reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

waga,zdrowie i rozwój naszych pociech

Panziorka, ja też nie chodziłam do takiej poradni...a miałaś to zalecone czy jak? Jeśli tak to chyba już nie musisz, noworodka już nie masz w domu tylko dużego bobasa ;-)

My byliśmy wczoraj u lekarza z tymi niby pleśniawkami...lekarka nie wiedziała do końca co to jest..język czysty, policzki czyste ale jakas tam plamka na podniebieniu no i to co ja zauważyłam, takie białe coś na wewnetrznej stronie ust. Małego to strasznie męczy przepisała leki ale dziś mały wiecej po nich ulewa i nie wiem czy właściwie cos to pomoże. Za kilka dni idziemy na kontrolę więc zobaczymy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Misza pomyliłaś dziewczyny:-D to ja pytałam o poradnię;-)
jak wychodziliśmy ze szpitala dostałam zalecenie, żeby się tam pojawić(pewnie ze wzgl. na żółtaczkę młodego)i po wizycie lekarz nam kazał przyjść na następną i teraz znowu...a ja się zastanawiam po cholerę mam marnować czas, którego i tak mi brakuje, skoro wizyta polega na tym, że lekarz pyta, czy dziecko gaworzy, obraca się z plecków na brzuch i odwrotnie i stwierdza, że rozwija się prawidłowo..przemyślałam to i stwierdziłam, że dam sobie z tym spokój, bo to nie ma sensu.
 
Sorki panziorka, już się poprawiłam :-p w sumie z jednej strony fajnie jak lekarz powie ci co dziecko powinno robić w danym wieku itp. Też zależy jakiego masz pediatrę, ja swojej nie cierpię i chętnie bym się doradzała jakiegoś innego lekarza, a prywatnie to raczej w wyjątkowych sytuacjach będziemy chodzić.

P.S. A propo przewracania się to nasz Klocek dopiero teraz próbuje coś na boki się ruszać, ale żeby się obrócił z pleców na brzuch lub odwrotnie to nie ma mowy..wiem, że każde dziecko inne i nie ma się co martwić ale czekam z niecierpliwością na takie obroty.
 
Ostatnia edycja:
Misza :-) jeszcze będziesz tęskniła do czasów, kiedy dziecko spokojnie leżało na przewijaku :-D jak młodemu zmieniam pieluchę to robi wszystko, żeby uciec na bok, przekręca się w mgnieniu oka hehe. Jeśli chodzi o pediatrę to jest "przekochana" ;-)ja nie panikuję, ale zawsze jak mam jakieś pytania, wątpliwości to sms do pani doktor i odpowie zawsze, więc nie moge narzekać.
to czekamy teraz na Ignasiowe obroty :)
 
A moja znów ma katar i to taki że fridy mozna nie odkłądać. W czwartek miałam na szczepienie jechać i nici.
Do tego tak się ślini, że mąż powiedział, że trzeba jej wiaderko powiesić pod szyja, a nie śliniak bo to nic nie daje.
 
Misza u mnie jest to samo. Czekam z niecierpliwoscia na obrot z plecow na brzuszek albo odwrotnie. Ale jak narazie wogole sie na to nie zanosi. A co do pediatry, widze ze jestes z Krk, ja tez nie cierpie mojej. Taka wredna ze masakra. A prywatnie macie jakiegos lekarza wypatrzonego? Bo ja poszukuje jakiegos dobrego pediatre prywatnego w Krk ale wsumie to nie moge sie zdecydowac.

Mama zdrowka dla corci, my mialysmy isc przedwczoraj ale idziemy za tydzien
 
panziorka, ja już tęsknię do czasów jak Nataniel spokojnie leżał i mogłam go przewinąć bez żadnych cyrków. teraz z gołym tyłkiem się przewraca na przewijaku i jaką frajdę ma do tego :blink:
Mama, mój też ma katar, od tygodnia tak się ciągnie...

co do mojego lekarza... moja sąsiadka ma 4miesięczną córeczkę z którą poszła do tej naszej pseudo lekarki... mała miała katarek i trochę kasłała a tamta przepisała jej silny antybiotyk w dodatku końską dawkę. tego samego dnia sąsiadka poszła prywatnie do lekarza który powiedział że mała jest zdrowa.. ma tylko katarek. normalnie aż strach chodzić do tego babsztyla. nam na katar i (podobno) zaczerwienione gardło przepisała jakiś lek od opryszczki i zapalenia opon mózgowych, mówiąc że to "taki delikatny lek". w poniedziałek jadę zapisać nas do innej przychodni, co prawda 45km od nas ale są tam super lekarze.
 
dziewczyny skąd na świecie tacy pediatrzy?:no: nasza jest naprawdę rewelacyjna i mam nadzieję, że jej nie przechwalę. kiedyś pojechałam z młodym, bo mi charczał bardzo i tak na wszelki wypadek chciałam, żeby go osłuchała-przepisała co prawda neosinę, ale powiedziała, żeby się wstrzymać z podaniem i obserwować małego>jak stwierdziła-nie ma sensu szprycować dziecka od małego lekami. Same widzicie, że naprawdę jest konkretna i jesteśmy bardzo zadowoleni, że jesteśmy pod jej opieką.
Dzisiaj znowu strajk jedzeniowy, ale szał od rana na wszelkiego rodzaju dyskusje i krzyki-zwariował chyba:szok: non stop od 9:cool2: ciekawe czy zaśnie choć na chwilkę :-D narazie zwiedza podłoge i kopie wszystko co mu się nawinie pod nogi:-D
 
Moja niunia waży 7900-8000 bo się wierciła i waga skakała. A nie było pielęgniarek i sama ją sobie zważyłąm w ciuchach bo waga stałą na korytarzu. Jej brat w tym wieku 7450.
 
reklama
Do góry