reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Mam szpital u mnie w miejscowości, ale nie pójdę tu bo ostatnio zostałam potraktowana strasznie (pisałam tu moja historię) dlatego wolę jechać do wojewódzkiego 150km oddalonego ode mnie
COVID covidem, ale jak masz skierowanie to powinni Cię przyjąć a nie czekać aż dostaniesz krwawienia! To jest jakieś niepoważne podejście do tematu...
 
reklama
Tak w ogóle to dobry wieczór :)
Jak Dziewczyny weekendowo się trzymacie?
Mój Stary w zeszły weekend widział się z kolegami a w poniedziałek okazało się, ze jeden z nich przed weekendem miał kontakt z osoba, u której test wyszedł pozytywnie. I znowu stres.
Ale wyizolowalam Starego w sypialni i od poniedziałku prawie z niej nie wychodzi :D Cisza i spokój, tylko wołanie co chwila: pic, jeść, mogę do łazienki? :D Ale będzie tam siedział bite 10 dni. Jak narazie objawów u niego brak, czuje się dobrze na całe szczęście. Faszeruje go syropem z cebuli, cytryny i miodu, nie na ciążowy nos ta mieszanka 🤮
Ale teraz to wydaje się, ze nie ma już osoby, która dowiaduje się, ze miała z kimś „pozytywnym” kontakt...
Jak narazie zakupy zrobione w zapasie, wiec bunkrujemy się w domu!
A jak u Was??
 
Tak w ogóle to dobry wieczór :)
Jak Dziewczyny weekendowo się trzymacie?
Mój Stary w zeszły weekend widział się z kolegami a w poniedziałek okazało się, ze jeden z nich przed weekendem miał kontakt z osoba, u której test wyszedł pozytywnie. I znowu stres.
Ale wyizolowalam Starego w sypialni i od poniedziałku prawie z niej nie wychodzi :D Cisza i spokój, tylko wołanie co chwila: pic, jeść, mogę do łazienki? :D Ale będzie tam siedział bite 10 dni. Jak narazie objawów u niego brak, czuje się dobrze na całe szczęście. Faszeruje go syropem z cebuli, cytryny i miodu, nie na ciążowy nos ta mieszanka 🤮
Ale teraz to wydaje się, ze nie ma już osoby, która dowiaduje się, ze miała z kimś „pozytywnym” kontakt...
Jak narazie zakupy zrobione w zapasie, wiec bunkrujemy się w domu!
A jak u Was??
No teraz trzeba uważać. Ja sama staram się nie łazić po sklepach bez sensu, ale przyznam się, że nie umiem robić zakupów na zapas. Nie lubię gotować, do tego jeszcze mój mąż i syn są wybredni i jak mam gotować obiad i wymyślać codziennie to mnie skręca i jak mam wymyślić obiady na tydzień, to poprostu nie umiem. Na początku jak ta cała pandemia się zaczęła i teściowa wracała z Niemiec a my mieszkamy z teściami, tylko my na górze i nie wiedzieliśmy czy my też będziemy mieć kwarantannę, to wtedy zapasy zrobiliśmy a teraz takie grubsze rzeczy kupujemy raz w tygodniu, ale podstawowe codziennie.
 
No teraz trzeba uważać. Ja sama staram się nie łazić po sklepach bez sensu, ale przyznam się, że nie umiem robić zakupów na zapas. Nie lubię gotować, do tego jeszcze mój mąż i syn są wybredni i jak mam gotować obiad i wymyślać codziennie to mnie skręca i jak mam wymyślić obiady na tydzień, to poprostu nie umiem. Na początku jak ta cała pandemia się zaczęła i teściowa wracała z Niemiec a my mieszkamy z teściami, tylko my na górze i nie wiedzieliśmy czy my też będziemy mieć kwarantannę, to wtedy zapasy zrobiliśmy a teraz takie grubsze rzeczy kupujemy raz w tygodniu, ale podstawowe codziennie.
U mnie tez wybredzanie i życzenia kulinarne 🤯
Ale musza jeść co ugotuje, a jak nie pasuje to mrożę i za kilka dostaną to samo, wiec wybór jest prosty. Albo na świeżo albo później „odgrzewane”. Ja natomiast ro ie zapasy typu ryż, makaron, mleko, przeciery i sosy pomidorowe. Wszystkie inne świeże rzeczy kupuje w małych ilościach w sklepie, który mamy w bloku. Przez to, ze osiedle jest zamknięte, to i jest bardzo mało ludzi, ale tez i asortyment mniejszy. Czasem jak już potrzebuje zakupów większych to zakupy przez internet.
Zobaczymy jak ta sytuacja się rozwinie w ciągu najbliższych 3-4 tygodni...
 
