ja sie nie martwie tym ze moja atrakcyjnosc spada ;-) jak mawia moja kolezanka z pracy "meza juz mam" - u mnie problemem jest kregoslup - zawsze mialam z nim problemy a nie oszukujmy sie w ciazy dosc szybko sie tyje, zmiania sie srodek ciezkosci... a ja czasem nie moge kroku zrobic... nie kazde cwiczenia nawet te dla ciezarnych sa dla mnie odpowiednie... pytalam gina o aerobik w wodzie - na razie odradzil, bo mam czeste infekcje a w wodzie, gdzie sie moczy iles tam osob o kolejne zakazenie latwo... na razie stanelo na tym ze jak do kolejnej wizyty nie bedzie lepiej to zapisze mi globulki i bede mogla sprobowac...
ostraszka... nie wiem bo dla mnie 35 tc byl tym ostatnim...
a co do chudniecia po porodzie to ostrzegam... fajnie sie chudnie karmiac piersia ale jak sie przestanie karmic a nie zmieni sie nawykow zywieniowych (o ilosc chodzi) to sie tyje blyskawicznie... tak bylo przynajmniej u mnie ale karmiac mialam wilczy apetyt ktory nie przekladal sie na dodatkowe kilogramy a jak przestalam karmic to... nie wiem kiedy znow mi troche przybylo ;-) na szczescie teraz wiem jak schudnac wiec gdyby nie kregoslup to wcale bym sie ciazowymi kilogramami nie przejmowala ;-)
ostraszka... nie wiem bo dla mnie 35 tc byl tym ostatnim...
a co do chudniecia po porodzie to ostrzegam... fajnie sie chudnie karmiac piersia ale jak sie przestanie karmic a nie zmieni sie nawykow zywieniowych (o ilosc chodzi) to sie tyje blyskawicznie... tak bylo przynajmniej u mnie ale karmiac mialam wilczy apetyt ktory nie przekladal sie na dodatkowe kilogramy a jak przestalam karmic to... nie wiem kiedy znow mi troche przybylo ;-) na szczescie teraz wiem jak schudnac wiec gdyby nie kregoslup to wcale bym sie ciazowymi kilogramami nie przejmowala ;-)