Dziekuje że byłaś...że poznałam dzięki Tobie kilkoro dobrych ludzi, że zobaczyłam jak wygląda życie z tej drugiej strony...z za okien szpitala, że warto się cieszyć drobnostkami i kochać swoje dzieci i starac się je rozumieć, że życie mamy tylko jedno i czasem choć sie nam nie chce to warto cieszyć się z małych rzeczy, bo proste życie wcale nie jest złe, gdy możesz po wyczerpującym dniu pełnym obowiązków domowych czy zawodowych isc spać z tymi których kochasz i obudzic się o zrobić im śniadanie. przepraszam Cię ze gdy Tobie się pogarszało w szpitalu ja prosiłam żebyś umarła lub już przeklinałam w złości wszystko na czym świat stoi i Ciebie też, przepraszam że zawieźliśmy Ci do szpitala w samochodzie a wracasz do nas w trumnie, przepraszam że tyle czasu musiałaś spedzic sama na oddziałach intensywnej terapii, przepraszam że ja też nie wierzyłam w Ciebie momentami i byłam bezsilna wobec lekarzy którzy nie widzieli problemu jakim było Twojej serce, dziękuję że momentami czułam i wiedziałam że jesteś silna i że wielu z nich nie ma racji, dziękuję że założyłaś swoje ciało ja krzyżu cierpienia i zmarła abyśmy my mogli żyć życiem innym, bo zmienilas nas na lepsze, mam nadzieję że patrzysz na nas z góry, że bawisz się na niebieskich łąkach ze swoją siostrą i pradziadkiem i że kiedyś się spotkamy a ja usłyszę Twój głos którego nie znam i powiesz mi że wybaczasz mi że tak bardzo nie chciałam Cię gdy byłam w ciąży.