reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Chyba nie z wpadki bo laska po zabiegu powiedziała że zależy jej bardzo na dziecku i zaraz będzie się ponownie starać [emoji85][emoji85][emoji85]
Kurcze, to w wieku 15 lat też zdarzają się poronienia.....? :eek:
Rozumiem, że to z wpadki?



Chlaśnij sobie fotkę jak skombinujesz szerszy pasek bo to faktycznie może zmienić ułożenie tej sukienki :)
 
reklama
Nie, nie wyglądała młodo. Jak mnie wzięli na zabieg to rozmawiali o niej że muszą zadzwonić do matki po zgodę na znieczulenie bo ona ma 15 lat. A ona dzwoniła przy mnie do swojego chłopaka i mówiła że nie ma 16 lat i już będą jej robić lyzeczkowanie...
Whaaat? [emoji33][emoji33][emoji33]
Może tylko tak młodo wyglądała....
 
Nie, nie wyglądała młodo. Jak mnie wzięli na zabieg to rozmawiali o niej że muszą zadzwonić do matki po zgodę na znieczulenie bo ona ma 15 lat. A ona dzwoniła przy mnie do swojego chłopaka i mówiła że nie ma 16 lat i już będą jej robić lyzeczkowanie...

Kosmos! 😱
Ona to przeżywała? Widać było, że jest jej przykro? Była w ogóle świadoma tej całej sytuacji? 😵
 
Ciężko powiedzieć. Coś tam płakała po przyjęciu do szpitala ale nie wnikałam czy przeżywa. Ja sama nie zapłakałam w szpitalu więc nie będę oceniać innych [emoji6]
Kosmos! [emoji33]
Ona to przeżywała? Widać było, że jest jej przykro? Była w ogóle świadoma tej całej sytuacji? [emoji43]
 
Ciężko powiedzieć. Coś tam płakała po przyjęciu do szpitala ale nie wnikałam czy przeżywa. Ja sama nie zapłakałam w szpitalu więc nie będę oceniać innych [emoji6]
U mnie też obeszło się w szpitalu bez płaczu i przeżywania. Co więcej, w drugiej dobie kiedy było nas na sali 5, żadna nie płakała. Atmosfera była niczym na oddziale wewnętrznym i spotkalysmy się tam na zapalenie wyrostka. Co więcej, wiedziałam, że tam muszę się trzymać. W domu mi trochę nerw puścił i się popłakałam. Ale teraz to już nie wiem, czy ten płacz był wywołany faktycznie przykrością sytuacji czy zmianami hormonalnymi. Bo raczej do emocjonalnych osób nie należę...
 
Mam pytanie do dziewczyn którym udało się juz zajść w ciąże ... Jak długo po poronieniu indukowany tabletki i zabiegu czekaliście na kolejne dwie kreski ?
 
Ja
Ciężko powiedzieć. Coś tam płakała po przyjęciu do szpitala ale nie wnikałam czy przeżywa. Ja sama nie zapłakałam w szpitalu więc nie będę oceniać innych [emoji6]
niestety dziś przy badaniach i przy przyjęciu tak płakałam ze jestem na lekach uspokajających .. bardzo bym chciała w jakiś sposób sobie wytłumaczyć ta sytuacje ale niestety jestem bardzo słaba emocjonalnie i psychicznie ...
 
reklama
Mam pytanie do dziewczyn którym udało się juz zajść w ciąże ... Jak długo po poronieniu indukowany tabletki i zabiegu czekaliście na kolejne dwie kreski ?
Ja nie miałam zabiegu, tylko tabletki, dwa cykle i w trzecim ciąża. Wszystko zależy od Twojego organizmu, dlatego ważne jest, abyś "po" robiła kontrolę. Jeśli wszystko w środku się ładnie się wyczyści, zagoi to zazwyczaj lekarze dają zielone światło po 2-3 cyklach jeśli jest się gotowym oczywiście psychicznie na kolejną ciążę. Poza tym, z tego pisałaś, to Twoje drugie poronienie, masz wizytę u genetyka, który pewnie zleci badania, więc ja bym poczekała na spokojnie na wyniki badań.
 
Do góry