U mnie tez wybredzanie i życzenia kulinarne 🤯
Ale musza jeść co ugotuje, a jak nie pasuje to mrożę i za kilka dostaną to samo, wiec wybór jest prosty. Albo na świeżo albo później „odgrzewane”. Ja natomiast ro ie zapasy typu ryż, makaron, mleko, przeciery i sosy pomidorowe. Wszystkie inne świeże rzeczy kupuje w małych ilościach w sklepie, który mamy w bloku. Przez to, ze osiedle jest zamknięte, to i jest bardzo mało ludzi, ale tez i asortyment mniejszy. Czasem jak już potrzebuje zakupów większych to zakupy przez internet.
Zobaczymy jak ta sytuacja się rozwinie w ciągu najbliższych 3-4 tygodni...
Takie rzeczy też staram się kupować raz w tygodniu. Mnie trochę przerażają te kolejki przed sklepami jak to było w kwietniu, wtedy to jeszcze pogoda w miarę a teraz. Oby to się jakoś unormowało w miarę.
 
Takie rzeczy też staram się kupować raz w tygodniu. Mnie trochę przerażają te kolejki przed sklepami jak to było w kwietniu, wtedy to jeszcze pogoda w miarę a teraz. Oby to się jakoś unormowało w miarę.
Wczoraj podjechałam do Lidla i wiesz co, nie dość, ze nie było tłoku to i kolejek przed sklepem tez brak, wiec albo ludzie jeszcze nie popadli w panikę jak to było na wiosnę albo akurat tak trafiłam
 
Wczoraj podjechałam do Lidla i wiesz co, nie dość, ze nie było tłoku to i kolejek przed sklepem tez brak, wiec albo ludzie jeszcze nie popadli w panikę jak to było na wiosnę albo akurat tak trafiłam
To fakt jeszcze nie ma. Z resztą ja jeszcze w żółtej strefie, to nie ma ograniczeń w sklepach, ale myślę, że prędzej czy później wprowadzą wszędzie, pewnie przed świętami na pewno, żeby nie było szału.
 
To fakt jeszcze nie ma. Z resztą ja jeszcze w żółtej strefie, to nie ma ograniczeń w sklepach, ale myślę, że prędzej czy później wprowadzą wszędzie, pewnie przed świętami na pewno, żeby nie było szału.
U nas od wczoraj czerwona. Ale pogoda taka, ze nie nastraja pozytywnie nawet na małe wyjścia poza dom. Dzisiaj muszę schować lawendę na zimę, powsadzać do ziemi szczepki, które już mi się ukorzeniały, wiec roboty trochę mam :)
A mam pytanie, prałyscie nowe ciuszki przed założeniem dziecku?
U mnie już wyprawka skompletowana, ale narazie posciagalam tylko metki papierowe, pousuwałam metki materiałowe i zastanawiam się czy należy prac te wszystkie rzeczy
 
U nas od wczoraj czerwona. Ale pogoda taka, ze nie nastraja pozytywnie nawet na małe wyjścia poza dom. Dzisiaj muszę schować lawendę na zimę, powsadzać do ziemi szczepki, które już mi się ukorzeniały, wiec roboty trochę mam :)
A mam pytanie, prałyscie nowe ciuszki przed założeniem dziecku?
U mnie już wyprawka skompletowana, ale narazie posciagalam tylko metki papierowe, pousuwałam metki materiałowe i zastanawiam się czy należy prac te wszystkie rzeczy
Tak, jak prałam. Lepiej wyprać. Ja jeszcze nie kompletuje. Mam trochę na strychu tych małych po synku sprzed 9 lat 😁, ale jeszcze nie zaglądałam tam. Postanowiłam, że po nowym roku się za to zabiorę i będę kupować resztę.
 
reklama
Tak, jak prałam. Lepiej wyprać. Ja jeszcze nie kompletuje. Mam trochę na strychu tych małych po synku sprzed 9 lat 😁, ale jeszcze nie zaglądałam tam. Postanowiłam, że po nowym roku się za to zabiorę i będę kupować resztę.
No u nas już i łóżeczko jest (jeszcze nie złożone), kołderki, ochraniacze, wanienka, maty, no chyba już wszystko :) oprócz wózka. Przed narodzinami Małego kupię jeszcze tylko fotelik do auta, ale wózek dopiero po urodzeniu.
Po pierwsze gwarancja będzie dłuższa ;P a po drugie i tak przez pierwszy miesiąc wychodzić nie będziemy, a kto wie jak to będzie z pandemia dalej i czy dłużej w domu siedzieć nie będziemy. Wiec uznaliśmy, ze wózek spokojnie zdazymy kupić...
 
Do góry