reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Waga w ciąży i po ciąży, kosmetyki, wracamy do formy...

nie bardzo wiem kto tu napisał że się załamuje.
A tak btw. 10 kg w miesiąc to delikatnie mówiąc lekko niezdrowa utrata na wadze.
Nie chciałabym stracić tyle w jeden miesiąc - ciekawe jak wygląda taka skóra po tak gwałtownej utracie masy. Jestem zwolennikiem rozsądnego odchudzania.
 
reklama
Kochana na skore nie narzekam;) Np moja mama ma rozstepy po ciazy,a ja ich poki co nie widze, stosuje kremy -fakt;) Moze to wynik mlodego wieku, mloda kobitka ze mnie dopiero 21 lat skoncze w grudniu. Zalezy jak lezy. Jak schudlam to trzymalam wage calkiem dlugo bo gdzies z 2lata, przytylam dopiero jak poznalam mojego narzeczonego.Wiec tak jak przedtem - wiem ze to jest osiagalne i bez efektow ubocznych. A przy odchudzaniu tez po ciazy warto smarowac sie kremami na rozstepy. pozdrawiam:*:-)
 
AMONIAK chyba nie jesteś z październikówek o ile dobrze kojażę, nikt Cię tu nie zapraszał abyś z butami się wtranzalała, i umoralniała dziewczyny, każda z nas maswoje kompleksy w ciąży i po to jest ten wątek, dziewczyny mogą się tu wyżalić lub wypłakać niezależnie czy ważą 50 kg czy 100, więc za twoje opinie dziękujemy.
 
AMONIAK chyba nie jesteś z październikówek o ile dobrze kojażę, nikt Cię tu nie zapraszał abyś z butami się wtranzalała, i umoralniała dziewczyny, każda z nas maswoje kompleksy w ciąży i po to jest ten wątek, dziewczyny mogą się tu wyżalić lub wypłakać niezależnie czy ważą 50 kg czy 100, więc za twoje opinie dziękujemy.

dopisuję się pod tymi słowami,
 
za LUIZKĄ

podobno jest w 32tc, gdzieś w jej poście wyczytałam, nie mieszka w Polsce tylko w UK.
a nie można takiej osoby, która nawet nie przedstawiła się a włazi z buciorami do nas i robi conajmniej dziwne uwagi zablokować??
 
Ostatnia edycja:
wow!..ale sie wszystkie na mnie rzucily.. ;) po pierwsze..forum jest po to,by pisac swoje zdanie,i ja swojego zdania sie trzymam i nie czekam laskawie az ktos mnie zaprosi, bo to jest wolne miejsce do pisania kazdej z Was.Po drugie nie waze tyle co Wy tylko "nieco wiecej" i wlasnie tym chcialam dodac otuchy,ze jakos sie tym nie zalamuje;) i nikogo nie umoralniam.Kazda z Was opisuje swoj przyklad, a ja swoj,wiec nie wiem o co halo;) .Widocznie z moim charakterkiem tu nie pasuje, bo pisze to co mysle, staram sie w inny sposob podejsc do tematu(w swoj sposob) i nie wpadam w czarna rozpacz mimo mojej wagi;).Ciaza,to ciaza, po ciazy zaczyna sie nowe zycie i kazda z Nas moze sie wziac za siebie, albo nie;) a co pazdziernikowych mam, to czy z tym forum czy bez, i tak pazdziernikowa mama bede;];) pozdrawiam i prosze o tolerancje,ale tak jak ja nikomu nie pisze,ze wpada w czarna rozpacz, tak samo ja moge miec swoje WLASNE ZDANIE i nikt nie powinien mi tego wytykac, ja nikogo nie atakuje;):-)
 
Abeja masz rację, nikt tu nie narzeka, tylko piszemy sobie luźno o naszej wadze:tak:

Karolinusia, żeby kogos zbanować, trzeba miec jakies podstawy do tego...a tu ktoś napisał zwykłego posta...;-)
 
ja nie wrzucam wszystkich do jednego worka, owszem niektore z Was pisza sobie luzno o swojej wadze(tak jak i ja),ale czytajac niektore posty mialam odczucie(byc moze mylne,bo nikt nie jest omylny) ze za bardzo przejmujecie sie swoja waga, ot co! i to ze mieszkam w UK a nie w PL to chyba Karolinusia ma sie nijak do tego,ze 7pazdziernika przyjdzie moje malenstwo na swiat;) tak tylko btw;)
 
reklama
eee dziewczyny nie ma się co denerwować, w ciąży wszystkie jesteśmy i trza spokojnie :-)

ja 34 tc i przytyłam 11 kg i trochę się tym przejmuje, ale nie tak by zaraz rozpaczać i włosy z głowy rwać;-) Poprostu wiem ile wysiłku kosztuje (przynajmniej mnie) schudnięcie i nie chce później miesiącami rezygnować z przyjemności jedzenia. Chciała bym przytyć mniej ale jak się nie da trudno.Harakiri nie będzie. Zresztą ciągle mam nadzieje na nie więcej niż +15kg :-)
 
Do góry