Zabulinka_86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2012
- Postów
- 1 156
Dziewczyny tak się zastanawiałam czy pisać. Ja mam długie cykle ok. 35 dniowe, ale czasem zdarzy się 32 a czasem 40. Jestem w trakcie urlopu i cały czas bałam się, że okres się przesunie i na urlopie mi się trafi. We wtorek miałam 36 DC, zrobiłam test i bialutko. W piątek dalej cisza a to już 39 dc a że w niedzielę wyjeżdżaliśmy, to poleciałam po jeszcze jeden test i w sobotę rano 40 dc i bingo są dwie kreski. Odrazu pobiegłam na betę i beta 62, zrobiłam też progesteron i wyszedł 24. Owulacja musiała być późno, skoro we wtorek test był biały, ale on w sumie był jakiś bio i miał czułość 20, ale tak średnio policzyłam, to wtedy mogło być 15. Cieszę się a zarazem się boję. W sumie jestem pozytywnie nastawiona. Tym razem musi się udać ❤. Myślę, że do 3 razy sztuka ❤.
Jeszcze termin porodu ciąży, którą poroniłam miałam w książeczce wpisany 25.07.2020r i test pozytywny wyszedł 25.07.2020- mam nadzieję, że to dobry znak ❤. Jeszcze dzień ostatniej miesiączki to 16.06.2020 r a to dzień urodzin mojego synka ❤.
Dziewczyny czy progesteron na tym etapie 24 jest ok?
Jutro będę dopiero dzwonić do przychodni. Mam ewentualnie luteinę dopochwową, ale boję się na własną rękę.
Jeszcze termin porodu ciąży, którą poroniłam miałam w książeczce wpisany 25.07.2020r i test pozytywny wyszedł 25.07.2020- mam nadzieję, że to dobry znak ❤. Jeszcze dzień ostatniej miesiączki to 16.06.2020 r a to dzień urodzin mojego synka ❤.
Dziewczyny czy progesteron na tym etapie 24 jest ok?
Jutro będę dopiero dzwonić do przychodni. Mam ewentualnie luteinę dopochwową, ale boję się na własną rękę.