ja wychodziłam z podobnego załozenia w poprzedniej ciąży i przybrałam 27 kg, po porodzie zeszło mi 13, ale z resztą walczyłam aż do drugiej ciąży. Mimo że miałam małe dziecko ikarmiłam te kg jakoś n ie chciały za bardzo lecieć. Lekko +8 zostało mi za dużo. W związku z tym faktem teraz nie tyle się ograniczam co jem rozsądniej, mniejsze ilości częściej, mniej frytek, pizzy itd (choc sie zdarza). Póki co mam +6 ( w poprzedniej ciąży na tym etapie +11). Kazdy oczywiście zrobi jak uważa, ale ja żałuje, że w poprzedniej ciąży jadłam co mi pod rękę wpadło bo w końcu "jestem w ciąży". Tym bardziej powinnam była byc rozsądniejsza bo mam genetyczne skłonności do tycia.... Póki co jestem zadowolona... i liczę (a największy okres przybierania na wadze dopiero przed nami!), że +15 kg to będzie moja waga maksymalna...po ciązy planuję wrócić do wagi sprzed pierwszej...