reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

No u nas już i łóżeczko jest (jeszcze nie złożone), kołderki, ochraniacze, wanienka, maty, no chyba już wszystko :) oprócz wózka. Przed narodzinami Małego kupię jeszcze tylko fotelik do auta, ale wózek dopiero po urodzeniu.
Po pierwsze gwarancja będzie dłuższa ;P a po drugie i tak przez pierwszy miesiąc wychodzić nie będziemy, a kto wie jak to będzie z pandemia dalej i czy dłużej w domu siedzieć nie będziemy. Wiec uznaliśmy, ze wózek spokojnie zdazymy kupić...
No Ty już coraz bliżej terminu. Ja mam jeszcze czas. Wózek i łóżeczko mam po synu, leżało i czekało. Stojak do wanienki też.
 
reklama
Dlaczego nie będziesz wychodzić z dzieckiem przez pierwszy miesiąc?
No u nas już i łóżeczko jest (jeszcze nie złożone), kołderki, ochraniacze, wanienka, maty, no chyba już wszystko :) oprócz wózka. Przed narodzinami Małego kupię jeszcze tylko fotelik do auta, ale wózek dopiero po urodzeniu.
Po pierwsze gwarancja będzie dłuższa ;P a po drugie i tak przez pierwszy miesiąc wychodzić nie będziemy, a kto wie jak to będzie z pandemia dalej i czy dłużej w domu siedzieć nie będziemy. Wiec uznaliśmy, ze wózek spokojnie zdazymy kupić...
 
Dlaczego nie będziesz wychodzić z dzieckiem przez pierwszy miesiąc?
To jest chyba uzależnione od pogody. Moja mama mówi, ze pierwsze dwa tygodnie to bite siedzenie w domu i dopiero później po kilka/kilkanaście minut na krótkie spacery i tak powoli przyzwyczajać należy dziecko do zmian powietrza, temperatur i zarazków. A ze termin mam na 23 grudnia to spodziewam się mrozu, śniegu i tego typu pogody :D choć pewnie zima standardowo zacznie się w lutym. Ale asekuracyjnie tak nastawiam się na miesiąc
 
To jest chyba uzależnione od pogody. Moja mama mówi, ze pierwsze dwa tygodnie to bite siedzenie w domu i dopiero później po kilka/kilkanaście minut na krótkie spacery i tak powoli przyzwyczajać należy dziecko do zmian powietrza, temperatur i zarazków. A ze termin mam na 23 grudnia to spodziewam się mrozu, śniegu i tego typu pogody :D choć pewnie zima standardowo zacznie się w lutym. Ale asekuracyjnie tak nastawiam się na miesiąc
To są takie stare zalecenia. Teraz nie zalecają takiego długiego siedzenia w domu. Wszystko zależy od pogody, myślę, że spokojnie wcześniej można po trochu wychodzić.
 
W Krakowie, z powodu ogromnego smogu zimową porą, lekarze wręcz zabraniają wychodzić z takimi maluchami. Ich płuca nie są jeszcze na tyle dobrze rozwinięte, żeby radzić sobie z filtrowaniem tego powietrznego syfu ☹
Dwa lata temu byłam u znajomych na Sylwestra w pod Krakowem. Niefortunnie dosłownie na kilka dni przed wyjazdem dorobiłam jakiegoś choróbska, kaszel, katar, stan podgorączkowy. Któregoś dnia pojechaliśmy do Krakowa, żeby coś zjeść na mieście. I nie wiem czy to właśnie przez ten smog (bo i znajomych czułam się dosyć dobrze), ale dosłownie nie mogłam oddychać. Nos i gardło piekło tak, ze nie mogłam wziąć porządnego pełnego oddechu. Ale to i tak nic w porównaniu z Nowym Targiem....
Jak tam Kochana u Ciebie czas kwarantanny?
Mieliście testy? Wszystko ok?
 
Dwa lata temu byłam u znajomych na Sylwestra w pod Krakowem. Niefortunnie dosłownie na kilka dni przed wyjazdem dorobiłam jakiegoś choróbska, kaszel, katar, stan podgorączkowy. Któregoś dnia pojechaliśmy do Krakowa, żeby coś zjeść na mieście. I nie wiem czy to właśnie przez ten smog (bo i znajomych czułam się dosyć dobrze), ale dosłownie nie mogłam oddychać. Nos i gardło piekło tak, ze nie mogłam wziąć porządnego pełnego oddechu. Ale to i tak nic w porównaniu z Nowym Targiem....
Jak tam Kochana u Ciebie czas kwarantanny?
Mieliście testy? Wszystko ok?

Dziękuję, że pytasz. Testów nie mieliśmy robionych bo na szczęście żadne z nas nie miało objawów koronawirusa. Kwarantanne skończyliśmy już 2 tygodnie temu, ale niestety jutro idę na pogrzeb wychowawczyni mojego syna. Przyczyna zgonu to covid-19 😥
 
Dziękuję, że pytasz. Testów nie mieliśmy robionych bo na szczęście żadne z nas nie miało objawów koronawirusa. Kwarantanne skończyliśmy już 2 tygodnie temu, ale niestety jutro idę na pogrzeb wychowawczyni mojego syna. Przyczyna zgonu to covid-19 😥
Kurde, nie wiem jak mogą niektórzy nie wierzyć w epidemię, bo nie znają nikogo kto byłby zarażony albo kto by miał poważne objawy...
Ciężka sprawa...
Ja dzisiaj spanikowałam, bo nie dość, ze miałam kiepska noc, to jeszcze rano obudziłam się z bolącym suchym gardłem. W ciągu dnia temperatura weszła mi na 37,3’. Jestem już po konsultacji z moim ginem i mam się obserwować, w razie co paracetamol... Ale tez jestem już w stresie
Chodzę i sprawdzam węch wąchając psa, bo dawno nie kąpany i już zaczyna smierdziuszkować
 
Hej mam na imię Kasia i dokładnie wiem co przechodziliscie bo miałam dokładnie to samo w marcu okazało się że jestem w ciazy
Cześć Dziewczyny, zakładam ten wątek, ponieważ może istnieje na tym forum więcej takich jak ja..... Na jesieni 2019 roku postanowiliśmy z mężem postarac się o dzidziusia. Udało się zajść w ciążę bardzo szybko, ale niestety równie szybko radość się skończyła.... Okazało się, że ciąża jest bezzarodkowa (tzw. puste jajo płodowe) no i trzeba było usunąć. Przeżyliśmy to mocno. I znaleźliśmy się w miejscu, gdzie nie wiemy czy spróbować jeszcze raz czy odpuścić bo może tak miało być i drugie dziecko nie jest nam pisane.... Sama się motam ze swoimi myślami.

Jeśli jest tu Któraś w podobnym stanie psychicznym to zapraszam do podzielenia się swoimi odczuciami. Może razem będzie raźniej :)
odpowiadam na powyzsza wiadomosc...tak tak tak tak ;)
starajcie sie bo warto ja mialam te sama przypadlosc w pierwszym momencie bylam w szoku pozniej ciezko bylo mi sie w tym odnalesc probowalam znalesc odpowiedz dlaczego akurat ja innym sie udaje czy cos ze mna jest nie tak....czas powrotu do zdrowia itd trwał od w sumie maja do sierpnia i probowalismy dalej a dzis jestem w ciazy to poczatki bo okolo 3/4 tydzien ucieszyłam sie kiedy zobaczyłam dwie kreski na tescie ale wiem ze to dopiero poczatek drogi ...ciesze sie ale dopiero jak uslysze bicie serca wtedy bede spokojniejsza ale zawsze pozostanie obawa i strach....bedzie dobrze starajcie sie i cieszcie sie ze macie siebie i sie kochacie ;)
 
reklama
Dziękuję, że pytasz. Testów nie mieliśmy robionych bo na szczęście żadne z nas nie miało objawów koronawirusa. Kwarantanne skończyliśmy już 2 tygodnie temu, ale niestety jutro idę na pogrzeb wychowawczyni mojego syna. Przyczyna zgonu to covid-19 😥
Ech teraz takie czasy. Ja teraz staram się jak najmniej gdzieś chodzić, ale nie da się zamknąć w domu. Wirus pewnie już będzie i trzeba nauczyć z nim żyć, zachować środki ostrożności i tyle.
 
Do góry