reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada Serca Zespół Downa u Plodu

reklama
Śledziłam wątek od początku. Teraz mam łzy w oczach. jak straszne jest to, że nie zdążyłaś jej zobaczyć po raz ostatni, że w dobie covidu ta mała istotka była tam sama i tak rzadko ktoś mógł być przy niej. Ile jeszcze osób odchodzi samotnych przez tą pandemię?
Malutka kruszynko odpoczywaj w spokoju.
 
Dziekuje że byłaś...że poznałam dzięki Tobie kilkoro dobrych ludzi, że zobaczyłam jak wygląda życie z tej drugiej strony...z za okien szpitala, że warto się cieszyć drobnostkami i kochać swoje dzieci i starac się je rozumieć, że życie mamy tylko jedno i czasem choć sie nam nie chce to warto cieszyć się z małych rzeczy, bo proste życie wcale nie jest złe, gdy możesz po wyczerpującym dniu pełnym obowiązków domowych czy zawodowych isc spać z tymi których kochasz i obudzic się o zrobić im śniadanie. przepraszam Cię ze gdy Tobie się pogarszało w szpitalu ja prosiłam żebyś umarła lub już przeklinałam w złości wszystko na czym świat stoi i Ciebie też, przepraszam że zawieźliśmy Ci do szpitala w samochodzie a wracasz do nas w trumnie, przepraszam że tyle czasu musiałaś spedzic sama na oddziałach intensywnej terapii, przepraszam że ja też nie wierzyłam w Ciebie momentami i byłam bezsilna wobec lekarzy którzy nie widzieli problemu jakim było Twojej serce, dziękuję że momentami czułam i wiedziałam że jesteś silna i że wielu z nich nie ma racji, dziękuję że założyłaś swoje ciało ja krzyżu cierpienia i zmarła abyśmy my mogli żyć życiem innym, bo zmienilas nas na lepsze, mam nadzieję że patrzysz na nas z góry, że bawisz się na niebieskich łąkach ze swoją siostrą i pradziadkiem i że kiedyś się spotkamy a ja usłyszę Twój głos którego nie znam i powiesz mi że wybaczasz mi że tak bardzo nie chciałam Cię gdy byłam w ciąży.
@NewMom , dziękuję, że dzieliłaś i dzielisz się Waszą historią. W trudniejszych momentach opieki nad moim maluszkiem, często myślałam o Was i przypominałam sobie, że mam ogromne szczęście, że mam swoje dziecko w domu, całe i zdrowe.
Mam nadzieję, że odnajdziesz ukojenie i spokój.
 
Śledzę Wasz wątek od samego początku.. Jest bardzo niesprawiedliwe co Was spotkało.. ile musieliście przejść.. Życzę Wam dużo sił..

W Twoim sercu zawsze będzie ten mały Aniołek..
 
Ostatnia edycja:
NewMom, jeśli tylko będziesz chciała, pisz tu o swoich uczuciach. Ten wątek może pomóc wielu osobom w sytuacji podobnej do Waszej. Być może wpłynie na czyjeś decyzje, bo jest tu wszystko o prawdziwym życiu, a nie o tym co byśmy chcieli słyszeć. Jak to mówią, po burzy wychodzi słońce. Jestem przekonana, że Wasza rodzina będzie silniejsza i będzie w niej miłość, odnajdziecie jej bardzo dużo. Pozdrawiam Cię i tak po ludzku przytulam.
 
reklama
Do góry