U mnie nikt nie wie oprócz mojego P.
I tak jest lepiej....
Ale też pomijając straty, które są bolesne nie tylko dla nas bo jak rodzina wie to im też przykro.
Zależy to dzielenie się odmiennym stanem, moim zdaniem, też od charakteru.
Mam w Rodzinie zone Kuzyna P. Vo to wzzystkie USG wrzucała i relacjonowała ciążę na kazdym etapie. Jak urodziła dokladny opis, waga i długość Dziecka.
Na fejsie
Ja jestem bardziej skryta i pomyśl w ten sam sposób, że radość Twoja niech rośnie wprost proporcjonalnie do Twojego brzuszka.
W Tobie.
I to będzie najpiękniejsze dla Ciebie i Męża
A Rodzina nie będzie miała za złe.
Wiedząc o stracie, zrozumieją.
Ciesz się w środeczku.
A my cieszymy się razem z Tobą.
Bać się też będziemy razem z Tobą.
I po to jestesmy żeby się wesprzeć.
Rośnij zdrowo