reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada letalna mojej córeczki....

reklama
Codziennie rehabilitacja w szpitalu.
Załatwiam Tosi miejsce w programie "za życiem" i wczesne wspomaganie rozwoju. Może uda się trafić na sensownych dodatkowych rehabilitantow, neurologopede itd. Oczywiście wiąże się to z wieloma wnioskami, "badaniami", opiniami i czekaniem.

Poza tym dużo gada, zrobiła się bardzo aktywna i silna. Niestety siły używa nie tam gdzie trzeba - bardzo się odgina do tyłu, ciężko jest ją nakarmic. Ale za to podnosi nóżki, ładnie trzyma główkę, coraz dłużej.
 
@Itsaris super, ze rehabilitacja pomaga. To zawsze wydaje sie takie powolne. A jednak dziala. Duzo trzeba z siebie dac i to tez meczace, jednak radzicie sobie swietnie. te ruchome nozki mowia same za siebie. A wyginanie to wzmozone napiecie i slaby brzuszek. Z czasem i to opanujecie. A Tosia... po prostu wyraza siebie cala soba [emoji4]
 
Najlepszego dla Tosi z okazji jej pierwszego Dnia Kobiety[emoji8][emoji8][emoji8]
maxresdefault-13.jpeg
 
Waga ok 4870

Meldujemy się :) wszystko jest dobrze, Tosia jest w formie
Rehabilitacja w szpitalu się skończyła, czekamy na kolejne terminy. Raz w tygodniu będziemy mieć z programu "za życiem" też fajną rehabilitantke.
Tosia zaczyna przekręcac się na bok, na ramię. Tzn zaczyna lekko skręca, więc już nie leży jak placek :D
Pracujemy nad rączkami, żeby mogła się na nich podpierac za jakiś czas, cały czas ćwiczymy leżenie na brzuszku. Rozciągam stopy, jest duży postęp.

Je już tylko na rządanie. Potrafi pospać w dzien4/5 godzin, pozniej jets aktywna, i wciągnie ponad 100. Teraz już nie 80 a 90 ml to norma :) ma apetyt :)

Ostatnio u kardiologa, była kol jna drobna poprawa. Leki działają.

To tak w skrócie co u nas. Teraz jak Mała nie śpi tak jak wcześniej, jest absorbująca. Do tego miałam dużo załatwiania spraw urzędowych i w związku z Nią.

Poza tym wszystkim psychicznie jest ciężko. Mam dużo na głowie, samą opieką, ćwiczeniami, mlekiem.... Do tego dom. Załatwianie dodatkowych rehabilitacji. Próbuję też załatwić świadczenia w mops'ie na Tosię. Z tym też nie jest łatwo. A jeździć z wszędzie z Maluchem to nie takie proste. Chciałam też załatwić fundację, ale brakuje już mi rąk i sił. Daje z siebie wszystko.
Jednak zaczyna się gdzieś pojawiać taka świadomość, że będzie tylko trudniej.... Póki Tosia jest mała i można ją nosić, jakos mogę sobie poradzić. Ale jak będzie dalej? Ostatnio mnie to przygnębia. Staram się robić wszystko, żeby nie zwariować.
 
reklama
Do góry