reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wada letalna mojej córeczki....

Tosia ma już magiczne 3 kg!!
Zajęło nam to 8 tygodni.
W tym tygodniu apetyt wskoczył na poziom ponad 80ml. Mojego mleka znowu nie starcza, wkroczylo kilka razy modyfikowane. Ale pompuje pompuje i nadal. Próbuję zwiększyć ilość. Co to za nierówna walka z naturą i organizmem -_-

Największa nowość to PIERWSZE SZCZEPIENIE!
Miałyśmy w piątek. Na WZW, które zwykle dzieci dostają jeszcze w szpitalu. Była u nas Pani doktor we wtorek, obejrzała Tosie. Ze szpitala też nie było przeciwwskazań, więc powoli będziemy się szczepić. Pojedynczo i bez gruźlicy. Sam zastrzyk kiepsko zniosła, była zaskoczona, wygiela się cała, zaniosla, wydarla ile sił, ale tylko kilka sekund. Po chwili spokój. Ululalam i dałam szybko mleczko. Była mega mega dzielna! Potem nic się nie działo, wszystko jak zwykle, bez gorączki, nie marudzila :) przeżycie dla nas wszystkich i też jakiś fragment przeciętności? Przecież każdy rodzic szczepi i przechodzi to samo :) (nie zagłębiam się w temat nie-szczepienia)
Kochana Tosiulka dostała pierwszą naklejkę "dzielny pacjent" :D najśmieszniejszą jaka była, z muchą ;)

Próbuję ćwiczyć z nią kiedy mam czas, przynajmniej raz dziennie.... Naprawdę ciężko jest jakoś wykonać wszystkie czynności w ciągu jednego dnia. No i werandujemy się. Na balkonie Tosia leży opatulona w nosidełku, a ja bawię się z psemna ogródku :) mieliśmy wyjść w weekend z wózkiem, ale jeszcze trochę ją pochartuje na balkonie :) trochę się boję, że się przeziębi, bo ma ciągle otwarta buzię. Pracujemy nad zamknięciem, ale nie jest łatwo.
We wtorek kontrolna wizyta u kardiologa i w poradni audiologicznej. Coś więcej się dowiem co z jej słuchem. W środę znowu logopeda... W między czasie ktoś z hospicjum i taki plan na tydzień.

Chciałabym Wam tyle o niej opowiedzieć a nie mam czasu napisać coś więcej. Może przy jakimś nocnym ściąganiu się w końcu uda :)
 

Załączniki

  • IMG_20181201_095308_451.jpg
    IMG_20181201_095308_451.jpg
    901,6 KB · Wyświetleń: 1 001
reklama
@Itsaris super, wzruszające jest to co piszesz! Jak opisujesz Tosię, Waszą codzienność, pokazujesz Jej śliczne zdjęcia (jasne, że widać „wadę”, ale przy tym jest uroczą małą dziewczynką i widać że po prostu jest jej z Wami dobrze!) to jest to tak ciepłe, że można to czytać i czytać. A Święta tuż tuż!
 
W tym tym tygodniu byłyśmy w poradniach we wtorek środę i dziś. Ech ciągle coś... Miała kontrole serduszka wszystko bez zmian. Dostała lek, taki który odciazy troszkę układ krążenia, serduszko. Ze słuchuchem jest kiepsko, prawe uszko niedosłuch 50dcb lewe 70. Mamy wizytę u lekarza 17grudnia i zobaczymy. Będziemy szukali aparatów, są nieziemsko drogie, ale podobno są refundowane. Koniecznie dla niej trzeba te aparaty ogarnąć, żeby mogła nas słyszeć i się rozwijać. Teraz muszę jej baaardzo głośno w ucho mówić jak ją kocham no i wiem, że w prawym lepiej usłyszy ;) :)
powolutku odchodzę od notowania każdej minuty kiedy jadła, spróbujemy karmić się na rządanie. Dziś w nocy dała mi nawet pospać, a jak chciała jeść to mi wrzasnela w ucho i mama na baczności z mleczkiem :) wczoraj było 3110 :D

Dziś Mikołajki, także Tosia ma odpowiedni strój :D pies jak zawsze w pobliżu :)



Przypadkiem trafiłam na taki artykuł
Jak Bóg wybiera matki upośledzonych dzieci
popłakałam się czytając ech

