O matuniu, ale Wam się tutaj szansa na dawcę sypie
Kobietki, wiadomo, jak ktoś ma problemy, to tez jest i do tego inne podejście.
U mnie będzie inny problem, niż np. owulacja, dlatego może z 2 maks cykli postaramy się i na tym koniec. Jak sie nie uda, to trudno, swoje już mamy. Czwarty dzidziuś tak po prostu zaczęłam ja czuć, że chciałabym jeszcze, ale nie jest tak, ze za wszelka cenę muszę mieć. Pisałam na lipcowych staraczkach, jaki może być u mnie problem (a bardziej u meża), a na pewno z tym nie będziemy nic robić, bo jest ok, jak jest teraz. Nie pogłębia się problem (mąż chodzi kontrolować), więc nie chcemy iść w bardziej "restrykcyjne" leczenia.