reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

waga,zdrowie i rozwój naszych pociech

reklama
emotion-dzisiaj ważyłam młodego u mamy-bez zmian 8,200 na liczniku..
dzisiaj byliśmy u pediatry w związku z tymi krostami, o których pisałam wam na ogólnym i okazało się, że to nie są żadne ukąszenia(jak stwierdziła babka w aptece), nasza pediatra powiedziała, że nie ma pojęcia co to i że nie będzie leczyła młodego na chybił trafił(podejrzenie-gronkowiec:szok:), pobrali mu krew na morfologię i CRP, a ona wysłała nas do dermatologa. Obdzwoniłam 4 szpitale i kilka poradni, lekarze albo są na urlopach, albo mają terminy na wrzesień. Już się prawie załamałam, ale znalazłam lekarza, który akurat dzisiaj przyjmował w mieście obok nas..po wejściu do gabinetu, diagnoza wydana w kilka sekund-mastocytoza skórna, taka jakby odmiana pokrzywki, wszystko nam dokładnie wytłumaczył, przepisał maść i syrop i powiedział, żeby się nie martwić, bo śladów to nie zostawia, a leczenie trwa od kilku dni do kilku nawet miesięcy(w bardzo ciężkich i skomplikowanych przypadkach, do których my raczej nie należymy). Biedne to moje dziecię, dzisiaj mija 10 miesięcy od jego narodzin a tu taki psikus od natury...
 
no właśnie to nie jest zaraźliwe, powstaje samo z siebie:baffled: są to komórki tuczne(mastocyty), które znajdują się w prawie wszystkich komórkach ludzkiego ciała i czasami dzieje się tak, że wysypuje ciało(tak jak u nas), a czasami niestety atakuje narządy wewnętrzne. Nie ma co panikować, podajemy syropy, smarujemy się maścią i nie poddajemy się, aczkolwiek musiałam przełożyć plany sesji zdjęciowej w plenerze z okazji chrzcin, no bo jak??:-(
emotion-mój szatan też wariuje i nie ma szans na przytycie :)
 
Widzę że u wszystkich jakieś skórne sensacje:-(U nas też po tej bostonce co chwilę znajduję jakąś plamkę czy krostę. Dzisiaj 4 na czole. Masakra.
 
DSCN2114.jpgu nas łagodna forma mastocytozy wygląda tak..niestety mały nie dał sobie zrobić zdjęcia tam, gdzie ma to kilka razy większe i bardziej brzydkie..nie będę go męczyła...
 

Załączniki

  • DSCN2114.jpg
    DSCN2114.jpg
    15,6 KB · Wyświetleń: 339
panziorka - dosyć duże te kropy, żeby małemu szybciutko to poznikało. A nie swędzi go?

My w pn byłyśmy na kontroli - Asia zdrowa :) i tak od kilku dni nadrabiamy zaległości spacerowe, bo już miałyśmy (a na pewno ja ;)) dość siedzenia w domu.
Moja Mała od jakiegoś czasu tańczy do muzyki (szczególnie jak tatuś gra na gitarze), gwiżdże całymi dniami i naśladuje jak robi wilk i odgłos jadącej na sygnale karetki - ubaw po pachy :) no i pięknie schodzi z kanapy tyłem. Chodzi już sama, ale woli za rękę bo wtedy sunie do przodu jak błyskawica ;)
Wagowo (ważona w szpitalu) ok. 8500-8600.
 
reklama
Do góry