Link do: Jak Bóg wybiera matki dzieci z niepełnosprawnościami
 

Załączniki

  • IMG_20181206_123123_097.jpg
    IMG_20181206_123123_097.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 928
W tym tym tygodniu byłyśmy w poradniach we wtorek środę i dziś. Ech ciągle coś... Miała kontrole serduszka wszystko bez zmian. Dostała lek, taki który odciazy troszkę układ krążenia, serduszko. Ze słuchuchem jest kiepsko, prawe uszko niedosłuch 50dcb lewe 70. Mamy wizytę u lekarza 17grudnia i zobaczymy. Będziemy szukali aparatów, są nieziemsko drogie, ale podobno są refundowane. Koniecznie dla niej trzeba te aparaty ogarnąć, żeby mogła nas słyszeć i się rozwijać. Teraz muszę jej baaardzo głośno w ucho mówić jak ją kocham no i wiem, że w prawym lepiej usłyszy ;) :)
powolutku odchodzę od notowania każdej minuty kiedy jadła, spróbujemy karmić się na rządanie. Dziś w nocy dała mi nawet pospać, a jak chciała jeść to mi wrzasnela w ucho i mama na baczności z mleczkiem :) wczoraj było 3110 :D

Dziś Mikołajki, także Tosia ma odpowiedni strój :D pies jak zawsze w pobliżu :)



Przypadkiem trafiłam na taki artykuł
Jak Bóg wybiera matki upośledzonych dzieci
popłakałam się czytając ech

Link do: Jak Bóg wybiera matki dzieci z niepełnosprawnościami

Kochana [emoji7]
Tez ostatnio widzialam ten artykul na FB, nawet pomyslalam o Was, ale jakos pozniek z glowy mi wylecialo.

Niezmienne caly czas trzymam za was kciuki i modle sie.

Aparaty sa refundowane , wiec spokojnie. Nie mysleliscie tez o jakiejs zrzutce na Tosie? Na rehabilitacje? Lekarzy? W koncu nie byliście na to przygotowani i zrozumiale, ze bywa ciezko, a zyc trzeba. :*

To , ze serducho bez zmian to moze i lepiej? W sensie na pewno nie dobrze, ze nie jest gorzej.
A czy lekarze cos mowia o jakis operacjach czy to wady nieoperacyjne?

Buziaki dla Tosi ;*
 
W tym tym tygodniu byłyśmy w poradniach we wtorek środę i dziś. Ech ciągle coś... Miała kontrole serduszka wszystko bez zmian. Dostała lek, taki który odciazy troszkę układ krążenia, serduszko. Ze słuchuchem jest kiepsko, prawe uszko niedosłuch 50dcb lewe 70. Mamy wizytę u lekarza 17grudnia i zobaczymy. Będziemy szukali aparatów, są nieziemsko drogie, ale podobno są refundowane. Koniecznie dla niej trzeba te aparaty ogarnąć, żeby mogła nas słyszeć i się rozwijać. Teraz muszę jej baaardzo głośno w ucho mówić jak ją kocham no i wiem, że w prawym lepiej usłyszy ;) :)
powolutku odchodzę od notowania każdej minuty kiedy jadła, spróbujemy karmić się na rządanie. Dziś w nocy dała mi nawet pospać, a jak chciała jeść to mi wrzasnela w ucho i mama na baczności z mleczkiem :) wczoraj było 3110 :D

Dziś Mikołajki, także Tosia ma odpowiedni strój :D pies jak zawsze w pobliżu :)



Przypadkiem trafiłam na taki artykuł
Jak Bóg wybiera matki upośledzonych dzieci
popłakałam się czytając ech

Link do: Jak Bóg wybiera matki dzieci z niepełnosprawnościami
Ja jestem po stracie dziecka, teraz w zagrożonej ciazy blizniaczej, kazdy dzien to wyzwanie i strach, ale wierzę, ze Bog zsyla nam tyle ile jestesmy w stanie uniesc
Musze w to wierzyc by isc dalej ! ;)

Wiec Tosia wybrala Was na rodzicow, bo wiedziala, ze to wlasnie Wy pozwolicie jej sie urodzic, dacie jej milosc i najlepsza opieke na kazdy dzien [emoji7]
 
@Itsaris piekny mikolajek z Tosi [emoji7] jestes cudowna mama. Pieknie piszesz o waszym zyciu.

Teraz troche rozumiem twoj strach. W sobote urodzilam przedwczesnie corcie. W 26tc. Walczymy o kazdy oddech, o kazdy dzien.

Jestes wspaniala dzielna mama cudnej Tosi... lubie czytac jak wam mija czas, nawet jesli pojawiaja sie trudy. Mnie tez one nie sa obce. Wspieram...
 
reklama
Do góry