Wielka Mi :)
Fanka BB :)
Kurde, nie wiem jak mogą niektórzy nie wierzyć w epidemię, bo nie znają nikogo kto byłby zarażony albo kto by miał poważne objawy...
Ciężka sprawa...
Ja dzisiaj spanikowałam, bo nie dość, ze miałam kiepska noc, to jeszcze rano obudziłam się z bolącym suchym gardłem. W ciągu dnia temperatura weszła mi na 37,3’. Jestem już po konsultacji z moim ginem i mam się obserwować, w razie co paracetamol... Ale tez jestem już w stresie
Chodzę i sprawdzam węch wąchając psa, bo dawno nie kąpany i już zaczyna smierdziuszkować
Płukasz gardło? Dużo pij i odpoczywaj jak najwięcej, wzmacniając organizm. No i nie martw się na zapas, teraz taka pogoda w kratkę, że mogło Cię gdzieś przewiać. Niuchaj piesia i uszy do góry, brzuch do przodu. Możesz sobie łykąć na noc ciepłe mleko z miodem - pomaga