reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Waga sprzed i po ciazy

u mnie waga nadal 85:no::no: ale troszkę się pocieszam że mój szanowny małżonek tyje ze mną:tak::tak: już ma 4,5 na plus!!!
 
reklama
ja chyba niebawem do 60tki dobije :-D
dzis sie obmierzyłam, i wychodzi na to, ze głownie w talii i w biuscie mi przybywa, w biodrach poki co stoi w miejscu ufff :-D
No ale jeszcze dłuuuga droga przed nami, zobaczymy jak to bedzie na finiszu :-D
 
ja sie mierze od 8tc... do chwili obecnej przybylo mi:
w biuscie 6 cm
w pasie (na wysokosci pepka) 10 cm
w biodrach 4 cm
a waga +8 kg...

co do hasla ze w drugiej ciazy bedziecie wiedzialy co i jak to... ja w pierwszej ciazy na poczatku chudlam co i tak nie przeszkodzilo mi zeby przytyc ok. 20 kg ;-(
teraz chcialam sie pilnowac ale... dostawalam napadow wilczego glodu - jak tylko NATYCHMIAST czegos nie zjadlam to slanialam sie na nogach, wymiotowalam i zdarzylo sie ze tak mi sie w glowie zakrecilo ze upadlam... najciekawsze ze wtedy nie tylam... teraz jem jak mi sie przypomni i tyje...

a dzis dostalam od kolegi maila z przestroga: "Jedz mniej - bramy raju sa waskie" ;-) czyli ze sie nie zmieszcze poki co ;-)
 
Mój mąż też tyje ze mną. Nie chce sie przyznac ile ma na + ale widze bo ubraniach :-D Syndrom wicia gniazda też już ma... Sprząta w szafach i piwnicy jak nigdy :happy2:
 
A mi zaczęły tyc uda i w ogóle nogi :baffled: i jakos tak słabo to znoszę :baffled: może przez to, że jak byłam w ciązy z Anielka to takie rozmiary osiągnęłam po 6 miesiącu a teraz... może tylko to, że z Anielką najpierw długo nic a potem jak nabrałam rozpędu to skończyło się na +21:baffled: nie chcę teraz tak....:no::no::no:
Po cichu licze, że może teraz będzie tak szybciej ale za to systematyczniej i mniej...oby...
 
No u mnie jest +6 :-). Waga szła cały czas szybciutko do góry, ale nie ma się co dziwić zimno, mokro więc cały czas w domciu z dupką na sofie, bo od stycznia byczę się na L4. Teraz jak się zaczęło ciepło robić zaczęłam wychodzić na spacerki i waga na razie stanęła. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie nie narzekam. Niby 6, ale widać tylko na brzuszku więc jest dobrze :-). Więc z przodu mam śliczną piłeczkę, a z tyłu zgrabny tyłeczek :-):-D:-) nie ma jak sobie posłodzić z rana ;-).
 
reklama
Do góry