reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

Haha mam to samo 🙈🙈 dziś nawet oczyma wyobraźni widziałam ducha cienia 😅 ale ja po prostu wiem gdzie ta kreska powinna być i ja widzę chociaż tam nic nie ma.

Jeszcze z takich głupich rzeczy to jak byłam w 9tc to zrobiłam ostatni test owulacyjny aby sprawdzić tą teorię o pozytywach które pokazują ciążę , zrobiłam to dla beki ale wynik wprawił mnie w osłupienie 🙆🙆🙆🤪 w życiu takiej kreski nie miałam 🤣🤣
o kurde, ale krecha :D no i idź głoś, że w testy owu pokazują ciążę. A jak będę głosić, ze testy na kowid pokazują ciążę :D
 
reklama
dla mnie to każdy może sobie myśleć i roić co chce tylko niech nie powiela pustych sloganów i tyle :D
Tak samo np każda se moze rozbierać testy i patrzeć pod światło pod warunkiem, że wie, że to zachowanie głupie :D ja sama rozbieram testy i wyciągam je z kosza, oglądam po 15 razy. Ale wiem, ze to drune 😂 😂
No oczywiście że tak. Moja ciotka myślała o ciąży 24 h i ma 3 dzieci 😂😂😂 Te slogany to pieprzenie dla zasady.
 
Haha mam to samo 🙈🙈 dziś nawet oczyma wyobraźni widziałam ducha cienia 😅 ale ja po prostu wiem gdzie ta kreska powinna być i ja widzę chociaż tam nic nie ma.

Jeszcze z takich głupich rzeczy to jak byłam w 9tc to zrobiłam ostatni test owulacyjny aby sprawdzić tą teorię o pozytywach które pokazują ciążę , zrobiłam to dla beki ale wynik wprawił mnie w osłupienie 🙆🙆🙆🤪 w życiu takiej kreski nie miałam 🤣🤣
Ale kreeechaaaa 🤣🤣🤣🤣🤣
 
o kurde, ale krecha :D no i idź głoś, że w testy owu pokazują ciążę. A jak będę głosić, ze testy na kowid pokazują ciążę :D
Haha może miałam owulację , taka bonusowa 🤣🤣🤣 ale dla sprostowania to owulacyjny nie wyszedł mi przed ciążowym także mit obalony . Podejrzewam że jakiś inny hormon wpłynął na wybarwienie tej krechy, czekam na taką na pinku 🥺🤪

Testu na covid nie planuje robi w tym przypadku boję się zobaczyć 2 kreski 😅🙈
 
A może było tak, że ledwo co miałaś owulację i dlatego jeszcze nie było ciałka żółtego? On chyba się pokazuje 1-2 dni PO owulacji.
Chyba najlepiej, żeby to sprawdzić jest zrobić sobie wynik progesteronu :)
Kurcze...czytając Wasze posty pojawiło mi się coraz więcej pytań. W styczniowym usg lekarz podejrzewał mięśniaka, zapytał czy w czasie miesiączki nie pojawiają się skrzepy - powiedziałam, że się pojawiają. Kazał przyjść na kolejne usg zaraz po tym jak skończy się okres albo ostatniego dnia okresu. Poszłam, sprawdził i powiedział, że jednak jest czysto a to co wiszial wcześniej było po prostu narastającą błoną, byłam wtedy już mniej więcej w połowie cyklu. Kolejna sprawa to tsh...mówicie że powinno być max 1, ja w ostatnim badaniu miałam coś koło 2 i endokrynolog powiedział, że jest ok. Mam jakieś delikatne zmiany na tarczycy, ale porównał wyniki usg i przez rok nic nie urosło, więc w kontekście ciąży podobno jest ok.
Na monitoringu nigdy nie byłam, testów owu nie robię, w przewidywanym terminie owu boli mnie jajnik i pojawia się plamka krwi w śluzie...
Zaczynam się martwić.... :(
 
Dziewczyny, troche mnie ostatnio złapał smutek, bo chyba miałam cykl bezowulacyjny.

W piątek byłam na USG, był to 12 dc, pęcherzyk dominujący ponad 16mm w lewym jajowodzie, lekarz mówił, że owulacja się zbliża. W weekend było sporo śluzu, chyba płodnego, nawet mąż to zauważył.

W środę pojechałam znowu na USG, czyli 17 dc, na USG endometrium 13mm, zatoka bez płynu, brak ciałka żółtego, jedynie w lewym jajowodzie chyba pęcherzyk 12 mm. Lekarz powiedziała, że mogło nie być owulacji, ona w sumie nie wie.
Ale jak nie było ciałka żółtego to chyba jednak pęcherzyk nie pękł :( Jajniki pobolewają cały czas.

Czy jest jakaś szansa, że ciałko żółte nie było widoczne na USG bo dopiero co była owulacja czy jednak cykl mam stracony? Już nawet nie mam w planach kontrolować tego na USG, ewentualnie zrobię po niedzieli progesteron. Nie powiem przybiło mnie to bo się napaliłam na ten cykl
u mnie identyczna sytuacja i dziś rano byłam na pobraniu krwi także wyniki progesteronu powinny być niebawem a wtedy się okaże czy owulacja była, czy nie. Wstępnie lekarz zaproponował abym w kolejnym cyklu częściej robiła usg w celu dokładniejszej obserwacji zachowania pęcherzyków.
 
reklama
Do góry