reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

reklama
Dotarł do mnie wynik histopatologiczny po moim łyżeczkowaniu. Z tego co odczytałam po wrzuceniu w slownik to mniej więcej: Fragmenty jaja płodowego poniżej 10 tygodnia ciąży. Fragmenty endometrium ze zwiększonym wydzielaniem i ropiejaca doczesna z zakrzepicą naczyń. Elementów zarodka nie znaleziono. Jak to rozumieć aż się boję że coś nie tak się dzieje w mojej macicy. Lekarza mam dopiero za dwa tygodnie zwariuje do tego czasu.
 
Dotarł do mnie wynik histopatologiczny po moim łyżeczkowaniu. Z tego co odczytałam po wrzuceniu w slownik to mniej więcej: Fragmenty jaja płodowego poniżej 10 tygodnia ciąży. Fragmenty endometrium ze zwiększonym wydzielaniem i ropiejaca doczesna z zakrzepicą naczyń. Elementów zarodka nie znaleziono. Jak to rozumieć aż się boję że coś nie tak się dzieje w mojej macicy. Lekarza mam dopiero za dwa tygodnie zwariuje do tego czasu.
To było puste jajo? Na USG nie było widać zarodka? Bo tak wygląda to po opisie hist pat. Nie wiem co oznacza ta reszta. Bo u mnie np nie było nawet wzmianki o tym że ciąża była... Po podaniu tabletki musiałam chyba poronic do toalety
 
Dotarł do mnie wynik histopatologiczny po moim łyżeczkowaniu. Z tego co odczytałam po wrzuceniu w slownik to mniej więcej: Fragmenty jaja płodowego poniżej 10 tygodnia ciąży. Fragmenty endometrium ze zwiększonym wydzielaniem i ropiejaca doczesna z zakrzepicą naczyń. Elementów zarodka nie znaleziono. Jak to rozumieć aż się boję że coś nie tak się dzieje w mojej macicy. Lekarza mam dopiero za dwa tygodnie zwariuje do tego czasu.
Podejrzewam, ze zrobiło Ci się zapalenie w macicy podczas ciąży. Stad ta wzmianka o ropniejacych elementach. Myśle, ze do teraz jest już z macica o wiele lepiej, ale jeśli ten wynik Cię niepokoi i masz boleści brzucha to warto wybrać się wcześniej do lekarza. Pamiętaj, ze te badanie nie da Ci odpowiedzi na pytanie, dlaczego doszło do poronienia. Odpowie jedynie co znaleziono w wydalonych elementach. Może zapalenie zrobiło się od pustego jaja płodowego, może było wynikiem odpowiedzi organizmu na ciąże... Myśle, ze mając taki wynik lekarz spokojnie może Cię wysłać na badania w kierunku mutacji genów. Może zakrzepica jest spowodowana któraś z nich.
Ale to wszystko „może”....
Myśle natomiast, ze jeśli byłaś na kontroli po poronieniu i wszystko było dobrze tam w srodku to spokojnie czekaj na wizytę za 2 tyg.
 
Tak to było puste jajo. Nie byłam jeszcze na wizycie właśnie nie mogłam się wcześniej zarejestrować przez urlopy. W brzuch mnie boli czasami mam takie kłucia z prawej strony jakby w pachwinie. Ogólnie to od kilku lat mam nawracające infekcje które olała moja pani doktor. Zaczęły się po założeniu wkładki hormonalnej. Nie mam już jej ponad dwa lata a infekcje nawracają. Staraliśmy się ponad rok z małą przerwa bo W zeszłym roku miałam w cytologii stan zapalny, który był niby wyleczony, ale kontrolnej cytologii mi nie zrobiła. Kazała się leczyć i starać jak się uda to będzie dobrze i niestety nie było dobrze. Mam trzech synów i z tymi ciążami oraz z zajsciem nie było problemów.
 
