M
Mar1
Gość
Nie ma tu dobrych słów... Jesteś bardzo dzielna, dajesz swojej córeczce to co możesz.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kończymy 35tc.
Kiepsko... Jeżeli dotrwamy do terminu to zostały 4 tygodnie. Chciałabym żeby czas się zatrzymał. Bardzo się boję. Boję się porodu, to mój pierwszy. Nie dość, że sam jest stresujący to jeszcze cała ta sytuacja....
Nie Dociera do mnie to, że Maleństwo które noszę, które się kręci i co chwilę o sobie przypomina.... Nie zostanie ze mną. Płaczę jak słyszę ulubioną piosenkę w radiu - bo to jedyna chwilą kiedy Ona słucha ją razem ze mną. Płaczę jak widzę reklamy przyborów do szkoły, bo nigdy Jej nie kupię zeszytu, nigdy nie zaprowadze do szkoły. Nigdy nie powie do mnie MAMO.....Moje serce pęka każdego dnia.
Noszę na sobie pieluszkę tetrową. Po porodzie chce żeby mnie czuła... Co mogę więcej zrobić?
Kompletnie nie mam ochoty na kontakty z innymi ludźmi. Nie chcę rozmawiać z przyjaciółkami, z nikim. Czuję, że tracę mój cały świat. Chcę tylko moją Tosiulke....
Po ostatniej wizycie wiem, że waży ok 1700g. Prawa nerka jest powiększona i ledwo pracuje. W sobotę mamy wizytę w warszawie na echo serca płodu.