM 23.12, wg USG 18.12, a ostatnio ten lekarz od USG mówił o 15.12 🤷🏻‍♀️ Ale straszą tez przedwczesnym porodem, wiec niewiadomo... W każdym razie u mnie już ostatnia prosta :)

Dla mnie poduszka rogal był i jest zbawienny na moje plecy. Bardzo szybko go kupiłam, jak jeszcze nie było widać brzucha i odczułam mega ulgę. Wiec może jeśli nie będzie budzić u Ciebie złych wspomnień, używaj ja sobie do spania.... Ja swojej się nie pozbędę szybko
 
Do góry