Tak to było puste jajo. Nie byłam jeszcze na wizycie właśnie nie mogłam się wcześniej zarejestrować przez urlopy. W brzuch mnie boli czasami mam takie kłucia z prawej strony jakby w pachwinie. Ogólnie to od kilku lat mam nawracające infekcje które olała moja pani doktor. Zaczęły się po założeniu wkładki hormonalnej. Nie mam już jej ponad dwa lata a infekcje nawracają. Staraliśmy się ponad rok z małą przerwa bo W zeszłym roku miałam w cytologii stan zapalny, który był niby wyleczony, ale kontrolnej cytologii mi nie zrobiła. Kazała się leczyć i starać jak się uda to będzie dobrze i niestety nie było dobrze. Mam trzech synów i z tymi ciążami oraz z zajsciem nie było problemów.
Ja też miałam dziwne odczucia po zabiegu... Raz jak psikłam to miałam wrażenie że mi coś się złamało tam w środku! 😱 aż mi pociemnialo przed oczami z przerażenia... I miałam też tak że jak siadałam to czułam taki ucisk i kłucie. Czytałam że u niektórych oznaczało to zapalenie jajników ale ja miałam dwa razy kontrolę po zabiegu i na obu USG nie było nic niepokojącego. Dostałaś antybiotyk do zażywania po wykonaniu zabiegu? Bo te zakażenia często się chyba zdarzają... Ja chodziłam ponad tydzień z obumarlym zarodkiem ale chyba u mnie nie doszło do zakażenia.
 
Ja też miałam dziwne odczucia po zabiegu... Raz jak psikłam to miałam wrażenie że mi coś się złamało tam w środku! 😱 aż mi pociemnialo przed oczami z przerażenia... I miałam też tak że jak siadałam to czułam taki ucisk i kłucie. Czytałam że u niektórych oznaczało to zapalenie jajników ale ja miałam dwa razy kontrolę po zabiegu i na obu USG nie było nic niepokojącego. Dostałaś antybiotyk do zażywania po wykonaniu zabiegu? Bo te zakażenia często się chyba zdarzają... Ja chodziłam ponad tydzień z obumarlym zarodkiem ale chyba u mnie nie doszło do zakażenia.
Nie dostałam żadnych leków. Miałam lekki stan podgorączkowy przez pierwsze dwa tygodnie ale raz była raz nie. W szpitalu nawet żadnych wskazówek od lekarza nie dostalam. Zrobił zabieg i poszedł nawet przed wypisem mnie nie zbadał tylko po 6 godzinach do domu. Dostałam tylko wskazoeki od pielęgniarki i tyle. Wypis przyszedł poczta po dwóch tygodniach a wynik histopatologiczny po prawie czterech.
 
Nie dostałam żadnych leków. Miałam lekki stan podgorączkowy przez pierwsze dwa tygodnie ale raz była raz nie. W szpitalu nawet żadnych wskazówek od lekarza nie dostalam. Zrobił zabieg i poszedł nawet przed wypisem mnie nie zbadał tylko po 6 godzinach do domu. Dostałam tylko wskazoeki od pielęgniarki i tyle. Wypis przyszedł poczta po dwóch tygodniach a wynik histopatologiczny po prawie czterech.
Ojejku, to dziwne. Powinnaś dostać antybiotyk przeciwzapalny... To chyba a profilaktycznie przepisuje się w przypadku zabiegów. Ja też nie byłam badana, po 4h od zabiegu mogłam wyjść po wieczornym obchodzie. Ale to że nie dostałaś żadnego antybiotyku mnie dziwi 🙄 tym bardziej że była gorączka. Ja dostałam instrukcje od mojego lekarza że nie przejmować się delikatnymi golami i kłuciem bo to normalne, ale jak pojawi się temperatura to mam się pilnie zgłosić do niego albo do szpitala
 
Ojejku, to dziwne. Powinnaś dostać antybiotyk przeciwzapalny... To chyba a profilaktycznie przepisuje się w przypadku zabiegów. Ja też nie byłam badana, po 4h od zabiegu mogłam wyjść po wieczornym obchodzie. Ale to że nie dostałaś żadnego antybiotyku mnie dziwi 🙄 tym bardziej że była gorączka. Ja dostałam instrukcje od mojego lekarza że nie przejmować się delikatnymi golami i kłuciem bo to normalne, ale jak pojawi się temperatura to mam się pilnie zgłosić do niego albo do szpitala
No właśnie nie dostałam żadnego antybiotyku. A stan podgorączkowy pojawił się dopiero w domu na drugi dzień i raz był raz nie tak przez dwa tygodnie i bóle brzucha też raz były raz nie. Teraz już mam w miarę spokój czasami mnie lekko ta prawa strona za kłuję. Może się wkręcę na wizytę w poniedziałek bo mają gin będzie ale już nie było dla mnie terminu jak dzwoniłam dopiero za 2 tygodnie. Kurde choć jak dziś mierze to też jest 37,2 a nie czuję nic.
 
reklama
Jak tam dziewczynki spędzacie ten upalny weekend?
Ja z mężem byliśmy nad jeziorem. Potem obiad a teraz odpoczynek w ogrodzie.
Zapraszam na arbuza.
IMG_20200808_182841.jpg
 
Do góry