reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

Dziewczyny, troche mnie ostatnio złapał smutek, bo chyba miałam cykl bezowulacyjny.

W piątek byłam na USG, był to 12 dc, pęcherzyk dominujący ponad 16mm w lewym jajowodzie, lekarz mówił, że owulacja się zbliża. W weekend było sporo śluzu, chyba płodnego, nawet mąż to zauważył.

W środę pojechałam znowu na USG, czyli 17 dc, na USG endometrium 13mm, zatoka bez płynu, brak ciałka żółtego, jedynie w lewym jajowodzie chyba pęcherzyk 12 mm. Lekarz powiedziała, że mogło nie być owulacji, ona w sumie nie wie.
Ale jak nie było ciałka żółtego to chyba jednak pęcherzyk nie pękł :( Jajniki pobolewają cały czas.

Czy jest jakaś szansa, że ciałko żółte nie było widoczne na USG bo dopiero co była owulacja czy jednak cykl mam stracony? Już nawet nie mam w planach kontrolować tego na USG, ewentualnie zrobię po niedzieli progesteron. Nie powiem przybiło mnie to bo się napaliłam na ten cykl
A mierzysz temperaturę? Robsiz testu owu?
Zbadaj może progesteron.
 
reklama
Haha mam to samo 🙈🙈 dziś nawet oczyma wyobraźni widziałam ducha cienia 😅 ale ja po prostu wiem gdzie ta kreska powinna być i ja widzę chociaż tam nic nie ma.

Jeszcze z takich głupich rzeczy to jak byłam w 9tc to zrobiłam ostatni test owulacyjny aby sprawdzić tą teorię o pozytywach które pokazują ciążę , zrobiłam to dla beki ale wynik wprawił mnie w osłupienie 🙆🙆🙆🤪 w życiu takiej kreski nie miałam 🤣🤣
Oooo mamo….. to dopwieo jest kreska… 😁😁😁
 
może skonsultuj to zinnym lekarzem? Masz zaufanie do tego?
Już na forum słyszałam wiele historii łącznie z tym, że lekarz pomylił cialko żółte z jajnikiem czy czymś... także tak.
No i koniecznie zrób proga około 7 dni po domniemanej owulce.
Lekarka była zupełnie przypadkowa, akurat był termin to poszłam sobie,
Do końca nie ufam, ale też do mojej Pani doktor się nie dostanę bo jest do dzisiaj na urlopie, zapisów na następny tydzień nie ma.

Przeczuc nie mam wcale, ale zmartwił mnie brak owulacji.
Obstawiam owu w niedzielę, max poniedziałek a teraz to jednak wtorek albo środa wchodzi w gre, wiec progesteron zrobię na pewno :)
Dzięki :)
 
A mierzysz temperaturę? Robsiz testu owu?
Zbadaj może progesteron.
Nie mierzę, nie będę mierzyć :p bo się do tego nie nadaje.

testów owu nie robiłam teraz, bo przy poprzedniej ciąży miałam chyba 4 dni z rzędu ledwo ledwo drugą kreskę a w ciąze zaszłam. chyba za dużo pije i sikam i nie były odpowiednio robione te testy.

Zbadam proga, ale nie chce iśc za szybko, bo podobno najlepiej 7-8 dpo robić
 
Kurcze...czytając Wasze posty pojawiło mi się coraz więcej pytań. W styczniowym usg lekarz podejrzewał mięśniaka, zapytał czy w czasie miesiączki nie pojawiają się skrzepy - powiedziałam, że się pojawiają. Kazał przyjść na kolejne usg zaraz po tym jak skończy się okres albo ostatniego dnia okresu. Poszłam, sprawdził i powiedział, że jednak jest czysto a to co wiszial wcześniej było po prostu narastającą błoną, byłam wtedy już mniej więcej w połowie cyklu. Kolejna sprawa to tsh...mówicie że powinno być max 1, ja w ostatnim badaniu miałam coś koło 2 i endokrynolog powiedział, że jest ok. Mam jakieś delikatne zmiany na tarczycy, ale porównał wyniki usg i przez rok nic nie urosło, więc w kontekście ciąży podobno jest ok.
Na monitoringu nigdy nie byłam, testów owu nie robię, w przewidywanym terminie owu boli mnie jajnik i pojawia się plamka krwi w śluzie...
Zaczynam się martwić.... :(
często ginekolodzy maja inne zdanie na ten temat. Mój gonić który tez jest endo mówił mi, ze takie tsh dla endokrynologa jest ok, ale on prowadzi od lata badania na gen temat i jest wyczulony na puncie hormonów i wg niego z doświadczenia wie, ze nie jest ok. Na ciąże powinno być ok 1, ostatecznie 1,5. Pamietam jak odebrała wyniki tsh- 1,98. Ja Happy, ze jaki mam super wynik, a ten do mnie, ze mam brac euthyrox bo na ciąże to trochę za wysoko. Także tak…. 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️
Ja mu ufam. Dzięki niemu dw staży w kitę szybko zaszłam w ciąże, które nie były łatwe i dwa razu zareagował w odpowiednim momencie i dzięki niemu mam zdrowe, żywe dzieci. A było blisko tego najgorszego..
 
reklama
Dziewczyny, a co myślicie na temat moich wyników? TSH myślę ok, ale dwa kolejne chyba nieco wysokie?
 

Załączniki

  • IMG_20220805_112813.jpg
    IMG_20220805_112813.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 87
Do góry