reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada serca u dziecka i zespół DOWNA- USG połówkowe-pomocy

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys i jednak mąż będzie przy Tobie i Waszej córce. A jeśli to ciagnie się od dawna, to trzymam kciuki za rozwiązanie, które będzie najlepsze dla Ciebie i dziecka. Pamiętaj, że mąż ma obowiązki prawne względem żony i córki, w tym obowiązki finansowe. Znam różne zakończenia takich historii małżeńskich z choroba dziecka w tle. Zawsze w tych historiach ważne jest, żeby kobieta wierzyła w siebie i nie patrzyła na siebie ani przez pryzmat małżeństwa, ani choroby dziecka.
 
reklama
Jeśli będziesz rodzić na Kopernika to napisze wszystko co potrzeba , rodziłam dwa tygodnie temu więc jestem na bieżąco. A jeśli masz do wyboru Ujastek lub Kopernik, to w 100% polecam Kopernik z komplikacjami u dziecka ❤️
Jak „wrażenia” po porodzie?
 
Jak „wrażenia” po porodzie?
Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Z opieki , personelu itd. Ale moja ciąża była z "problemami", synek urodził się z ZD.
I jeśli właśnie jest jakiś problem to ja polecam z całego serca.
Wiem że jeśli chodzi o prawidłowe ciążę , to opinie są różne... Pierwsze że wogole ciężko się tam dostać bez wskazan.
 
Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys i jednak mąż będzie przy Tobie i Waszej córce. A jeśli to ciagnie się od dawna, to trzymam kciuki za rozwiązanie, które będzie najlepsze dla Ciebie i dziecka. Pamiętaj, że mąż ma obowiązki prawne względem żony i córki, w tym obowiązki finansowe. Znam różne zakończenia takich historii małżeńskich z choroba dziecka w tle. Zawsze w tych historiach ważne jest, żeby kobieta wierzyła w siebie i nie patrzyła na siebie ani przez pryzmat małżeństwa, ani choroby dziecka.
Tyle, że nad naszym dzieckiem to już raczej wyrok zapadł.
 
Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Z opieki , personelu itd. Ale moja ciąża była z "problemami", synek urodził się z ZD.
I jeśli właśnie jest jakiś problem to ja polecam z całego serca.
Wiem że jeśli chodzi o prawidłowe ciążę , to opinie są różne... Pierwsze że wogole ciężko się tam dostać bez wskazan.
A jak przebiegał poród? Bóle? Szybciutko poszło czy się meczylas?
 
Tyle, że nad naszym dzieckiem to już raczej wyrok zapadł.

Muszaaaa jak mnie w 25yc odeszły wody, to też zdawało się, że zapadł wyrok. Inaczej, lekarze go wydali, bo ja nie. Moja dziewczynka pokazała im jak bardzo się mylili.
Wiedza swoją drogą a życie swoją. Była tu dziewczyna w ciąży z córeczka z wada letalna. Miała nie dożyć porodu, urodziła się, miała nie przeżyć porodu, przeżyła. Miała żyć kilka godzin. Dziś jak dobrze pamiętam skończyła 3 latka.
Czas pokaże, co będzie dalej...
 
tak, miała, wiem, ale z 1 komorą serca się żyć nie da.
Być może jest tak jak piszesz, ale wciąż dużo od Ciebie zależy. I nie mam na myśli tego że możesz dokonać cudu bo tego żaden człowiek nie potrafi. Ale możesz się przygotować na to co ma nadejść. Uparcie będę Ci powtarzać że nie musisz tego przechodzić sama. Możesz sprawić, że będziesz mieć pomoc i wsparcie. Tylko, że to samo nie przyjdzie. Nie poddawaj się❤
 
tak, miała, wiem, ale z 1 komorą serca się żyć nie da.

Moja córka, kiedy się urodziła w 26tc miała niewiele szans na przeżycie. Lekarze szacowali, że 10%. Jednak u was jest trudniej, wiele czynników determinuje stan zdrowia Twojego dzieciaczka. Rozumiem, że wg lekarzy twój maluszek nie ma szans na życie. Jednak co do samej wady serca to chyba zależy od jej rodzaju. Po to te wszystkie badania. Może warto zaczerpnąć konsultacji w innym szpitalu niż krakowski. Może Warszawa lub łódź. Oczywiście to tylko propozycja. Nie wiem też jaką decyzję podjęłaś i czy planujesz o dziecko walczyć, czy idziesz inna ścieżka. Oczywiście nic mi do tego. Chciałam tylko byś wiedziała, że maluchy jak mają wsparcie są wojownikami. Twoja droga jest wyboista. Jednak mimo małych szans na powodzenie staram się szukać rozwiązań i pozytywów. Chcę byś wiedziała, że mamy wyjątkowych lekarzy, którzy czasem zaskakują czyniąc cuda. Niektórzy podejmują się niemożliwego. Tylko trzeba ich szukac.
 
reklama
A jak przebiegał poród? Bóle? Szybciutko poszło czy się meczylas?

Ja bardzo chciałam CC, pierwszy poród trwał 26 godzin i był koszmarem a i tak zakończył się CC.
W tym szpitalu stwierdzili że póki nie ma wskazań to nie zrobią cięcia.
W 39tc wstawiłam się na wywoływanie. Założyli balonik , zero bóli, tylko odszedł czop. Po 24h wyciągli, stwierdzili że za wiele nie nie pomogło i założą jeszcze raz tylko bardziej go napełnia. Wtedy już zaczęły się bole, bo 2 godzinach ogarnął mnie strach (nie wiedziałam dokładnie wtedy co jest moim synkowi, czy jest chory, czy ma wady genetyczne , były tylko przypuszczenia) i zdecydowałam się na przerwanie wywoływania, musiałam podpisać dokumenty, to była sobota i miałam zaczekać do poniedziałku na decyzję ordynatora czy zgodzi zrobić się CC.
Po wyciągnięciu balonika , wzięłam prysznic i skurcze zaczęły się na dobre co 6 minut. Badanie i były już 4cm rozwarcia, decyzja o przewiezieniu mnie na porodwke to była godz 22. Podali leki przeciwbólowe skurcze zmalały i były co 8 minut, później już co 10 minut ale poród nadal postępował bardzo dobrze. Dostawałam do wdychania gaz. Od godziny 3 spałam, budziły mnie tylko skurcze co 10 minut ale były naprawdę znośne. O 4 odeszły wody i zaczęły się parte, podłączyli wtedy oxy żeby skurcze były częściej i o 4:30 przywitałam synka ❤️ poród oceniam bardzo dobrze, przez to że mogłam spać w przerwach dużo się nie zmęczyłam. Przez te 6 godzin może tylko dwa razy popatrzyłam na zegarek, i nie wiem kiedy to nawet zleciało.
Ale podobno dzieci z ZD się łatwo rodzi ze względu na ich słabe napięcie mięśniowe.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry