Martuska chyba najwięcej słodyczy to jadłam w 8 miesiącu. A i teraz sobie nie żałuję - prawie codziennie zjadam kawałek ciasta drożdżowego - pycha ;D. Dobrze, że chociaż to może jeść matka karmiąca I ja wcale się nie odchudzam. Widocznie codzienne spacery i karmienie piersią zrobiło swoje. Ale muszę się przyznać, że przez pierwsze tygodnie po porodzie, to jadłam i jadłam i ciągle byłam głodna. A to pewnie dlatego, że agle tak dużo miejsca się zrobiło w brzuchu. Na obiad zjadałam większe porcje niż mój mąż. Na szczęście ten wilczy apetyt szybko mi przeszedł i teraz jem trochę więcej niż przed ciążą.
Pozdrawiam
Giza
Pozdrawiam
Giza