Wielka Mi :)
Fanka BB :)
U mnie wg OM 23.12, wg USG 18.12, a ostatnio ten lekarz od USG mówił o 15.12 Ale straszą tez przedwczesnym porodem, wiec niewiadomo... W każdym razie u mnie już ostatnia prosta
Dla mnie poduszka rogal był i jest zbawienny na moje plecy. Bardzo szybko go kupiłam, jak jeszcze nie było widać brzucha i odczułam mega ulgę. Wiec może jeśli nie będzie budzić u Ciebie złych wspomnień, używaj ja sobie do spania.... Ja swojej się nie pozbędę szybko
Ja z tym rogalem spałam jeszcze 1,5 roku po porodzie aż mój mąż się wściekł, że miejsca w łożu nie ma przez tą poduchę i oddałam go ciężarnej koleżance
Pewnie, też w sumie się nie martwię, tylko ja zawsze byłam z tych dużych. Potem nie mogłam się zabrać za odchudzanie i olalam temat, stwierdziłam, że taka już jestem i tak musi być. Aż przyszedł moment (mam PCO i muszę ci jakiś czas mierzyć cukier, bo mogę mieć tendencję do cukrzycy. Już długi czas nie mierzyłam i mi się tak przypomniało u zaczęłam mierzyć i cukier na czczo był spory raz, drugi, trzeci i się wystraszyłam. Odstawiłam cukier, zabrałam się za siebie i po miesiącu -9kg, ale cukry nadal średnie. Po czym coś mnie tknęło i sprawdziłam datę przydatności i były przeterminowane . Kupiłam nowe i cukry ok, ale tym sposobem udało mi się schudnąć ). Łącznie w pół roku schudłam 22 kg, a potem do roku jeszcze 5 kg, więc łącznie 27 kg. Waga długo się utrzymywała, były wahania 2/3 kg, ale to jeszcze było ok. Po poronieniach zaczęła trochę szaleć a szczególnie po drugim, gdzie w miesiąc przytyłam 4 kg, więc łącznie 7 kg od tej najniższej wagi i za Chiny nie mogłam tego zrzucić. Boję się, że już mi się to nie uda.
Nie martw się na zapas, przy szalejących hormonach ciężko korygować wagę. Jak już wszystko po porodzie Ci się uspokoi, to na luzie zaczniesz się odchudzać i na pewno sprawnie pójdzie