reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WAGA NASZYCH DZIECIĄTEK!!!

reklama
Skoro wkradł się tu temat szczepień, to napiszę. Martunia będzie w poniedziałek na szczepieniu, i od razu zaszczepimy ją przeciw pneumokokom. Jak byłyśmy u pediatry, to przypomniałam o tym szczepieniu, i powiedziała mi, że w przychodni ta szczepionka kosztuje 280 zł, ale są dwie apteki, w których jeszcze niedawno kosztowała ok. 260 zł, i podała mi adresy. Nie bardzo miałam czas tam jechać nie będąc pewna ceny, znalazłam więc numery telefonu, ale dopiero dziś się dodzwoniłam do jednej- cena 255 zł, od razu pojechałam kupić. Najlepsze jest to, że mam blisko domu dwie apteki- w jednej cena 300 zł, w drugiej 337 zł :szok::szok::szok::szok::szok: to jest po prostu niepojęte, że są takie różnice.
 
Co do pneumokoków dowiedziałam się, że jeśli się szczepi dziecko do roku, to trzeba kupić 3 szczepionki po ok 300zł każda. Jeśli się szczepi roczniaka, to wystarczy jeden raz za 300, a gdy 2-latka, to jedna szczepionka po niecałe 40zł. Może ktoś skorzysta z tej wiedzy...
Słyszałam też od 2 lekarzy, że na pneumokoki warto szczepić dzieci urodzone jako wcześniaki, z wadami i chorowite, a to też głównie wtedy, gdy mają iść do żłobka albo przedszola lub mają kontakt z innymi dziećmi. Zdrowego dziecka ponoć nie ma zbyt dużego sensu szczepić i że jest to głównie propaganda firm farmaceutycznych. Pozostawiam to do Waszej oceny.
 
Martusia jest po trudnym porodzie (zaburzenia tętna i lekkie niedotlenienie), co raz jej się przyplątuje jakieś badziewie- niby nic poważnego ale zawsze, i jeśli się uda za jakieś 2 miesiące pójdzie do żłobka- właśnie dlatego po naradach z pediatrą zdecydowaliśmy się na to szczepienie. Gdyby nie to, nie szczepilibyśmy jej na razie, tylko dopiero w wieku 2 lat. Finansowo nas to nieźle ubodzie, ale wolę to niż potem wyrzucać sobie, że nie zaszczepiliśmy jej, w razie gdyby coś się stało :tak: Ale zgadzam się ze zdaniem Ani- jeśli dziecko jest zdrowe i nie idzie do żłobka, chyba rzeczywiście nie ma sensu.
Z tego co mi tłumaczyła pediatra- dziecko do pół roku szczepi się 3 razy w odstępach 6 tygodni, powyżej pół roku 2 razy, powyżej roku raz- a potem po ukończeniu 2 latek jest dawka tzw. przypominająca konieczna do nabycia trwałej odporności.
Wiedząc, że Martusia do żłobka pójdzie najwcześniej na przełomie stycznia i lutego, czekaliśmy ze szczepieniem, aż skończy pół roku- a to będzie jutro :-)
 
W takiej sytuacji też bym sie pewnie zdecydowała. Nawet na pewno!!

Moja Olka też miała iśc do żłobka, ale ostatecznie została z moją ciocią, która na początku roku straciła pracę...Ale do żłobka ją oddam, jak urodzi się drugi Dzidź...
 
No wreszcie i my mamy się czym pochwalić;-) Do tej pory tylko zazdrościliśmy wspaniałego rozwoju innym dzieciaczkom, ale po dzisiejszym badaniu mogę z dumą powiedzieć, że Marcinek z 10 centyla wskoczył na 25:tak: Waży nie za wiele - 7320, ale widać taka jego uroda:-) Najważniejsze, że dobrze przybiera na wadze, a i w klacie się rozrósł - od ostatniego mierzenia półtora miesiąca temu przybyły mu 3 cm:szok: No i jest dosyć długi - 67cm
 
Marcinek - super, i wg mnie wcale nie tak mało, Karolek tez na 25 centylu. A my dzisiaj po ważeniu - 7880 - niedużo przybrał od ostatniego wazenia - jakiś 200 g przez 3 tyg i w sumie dziwne bo je wg mnie sporo, tyle że przesypia noce....no ale generalnie źle nie jest - tym bardziej że doktor zwalił winę na ząbki i stwierdził że tak może być. Niestety nie mierzyliśmy bo była taka histeria że już przy ważeniu cała waga chodziła....
 
reklama
No i my dzis zaliczylismy pediatre i Julek wazy 8200 czyli kolosem pod tym wzgledem tez nie jest ;-) a wzrost a raczej dlugosc 71 cm. No i ogolem mamy sie dobrze:-)
 
Do góry