A ja jak na razie nie wyobrazam sobie, jak mozna przytyc w ciazy bo jest mi ciagle tak niedobrze, ze jem polowe tego co przed, a jakbym nawet chciala zjesc wiecej, to i tak wyladuje to w klozecie :-(. Mam nadzieje, ze ten paskudny stan minie, bo jak nie, to bede miala powazne niedobory skladnikow odzywczych...
reklama
buuu, zaczelam 28 tc i waże juz 12 kg wiecej... a ja mialam nadzieje, ze tyle to ja przybiore przez cala ciaże (jak moja mama i moja siostra). brzuszek mam fajny, jak pilka do siatkówki, ale cala reszta to jakies nieporozumienie. wiem wiem, to dla dobra dziecka. ale jestem zdziwiona, bo ja przed ciaza szczupla bylam i mialam problemy z przybieraniem na wadze, chociaz czasem bardzo sie o to staralam. a teraz wcale nie jem jakos szczegolnie duzo, po prostu troche wiecej i troche lepiej.
a jak to jest u was?
a jak to jest u was?
Dori spokojnie, u mnie jest na razie 10,5 kg na +. Wiec niewiele mniej, a na lipcowkach, gdzie sie udzielam 11-12kg to norma w tym okresie ciazy :-) Przed ciaza bylas szczupla mialas problemy z przybieraniem na wadzie-widocznie organizm nadrabia jakies tam wagowe braki, tego potrzebuje Malenstwo...pewnie mialas przy tym niedowage. Jak sie nie opychasz, jesz normalnie i zdrowo, to nie masz sie czym martwic i obwiniac-widocznie taka Twoja natura :-) ja tez jem zdrowo, w normalnych ilosciach do tego aktywnie spedzam kazdy dzien, a kg leca w gore...z czego ?? Nie wiem, ale jedno wiem na pewno nie robie niczego by pomoc tym kg tak pedzic, wiec no coz, taka moja natura i tak ma byc by Malenstwo roslo zdrowo :-)
jak bylas szczuplutka przed ciaza (z pewnoscia nadal jestes) to powinnas przytyac 12-18kg :-) wiec masz jeszcze sporo kg do nadrobienia ;-)
jak bylas szczuplutka przed ciaza (z pewnoscia nadal jestes) to powinnas przytyac 12-18kg :-) wiec masz jeszcze sporo kg do nadrobienia ;-)
malena81
mamusia październikowa 08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2008
- Postów
- 2 268
To chyba jednak nie tak, że możemy tyć ile chcemy
Wraz z nadmiernym przyrostem wagi nasz organizm robi się nie tylko nieładny ale i coraz mniej wydajny. A nie sądzę, żeby takie umęczone ciężarem ciała serducho było w stanie zapewnić dobre pompowanie naszemu maluszkowi.
Sama jestem osobą puszytą raczej: przed ciążą 75kg przy 171 wzrostu, chociaż o proporcjonalnej budowie. Jak byłam ostatnio u gin to mnie okrzyczał, że przybrałam 1kg w trzecim miesiącu - za dużo - muszę uważać, bo będą problemy z ciśnieniem
Martwię się powiem Wam bo moja mama przybrała 25 kg i nigdy ich nie zrzuciła.
A wymiotowała całą ciążę - i z czego te kilogramy???
Jak na razie wzrost masy stabilny - kolejne 4 tyg i kolejny kilogram
Ale co będzie dalej???
Wraz z nadmiernym przyrostem wagi nasz organizm robi się nie tylko nieładny ale i coraz mniej wydajny. A nie sądzę, żeby takie umęczone ciężarem ciała serducho było w stanie zapewnić dobre pompowanie naszemu maluszkowi.
Sama jestem osobą puszytą raczej: przed ciążą 75kg przy 171 wzrostu, chociaż o proporcjonalnej budowie. Jak byłam ostatnio u gin to mnie okrzyczał, że przybrałam 1kg w trzecim miesiącu - za dużo - muszę uważać, bo będą problemy z ciśnieniem
Martwię się powiem Wam bo moja mama przybrała 25 kg i nigdy ich nie zrzuciła.
A wymiotowała całą ciążę - i z czego te kilogramy???
Jak na razie wzrost masy stabilny - kolejne 4 tyg i kolejny kilogram
Ale co będzie dalej???
malena- ja nie twierdze ze mozemy tyc ile chcemy. Ktos kto wychodzi z takiego zalozenia pewnie opycha sie czym tylko sie da, mc donald to jego drugi dom, a slodycze to przywoza mu kontenerami...
Trzeba dbac o to co sie je, ile sie je i jak, a do tego nie zaniechac ruchu, ale jak ktos to wszystko wciela w zycie a mimo tego kg leca w gore to nic na to nie poradzi-widocznie tak ma byc. Nie dajmy sie zwariowac-przeciez musimy jesc, a bron Boze nie mozemy sie odchudzac!!
Przyklad Twojej mamy 25kg na + i ciagle wymioty-dlaczego tyle przybrala ? Miala w ogole nie jesc, a do tego ciagle "zygac"...bez przesady, takim mysleniem mozemy doprowadzic do jakiegos dramatu...
Trzeba dbac o to co sie je, ile sie je i jak, a do tego nie zaniechac ruchu, ale jak ktos to wszystko wciela w zycie a mimo tego kg leca w gore to nic na to nie poradzi-widocznie tak ma byc. Nie dajmy sie zwariowac-przeciez musimy jesc, a bron Boze nie mozemy sie odchudzac!!
Przyklad Twojej mamy 25kg na + i ciagle wymioty-dlaczego tyle przybrala ? Miala w ogole nie jesc, a do tego ciagle "zygac"...bez przesady, takim mysleniem mozemy doprowadzic do jakiegos dramatu...
Przyrostu masy ciala sie nie uniknie-fakt...
a to czy nadprogramowe kg, zebrane podczas ciazy zgubimy po ? ja wierze ze jesli ktos sie stara to na pewno. Jednym rzychodzi to bez zbednego trudu, inne babki musza sie troszke pomeczyc.
Glupi przyklad ludzie chudna po 40kg ( wuj wzial sie za siebie i tyle wlasnie zrzucil -zajelo mu to ok 2 lat, ale jaki efekt)...wiec dlaczego my nie mialybysmy zgubic nawet tych 20, tym bardziej ze ok 10 sklada sie na dziecko, wody, opuchlizny, piersi itd...i spada w zasadzie od razu po porodzie...
a to czy nadprogramowe kg, zebrane podczas ciazy zgubimy po ? ja wierze ze jesli ktos sie stara to na pewno. Jednym rzychodzi to bez zbednego trudu, inne babki musza sie troszke pomeczyc.
Glupi przyklad ludzie chudna po 40kg ( wuj wzial sie za siebie i tyle wlasnie zrzucil -zajelo mu to ok 2 lat, ale jaki efekt)...wiec dlaczego my nie mialybysmy zgubic nawet tych 20, tym bardziej ze ok 10 sklada sie na dziecko, wody, opuchlizny, piersi itd...i spada w zasadzie od razu po porodzie...
reklama
Podziel się: