Dziewczyny tak się zastanawiałam czy pisać. Ja mam długie cykle ok. 35 dniowe, ale czasem zdarzy się 32 a czasem 40. Jestem w trakcie urlopu i cały czas bałam się, że okres się przesunie i na urlopie mi się trafi. We wtorek miałam 36 DC, zrobiłam test i bialutko. W piątek dalej cisza a to już 39 dc a że w niedzielę wyjeżdżaliśmy, to poleciałam po jeszcze jeden test i w sobotę rano 40 dc i bingo są dwie kreski. Odrazu pobiegłam na betę i beta 62, zrobiłam też progesteron i wyszedł 24. Owulacja musiała być późno, skoro we wtorek test był biały, ale on w sumie był jakiś bio i miał czułość 20, ale tak średnio policzyłam, to wtedy mogło być 15. Cieszę się a zarazem się boję. W sumie jestem pozytywnie nastawiona. Tym razem musi się udać ❤. Myślę, że do 3 razy sztuka ❤.
Jeszcze termin porodu ciąży, którą poroniłam miałam w książeczce wpisany 25.07.2020r i test pozytywny wyszedł 25.07.2020- mam nadzieję, że to dobry znak ❤. Jeszcze dzień ostatniej miesiączki to 16.06.2020 r a to dzień urodzin mojego synka ❤.
Zobacz załącznik 1154140
Dziewczyny czy progesteron na tym etapie 24 jest ok?
Jutro będę dopiero dzwonić do przychodni. Mam ewentualnie luteinę dopochwową, ale boję się na własną rękę.