reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

O kurcze co lekarz i miast to opinia. Z dwoma gadałam, jeden w ogóle nie chciał dać. Drugi powiedział, że da ale pełnopłatną ze względu na pai homo (przey hetero by nie dał), więc nie wiem czy jest jeszcze szansa, musiałabym chyba szukać ewentualnie kogoś może jeszcze. A fajnie byłoby chociaż ryczał bo mam mieć clexane chyba najdroższe ze wszystkich jest.
U mnie jak zakładał kartę ciąży to mówił, że specjalnie wpisuje te mutacje (mam w hetero), żeby przy kontroli nikt się go nie doczepił, że wypisuje mi heparynę na ryczałt. I weź tu bądź teraz mądrym...
 
reklama
Ku**a, Dziewczyny, jestem załamana na maksa...
Właśnie dostaliśmy telefon od siostry męża, że jej małej córce (4 lata) wyszedł pozytywny test na koronawirusa.
Miała go zrobiony w ubiegły piątek, bo w ten czwartek miała mieć zabieg wycięcia migdałka. Dzisiaj odebrali wyniki i pozytyw. Co najgorsze my byliśmy u nich w sobotę w odwiedzinach, a oni u nas wczoraj i Mała dała mi buziaka na "do widzenia". Specjalnie jej nie puszczali do przedszkola, aby nic nie złapała przed zabiegiem, trzymali ją w domu...
Jej matce test wyszedł negatywny. Sama Mała nie ma objawów żadnych.
A ja siedzę już jak na szpilkach, i wmawiam sobie czarne scenariusze.
 
Ku**a, Dziewczyny, jestem załamana na maksa...
Właśnie dostaliśmy telefon od siostry męża, że jej małej córce (4 lata) wyszedł pozytywny test na koronawirusa.
Miała go zrobiony w ubiegły piątek, bo w ten czwartek miała mieć zabieg wycięcia migdałka. Dzisiaj odebrali wyniki i pozytyw. Co najgorsze my byliśmy u nich w sobotę w odwiedzinach, a oni u nas wczoraj i Mała dała mi buziaka na "do widzenia". Specjalnie jej nie puszczali do przedszkola, aby nic nie złapała przed zabiegiem, trzymali ją w domu...
Jej matce test wyszedł negatywny. Sama Mała nie ma objawów żadnych.
A ja siedzę już jak na szpilkach, i wmawiam sobie czarne scenariusze.

Nic sobie nie wkręcaj, w tych testach same pomyłki.... Znam osobiście przypadki błędnych testów, pomylonych wyników. Najważniejsze, że mała zdrowa. Wam też nic nie będzie!
 
reklama
Do góry